|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misia1608 bywalec
Dołączył: 24 Maj 2011 Posty: 196
|
Wysłany: Wto 31 Maj 2011, 9:35 Temat postu: |
|
|
Kim.Kolwiek o wow to pojechali... na miejscu Twojej mamy wybiłabym pierwszą lepszą szybę _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinesska guru
Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 2039 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 31 Maj 2011, 10:04 Temat postu: |
|
|
Hhehe to ja wam opowiem bo słyszałam ostatnio, ze znajomi mojej mamy brali ślub i w tym dniu był pogrzeb książnej Diany, i zostało 10 minut do ślubu, wszytcy czekaja pod kościołem , Pan młody tez, już zaczeli mówić że może się rozmysliła, Pan młody pojechał do domu panny młodej a ta ogląda pogrzeb Diany..... i nie dała się oderwać od telewizora dopuki się nie skończył i ich ślub się odbył z 1,5h opóźnieniem. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim.Kolwiek kandydat
Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 71 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 31 Maj 2011, 13:23 Temat postu: |
|
|
misia1608 napisał: | Kim.Kolwiek o wow to pojechali... na miejscu Twojej mamy wybiłabym pierwszą lepszą szybę |
Znając mamy temperament to ona by wyszła razem z tym oknem ... ale pokój w którym się zatrzasnęła z kosmetyczką był na 3 piętrze... całe szczęście że telefon w tym akurat pokoju był, ale i tak wszystkich chyba obdzwoniła... jeden na rybach drugi ma pogrzeb ... no ale ten facet co przybiegł ponoć 4 butelki flaszki od taty dostał
Ale wiecie jest u niech taka prawidłowość że od momentu ślubu na każdą uroczystość muszą się spóźnić... Jeszcze nigdy będąc z rodzicami na ślubie nie widziałam wejścia pary młodej ... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo&Aga gaduła
Dołączył: 28 Lip 2009 Posty: 339 Skąd: Kraków - Azory
|
Wysłany: Wto 14 Cze 2011, 19:43 Temat postu: |
|
|
Myśmy zapomnieli karteczek od spowiedzi ale nas znają to nas dopuścili _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiniac gaduła
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 367 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Czw 4 Sie 2011, 14:16 Temat postu: |
|
|
Ja pomyliłam bukiet:) Po mszy powinnam zanieść Matce Boskiej bukiet, który trzyma świadkowa, a zaniosłam mój ślubny:) _________________ "Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im, będzie żyć i umierać".
|
|
Powrót do góry |
|
|
nimfa moderator
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 10588
|
Wysłany: Czw 4 Sie 2011, 14:46 Temat postu: |
|
|
ja na oczepinach miałam dać flaszkę koledze (Karol) a pomyliłam go z innym i dałam falszkę innemu....matko jak ja byłam rozkojarzona....zorientowałam się dopiero w domu _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
cocco kandydat
Dołączył: 11 Sie 2011 Posty: 22 Skąd: Bdg
|
Wysłany: Czw 11 Sie 2011, 16:18 Temat postu: |
|
|
Może to nie jest taka wpadka, ale sytuacja nieciekawa. Na weselu siostry mojej kolezanki tuż przed oczepinami zmarł wujek.
Młodzi się zadłużyli, na wesele wydali ok 40 tys, a tu takie nieszczęście. _________________ PM 2013
|
|
Powrót do góry |
|
|
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Czw 11 Sie 2011, 16:39 Temat postu: |
|
|
Mojej znajomej mama zasłabła podczas wesela, przewieziono ją do szpitala, a dwa dni później zmarła... W mojej miejscowości był kiedyś wypadek, młoda para jechała na sesję zdjęciową, skończyli na drzewie, kobieta straciła świeżo poślubionego męża. To nie wpadki, to tragedie życiowe. A, że zdarzają się w dzień tak radosny i pełen szczęścia to dotykają i bolą jeszcze bardziej. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek86 guru
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Czw 11 Sie 2011, 17:58 Temat postu: |
|
|
Mojego kuzyna dość poważnie potrącił facet, który tego dnia był świadkiem. Wracał do domu szykować się na wesele (facet nie kuzyn)...
Słyszałam kiedyś (ale to jakaś chyba legenda głupia, coś jak czara wołga...) na weselu goście podrzucali PM na rekach nad wiatrakiem. Jak łatwo przewidzieć wkręciła się w ten wiatrak. Młody jak to zobaczył to się powiesił, a ojciec młodej dostał zawału... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Czw 11 Sie 2011, 18:52 Temat postu: |
|
|
Kasiek86 napisał: |
Słyszałam kiedyś (ale to jakaś chyba legenda głupia, coś jak czara wołga...) na weselu goście podrzucali PM na rekach nad wiatrakiem. Jak łatwo przewidzieć wkręciła się w ten wiatrak. Młody jak to zobaczył to się powiesił, a ojciec młodej dostał zawału... | To jest chyba urban legend tak samo jak ta, gdy ponoć panna młoda przenoszona przez próg uderzyła głową w futrynę i zmarła. Takie bzdury krążą po ludziach, zawsze mówi się, że to znajomy znajomego itp. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|