Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

razem czy osobno?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Na nowej drodze życia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ruda87
guru
guru


Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 2921

PostWysłany: Sob 17 Paź 2009, 17:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nigdy mieszkania z teściami Cool dopóki nie będziemy mieli kasy na wynajęcie swojego mieszkania to się nie żenimy - nasza żelazna zasada język Ale spoko, może to tak długo już nie potrwa język
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gosia-1606
gaduła
gaduła


Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 471
Skąd: ok. Gdańska (Kaszuby)

PostWysłany: Pon 19 Paź 2009, 9:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja mieszkam jzu z moim R. ponad 4 lata. przez pierwsze pół roku meszkaliśmy u teściów ale ze ja nie potrafiłam zrozumieć zasad tam panujących to się wyprowdziliśmy na wynajem i tak trwaliśmy w sume az do tego lata. Latem podnieslismy poddasze u teściow, zrobiliśmy osobne wejście i wogole mamy osobne mieszkanie. Nie ma problemu gdzie auta postawic gdyz jest to wszystko mojego R. działka dosc duza wiec zamierzamy z czasem cos wybudowac. a co do relacji z teściowka to u nas jest bardzo jasna i przejrzysta. wie ze ja jej nie cierpie i nie pozowle sobie w kasze dmuchac. zreszta moj R. przejrzal tez na oczy i widzi co ona wyprawia smutny
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
natalia_w
moderator
moderator


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 4298
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 19 Paź 2009, 9:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też mieszkałam z teściami, zaraz po ślubie, ale bardzo krótko- 1,5 miesiąca. Wkurzało mnie ze tesciowa sie we wszytsko wtraca, wszedzie bylo jej pełno i traktowała M jak małe dziecko, które trzeba pilnować, dogadzać, sprawdzać, podtykać i sie nim zajmować. Wkurzało mnie to niemiłosiernie, bo nawet jak na wakacje wyjezdzaliśmy to ona dyktowała co on ma do torby spakować. Irytowało mnie to bardzo i cały czas chodziłam wkurzona. Na początku jak sie wyprowadziliśmy potrafil dzwonić codziennie z pytaniem co jedlismy na śniadanie i obiad i co zrobie na kolacje!! Na szczescie chyba juz jej sie pieniądze na telefonie skonczyły bo nie dzwoni tak czesto- gora raz w tygodniu. Ona jest przeciwienstwem moich rodziców. Nie powiem ze moi sie mna nie interesowali- bo to nieprawda- ale nie wcinali sie we wszysko. Nie podtykali mi wszytskiego pod nos, nauczyli samodzielnosci. Może idealna kucharka nie jestem (musze przyznac ze nie potrafie gotowac, nie bardzo lubie to robić), ale z glodu nie umieramy. Natomisat tesciowa to jak... nawet nie wiem jak to nazwac.
Ciesze sie ze jesteśmy juz na swoim, daleko od niej- bo pewnie jakbyśmy mieszkali w tej samej miejscowosci to by przychodzila codziennie, sprawdzala lodówke i czy odkurzone w mieszkaniu jest.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Liziii
guru
guru


Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 6311

PostWysłany: Pon 19 Paź 2009, 11:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oj... chybabym wybuchla na Twoim miejscu natalia Evil or Very Mad Ja moze i mam duzo mniejsze doswiadczenie zyciowe nic moi rodzice czy tesciowie, ale raz ze ludzie najlepiej sie ucza na wlasnych bledach, dwa ze to moje zycie i moje malzenstwo i zamierzam je przezyc po swojemu. Jak przypale obiad to nauczka bedzie dla mnie. I gniew meza tez lol Ale jak nie przypale - to i sukces jest moj! Poki co nikt nam sie nie wtraca do naszych pomyslow.. a jak tylko zaczyna, to zaraz wlacza mi sie czerwona lampka i dyskretnie przypominam M. ze decyzja nalezy do nas i to co mowia najblizsi mozemy traktowac co najwyzej jak sugestie..
A dzwonienia nie wytępie, na szczescie telefony dotyczą głownie biezacych wydarzen/problemow, a nie pytan o sniadanie..
Cale szczescie ze to juz za wami Rolling Eyes
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Pon 19 Paź 2009, 18:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

natalia_w napisał:
Też mieszkałam z teściami, zaraz po ślubie, ale bardzo krótko- 1,5 miesiąca. Wkurzało mnie ze tesciowa sie we wszytsko wtraca, wszedzie bylo jej pełno i traktowała M jak małe dziecko, które trzeba pilnować, dogadzać, sprawdzać, podtykać i sie nim zajmować. Wkurzało mnie to niemiłosiernie, bo nawet jak na wakacje wyjezdzaliśmy to ona dyktowała co on ma do torby spakować.

jakbym czytała o swoich teściach... Jacek ma prawie 30lat i potrafi się soba zająć, ale do teściów jakby to nie docierało... a jak on każe mamie przestać, nie jest dzieckiem, nie potrzebuje nańki.... to teściowa obrażona Rolling Eyes jak jestem u Jacka w domu 2 dni to mnie roznosi, a co dopiero gdybym miała to dłużej znosić Rolling Eyes tak więc doskonale Cię rozumiem.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Magdusia
bywalec
bywalec


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 181
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sro 21 Paź 2009, 9:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

My mamy podobną sytuację, jak tu już niektóre z Was pisały. Rodzice mojego A. mają dwu-poziomowe mieszkanie i po ślubie my zamieszkamy na górze. Z tym, że mamy własne wejście, własną kuchnię, własną łazienkę. Po prostu mieszkamy nad nimi. Ale teściowie są naprawdę spoko. Wiemy, że nie będą się wtrącać. Starszy brat Mojego jest już żonaty 4 lata, więc wiemy jak rodzice go traktują, w ogóle się nie wtrącają, chyba, że zostaną poproszeni o radę.
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lila
gaduła
gaduła


Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 271

PostWysłany: Sro 21 Paź 2009, 10:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O rety, never ever z rodzicami. Już teraz ledwo wytrzymuję mieszkanie z mamą oczko Wszystko jej się nie podoba, jak chcę zabłysnąć jakąś nową potrawą, to jest wielkie oburzenie, bo składniki za dużo kosztują...język z oczkiem Masakra jakaś. My z początku będziemy na pewno wynajmować mieszkanko. Mamy już jedną kawalerkę na oku, w miarę przystępna cena i wystarczający metraż (jak na początek oczko ). Na razie mieszka tam nasz znajomy, ale wyprowadza się na miesiąc przed naszym ślubem, więc przejmiemy ją po nim (mamy nadzieję - jeszcze musimy porozmawiać z właścicielką - idziemy tam za 2 tyg) uśmiech
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Magdusia
bywalec
bywalec


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 181
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sro 21 Paź 2009, 10:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mnie to męczy mieszkanie z moimi rodzicami, bo ostatnio coś udziwniają. Im bliżej ślubu tym trudniej. Chyba po prostu nie chcą mnie tak łatwo wypuścić. A co do po ślubie, to dla mnie mieszkanie nad a mieszkanie z rodzicami to jednak spora różnica. My będziemy mieli jakąś swoją prywatność. Dla mnie ok uśmiech
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Coni
guru
guru


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 2526

PostWysłany: Sro 21 Paź 2009, 15:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Magdusia napisał:
dla mnie mieszkanie nad a mieszkanie z rodzicami to jednak spora różnica.


Zgadzam sie. Mieszkamy z tesciami, my na pietrze oni na parterze. Sa dni, ze prawie sie nie widzimy. Razem, a jednak osobno.
Zreszta ja naprawde trafilam na spoko tesciow i wszystkim takich zycze, chociaz wszystko moze sie zmienic, pfu pfu pfu zeby nie zapeszyc Wink
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Magdusia
bywalec
bywalec


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 181
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sro 21 Paź 2009, 19:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Coni napisał:
Razem, a jednak osobno.


To jest idealne podsumowanie naszej sytuacji uśmiech Zgadzam sie w 100%
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Na nowej drodze życia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 8 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group