Oczywiście że tak

[Sadie]

tak samo moze sie zdarzyc ze mimo wstrzemiezliwosci zwiazek sie rozsypie. I wtedy na jaw wychodzi fakt ze nawet mimo "braku zaslepienia" sfera seksu cos przeoczylysmy. Normalnego umyslu seks nie ogarnia od poczatku do konca. U normalnej osoby jest to naturalna kolej rzeczy.
Jakos nie widze zeby wstrzemiezliwosc cos miedzy mna a A wzmacniala. A zawistnych ludzi wszedzie znajdziesz. Gdybym chciala wiesc moje zycie z mysla o nich to bym pewnie sie w ogole nie zdecydowala na zwiazek. Zycie niesie ze soba bol. Obojetne czy sie rezygnuje z seksu czy nie. Bolu nie ominiesz. Jak sie chce zyc bezbolesnie to nie powinien sie czlowiek rodzic. Tak dlugo jak sie podchodzi do tematu odpowiedzialnie tak dlugo nie ma problemu.
_________________

[haloka]

MissIndependent
No u ciebie jest tak.I na pewno czujesz się jakoś?lepiej że z tym jedynym?(wiele by chciało z tym jedynym)
Chodzi o Propagowanie,takie stylu życia gdzie trzeba się kochać.
Nie jedna chciał te dziewictwo mieć dla tego jedynego.
Ale jak się czyta i słyszy że wstrzymanie nie ma sensu.a seks przed ślubem to głupota,to raczej wiele dziewczyn popełnia taki błąd.Ze choć miała chłopaka i był seks to się rozstali.często też bywa że ona lub on rozgląda się za inną.


poza tym współżyją i się rozstają.oraz też nie współżyją i się rozstają.coś jednak pomaga zobaczyć że ta druga osoba nie myśli tylko o jednym lub nie zaczyna myśleć o seksie.tym bardziej że bywa zauroczenie mylone z miłością,też brak seksu przed ślubem pomaga aby przerodziło się te uczucie w przyjażni lub w miłość.Tym bardziej że wiele tych osób chce spróbować seksu,bo naczytało się gazet o tematyce seks gdzie są te opisy dla żony i męża(aby to sprzedac bo seks i ta tematyka jest taka właśnie)Zawsze te nawet rozstanie jest mniej bolesne.

oczywiście zgodzę się.z tym że po ślubie lepiej bo jest coś pięknego w tym.

[haloka]

jesteś wierząca też te wstrzymanie jest ważne aby była ta czystość bez względu na to czy ma znaczenie (w 100%ma)czy to że trzeba się najlepiej dawać.nie słuchaj tych osób kture propagoja wszystko aby atakowac wiarę.takie wstrzymanie się od seksu jest czymś dobrym. nawet gdy też jest wspomniane,czy to dla nas czy to dla dzieci kture dorastają.Taka wiedza też pomaga to aby jakas osoba nie była uważana za łatwą.

[MissIndependent]

haloka, po pierwsze... co to za wyrażenie "był seks" nie rozmawiasz z nastolatkami, seks nie 'jest'. jest uczucie, seks jest tego wyrazem. dziwne to wyrażenie

że niby lepiej z tym jedynym?? okey, ale człowiek jest człowiekiem i popełnia błedy. seks jest najlepszy, gdy ludzie się kochają. prawda. ale twierdzenie, że jak ludzie ze sobą sypiają przed ślubem to jest takie złe, że nie poznają się, nie widzą nic poza seksem bla bla bla jest strasznie bzdurne. i najcześciej wygłaszają je Ci, którzy czekają do ślubu (ich wybór, ja nie oceniam i nie mówię, ze ryzykują i kupują kota w worku ani nic z tych rzeczy) i nie potrafią zrozumieć, że ktoś może sypiac ze soba przed ślubem i być w szczęśliwym normalnym zwiazku i osiągnąć dokładnie to, co inni osiagają wstrzemięźliwością seksualną. i prawda jest taka, że nie do końca wiedzą o czym mówią.
_________________

[Soze]

[ruda87]

w seksie najważniejsza jest miłość i bez niej dla mnie seks nie istnieje.
jeśli kogoś kocham to chcę z nim być a poza tym skoro mamy wziąć ślub i narzeczeństwo ma nas przygotować na wspólną resztę życia to wolałabym też w ten sposób poznać swojego męża.
tyle się mówi o tym że trzeba się przed ślubem dobrze zastanowić, poznać, żeby nie wpakować się w związek np. z leniem czy psychopatą ... to dlaczego nie mamy się poznać też w tej sferze??

[*AGNIESZKA*]

Jesli ktoś postanowił zachowac wstrzemiężliwość OK - nie potępiam, ale np. nie rozumiem, bo ja bym nie chciała tak " w ciemno" po ślubie, nie tylko dopasowanie duchowe musi być, fizyczne też, inaczej małżeństwo nie przetrwa - tak uważam, wtedy sa zdrady i różne takie...ale ja zawsze marzyłam, że oddam się właśnie mojemu przyszłemu męzowi (jeszcze ponad 2 miesiące zostało )i tak się stało. Nie można jednak potępiać takiego zachowania, że jest "złe", każdy ma swoje zdanie, światopogląd, podejście do pewnych spraw, także do seksu. Mam wrażenie, że HALOKA traktuje go tak "przedmiotowo", a to przecież (dla mnie) uczucie, dopełnienie miłości łączącej dwie osoby, które się kochają i chcą sprawić sobbie wzajemnie przyjemność i okazać jak bardzo się kochamy, jak bardzo nam na sobie zależy. Oczywyiście nie tylko w taki sposób okzazuje się uczucia Ukochanej osobie, ale chodzi o to, że nie uważam, że wstrzemiężliwosć jest ZŁAlub lub sex przed ślubem. Kazdy wybiera co mu pasuje, podejmuje decyzje, ale nie krytykujmy siebie wzajemnie, że jak "my przed" to już źle zrobiłyśmy. Ciekawe jak wytrzymałaby para mieszkająca ze sobą po parenaście lat bez ślubu i powstrzymując się od seksu - co wtedy? Chyba się nie da
_________________

[Sadie]

hmmmmm, naprawdę uważasz że ludzie interesują się seksem bo naczytali się o nim w gazetach?

No to ciekawe co powoduje zainteresowanie seksem u anaalfabetów? Hieroglify?

Seks jest ważny, jeśli ja kocham swoją kobietę to chcę z nią być blisko. Moment kiedy kończymy razem to jedna z najpiękniejszych chwil w życiu.
Czemu oboje mielibyśmy odmawiać dawania przyjemności osobie, którą kochamy? Bo chyba wiesz że seks jest przyjemny?


PS. Straszne te posty są, gramatyka i ortografia na poziomie 0,5 l wódy.[/quote]



Sluszne spostrzezenie
Ale zastanow sie.Skad dziewczyna ma wiedziec z seks jest przyjemny skoro glosi idee wstrzemiezliwosci? No napewno nie z wlasnego doswiadczenia. Wiec pewnie sie naczytala o tym. No wiec czytac czy nie czytac? Oto jest pytanie!!
_________________

[MissIndependent]

to niech jeszcze przeczyta jak się o tym wyrażać
_________________

[Sadie]

moze to jeden z tych przypadkow ze pismo to wynalazek szatana.. ?
_________________