Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Co sądzicie o naukach?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nauki przedmałżeńskie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dianicho
maniak
maniak


Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1089

PostWysłany: Pią 25 Kwi 2008, 13:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

rzeczywiscie Asicyna - tp chyba juz obumarło.. moja mama mi opowiadała że kiedyś tak było.. starsi stażem dzielili sie swoim doswiadczeniem.. to duzo lepsze niz umoralnianie prze ksiedza ktory malzenstwo kojarzy chyba tylko z zseksem - czyli z tym czego on nie moze.. bo inaczej mowiliby ksieza i glebszych relacjach a nie ciagle umoralniali na temat seksu..
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Asicyna
początkujący
początkujący


Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 4
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Wto 29 Kwi 2008, 8:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiesz, Dianicho,

akurat ten ksiądz nie umoralniał na temat seksu. Coś tam tylko wspominał, że jest to tylko "dopełnienie" miłości a nie cel sam w sobie, że facet musi szanować kobietę i jej "widzimisię" w tym sensie - że ona np. się źle czuje i nie ma ochoty itp.
Ale ogólnie olane zostało wiele tematów, które ludzie razem przerabiają. My już ze sobą prawie 3 lata mieszkamy i tak, więc większość tematów sami przerobiliśmy i doświadczyliśmy na sobie, ale tym wszystkim, co dopiero po ślubie razem zamieszkają - mogą mieć ciężko. Bo nie łudźmy się, nic im takie nauki nie wniosą do wspólnego życia.

A tak poza tym - jakbym tylko usłyszała o kalenarzykach i mierzeniu temperatury, to sorry - wyszłabym w tym samym momencie!
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Annie
kandydat
kandydat


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 32
Skąd: Krakow

PostWysłany: Sro 11 Cze 2008, 20:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witajcie:)
Zgadzam sie w waszych opiniach. Nie jestem za wysluchiwaniem moralitetow osob, ktore tak naprawde nie maja zyciowego, cennego doswiadczenia w kwestii budowania szczescia rodzinnego- np ksiadz.... jednak jak trzeba to trzeba...
_________________
w życiu piękne są tylko chwile, dla nich warto żyć uśmiech

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marzena
gaduła
gaduła


Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 284
Skąd: znienacka :))

PostWysłany: Sro 11 Cze 2008, 20:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Annie napisał:
Witajcie:)
Zgadzam sie w waszych opiniach. Nie jestem za wysluchiwaniem moralitetow osob, ktore tak naprawde nie maja zyciowego, cennego doswiadczenia w kwestii budowania szczescia rodzinnego- np ksiadz.... jednak jak trzeba to trzeba...


Zapytam przewrotnie - czy w takim razie nauczyciele, którzy nie mają własnego potomstwa powinni również zmienić zawód...? Mnie to jakoś akurat nie razi, że ksiądz nie ma dzieci czy żony... Ja nie chcę słuchać o czyimś doświadczeniu, broń Boże o doświadczeniu księdza... język Ja chcę wiedzieć, co mówi Pismo Święte, jakie jest stanowisko Kościoła w sprawach małżeństwa. I po to idę na nauki. No tak myślę Wink
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sasetka
maniak
maniak


Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 1119
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 12 Cze 2008, 10:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Myśmy mieli fajnego księdza na naukach. Nie moralizował ze stosunek płciowy przed ślubem jest grzechem i wszyscy co przyśli są grzesznikami... nie!! Wytłumaczył nam kwestie małżeństwa, sprawy papierkowe. Co i jak załatwiać. A i zaprosił pewne małżeństwo z 15 letnim stażem i to według mnie było spotkanie rodzinne bo dowiedzieliśmy nie tylko o przyjemnościach z małżeństwa tylko tez o obowiązkach, jak rozmawiać bedac już po ślubie. Takze... jestem z tych nauk zadowolona. Pozdrawiam Anuś
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kasia1302
gaduła
gaduła


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 341
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Pon 16 Cze 2008, 6:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Myśmy mieli nauki przedmałżeńskie za granicą w Polskiej Misji.Było to jedno spotkanie,które trwało 3 godziny.Mieliśmy rozmowę z proboszczem,księdzem no i z psycholog.Księża mówili dobrze i mądrze ale i tej psycholog to szkoda gadać.Musieliśmy rysować jakieś rysunki i takie tam pierdoły...
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
regi
początkujący
początkujący


Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 4

PostWysłany: Sob 26 Lip 2008, 21:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to jest głupota, my już mamy dziecko a w poradni małżeńskiej gadali nam o kalendarzyku małżeńskim a byliśmy zmałą. paranoja smutny
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
becia
gaduła
gaduła


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 352
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 26 Lip 2008, 21:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Standardowo muszą wyklepać swoje dla spokoju sumienia
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lotta
gaduła
gaduła


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 298
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 28 Lip 2008, 14:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

My skończyliśmy nauki pod koniec zeszłego roku. Zostały nam jeszcze te w poradni, ale 10 spotkań w kościele mamy za sobą.
Całe szczęście nie jest istotne jak długo przed ślubem się je robi, bo w tym roku akademickim byłoby już ciężkawo.

Powiem tak: wspominam je w większości bardzo miło. Za każdym razem był inny ksiądz. Raz kobieta z poradni, ale nie mówiła zbyt wiele o kalendarzyku. Większość księży była naprawdę ok. Raz się trafił jeden, co mówił trochę jak do małych dzieci [może wcześniej prowadził nauki do I Komunii, hehe], ale w sumie miły. No i jeszcze raz pojawił się jakiś istny inkwizytor, którego sam głos był jak gorący powiew znad płonących stosów z heretykami oczko omal nie wyrzucił kilku par bo przeżegnali się przed głównym ołtarzem a zapomnieli przed tym w kaplicy uśmiech ale to było raz.
Owszem, chodzenie wieczorami późną jesienią może nie jest wygodne, ale da radę to zorganizować. No i zawsze to trochę więcej czasu na spędzenie z ukochanym oczko

Co do nauk w poradni, to zawsze muszą powiedzieć swoje. Moja koleżanka przyszła z brzuchem i też słuchała o tym samym.
_________________
Kiss me once and I will surely melt and die
Kiss me twice and I will never leave you side
Dreams come true

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
margaretka
kandydat
kandydat


Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 96

PostWysłany: Sro 6 Sie 2008, 22:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja mam bardzo sceptyczny stosunek do nauk....jak i zresztą do wielu podobnych spraw. Zobaczymy uśmiech Lotta, czyżbyśmy tego samego dnia? oczko
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nauki przedmałżeńskie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 56, 57, 58  Następny
Strona 2 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group