Kupiłem już kilka samochodów

[Polomai]

Kupiłem już kilka samochodów z drugiej ręki i za każdym razem było to trochę jak loteria. Kolega polecił mi stat vin i stwierdziłem, że spróbuję, zanim znowu stracę czas na oglądanie czegoś, co wygląda dobrze tylko na zdjęciach. Wpisałem VIN auta, które mnie interesowało, i nagle okazało się, że przeszło więcej niż jedna stłuczka. W środku raportu wyszły też rozbieżności w przebiegach. To mi wystarczyło, żeby odpuścić temat i poszukać czegoś uczciwszego. Dziś praktycznie nie wyobrażam sobie zakupu używanego auta bez sprawdzenia go w tym miejscu, bo daje to zwykłe poczucie kontroli nad decyzją.