dziwnie uszyta suknia co robic

[zankaa]

A więc tak , zamówiłam suknię ślubną w jednym z salonów i ostatnio dowiedziałam sie , że jest już gotowa do pierwszej przymiarki - planowany odbior na 6.06. Byłam ją przymierzyć i ku mojemu zaskoczeniu suknia ma ramiączka około 10 cm za długie. Nie byłby to problem gdyby nie fakt , że te ramiaczka to tak naprawdę szeroka siateczka z naszytymi kwiatami która ciągnie się aż do samego dołu sukni więc nie da się wpuścić ramiączek na plecach trzeba będzie w takim razie ramiączka uciąć u góry co spowoduje zniekształcenie tych kwiatów i ogolnie nie wiem jak zszyta bedzie ta siateczka. Drugą rzeczą która wzbudza mój niepokój to fakt , że pomimo za długich ramiączek suknia wbija się pod pache więc skrócenie ich spowoduje jeszcze wieksze upijanie. Cała suknia ma taki jakby obnizony gorset pod spodem . Nie ukrywam troszke schudłam niemniej nie dużo a suknia w tej chwili jesli na dole starcza do dobrego miejsca odsłania za dużo biustu a gdy przykrywa biust wydaje sie ze koniec gorsetu jest za wczesnie i tiul rozchodzi sie wczesniej. Na plecach zauwazylam też , że kwiaty na ramiaczkach z jednej strony są a w drugiej nagle się kończą. I tu pojawia się moje przerazenie i zrozpaczenie bo nie wiem co moge teraz zrobic. Najbardziej zszokowaly mnie juz na starcie te duzo za dlugie ramiaczka . Po powrocie do domu i obejrzeniu zdjec jestem zrozpaczona calkiem. Suknia normalnie miala byc odbierana 6.06 . Nie chce mi sie wierzyc ze az tyle poprawek ktos chcialby robic w tak krotkim czasie . Ogolem teraz ona w ogole mi sie nie podoba wyglada zle a przede wszystkim, ja nie czuje sie w niej komfortowo. Ogromna zaliczka bo az 2 tys musiala byc zaplacona juz przy zamowieniu teraz pora na drugie tyle. Co mam robic? Myslicie ze moge to jakos reklamowac . To tak duze zmiany ze wydaje mi sie ze nie ma tu opcji przerobki i kazda zmiana bedzie takim "stykaniem na sile". Myslicie że się mylę ? Miałyscie tak?