Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Księżniczka Alicja - córeczka annn i jej mężusia.
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasze dzieciaczki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
annn
maniak
maniak


Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 1883
Skąd: zawsze tam gdzie Ty :)

PostWysłany: Czw 7 Sie 2014, 22:31    Temat postu: Księżniczka Alicja - córeczka annn i jej mężusia. Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich w moim wątku, w którym opisywać będę losy naszej maleńkiej kochanej córeczki Alicji.


Jak wiecie nasza Alicja na świat miała przyjść planowo 27 lipca, jednak jak prawie każda kobieta, kazała nam na siebie trochę poczekać.
W nosie miała to że tatuś z wyprzedzeniem ustalił sobie urlop tydzień po i tydzień przed terminem oczko ale jak to mąż ładnie ujął - tak się właśnie dogaduje z kobietami Twisted Evil

Jako że byliśmy już 6 dni po terminie, ze skierowaniem w ręku i strachem w oczach stawiliśmy się w szpitalu w piątek 1. sierpnia.
Dzień ten był okropny po prostu, kilka razy dziennie brali nas na KTG, słuchanie serca dziecka, badania gin. i tak w kółko, okropne było słyszeć głosy rodzących kobiet, i ich widok, to potęgowało jeszcze strach przed porodem. Wieczorem zaczęłam odczuwać bóle, delikatne, w krzyżu i podbrzuszu jak na okres, które nasilały się coraz bardziej z upływem godzin.
W sobote rano zaczęłam mieć powoli regularne skurcze, o godzinie pierwszej zabrali nas na salę porodową, mąż był ze mną przez cały czas. Kochany, bez niego nie dałabym rady, skurcze były coraz silniejsze, częstsze do tego doszły bóle krzyżowe. Coś okropnego. Często chodziliśmy pod prysznic, by choć trochę złagodzić ból, pomagało do czasu. Ok.godziny 16 podłączyli mi kroplówkę, i wtedy dopiero się zaczęło, skurcze dosłownie co chwilę. Przyszedł lekarz i powiedział: "u Pani żadnej czynności skurczowej nie widzę" Shocked to co to było - pomyślałam, - łaskotki? No ale dobra, położna chcąc mnie chyba pocieszyć, powiedziała żebym go nie słuchała, że ona tu jest cały czas i wie co się dzieje, a on przyszedł tylko na chwilę,i nie wie co mówi.
Myślałam że umrę, że nie wytrzymam, mąż mnie wspierał, przypominał o oddychaniu, podpowiadał co robić, w końcu ze mną chodził na zajęcia do szkoły rodzenia więc wiedział co i jak,Wink
Rozwarcie postępowało, przed 19 było jeż 10 cm, a główka jak była w jednym miejscu, tak tam została, nie schodziła w ogóle. Zawołano lekarza, który stwierdził że od ostatniej jego wizyty, prócz rozwarcia, nic się nie zmienia, brak postępu. Zaproponował rozwiązanie porodu poprzez cesarskie cięcie, i choć bardzo nie chciałam mieć cesarki, zgodziłam się bez zastanowienia, modląc się tylko by z naszą niunią było wszystko w porządku, by jeszcze trochę wytrzymała, bo miałam już czarne myśli, zabrano mnie na blok, mąż się załamał, nie był na to przygotowany, bał się o mnie, nie wiedział jak to zniosę, bał się znieczulenia w kręgosłup.
A najgorsze dla niego było to że nie mógł być przy mnie.
Pod koniec, na sali porodowej dostałam strasznych dreszczy, telepotało mną okropnie, miałam wrażenie że zaraz sobie zęby powybijam, nie mogłam się opanować mimo znieczulenia,
Sam zabieg przebiegł krótko, i o 19:32 nasza Alicja była już na świecie.

Później mi ją pokazali, ale jakoś nie docierało do mnie że to moja córka lol lol

Mała miała 3800g i 56cm. Dostała 9 punktów, jeden odjęto za skórę, miała nóżki i rączki trochę sinawe. Ale i tak była śliczna uśmiech

Cały ciężki dzień wynagrodziła mi moja córka, którą dostałam do nakarmienia zaraz po powrocie na salę pooperacyjną, choć się tego w naszym szpitalu nie praktykuje, załatwił mi to mój mąż, choć nigdy nie lubiłam jak się wszędzie wtrąca, targuje itp tu byłam jemu wdzięczna że mi to "załatwił" przy piersi miałam naszą niunię, przez ok 1,5 godz.

Alicja, ładnie je z piersi, choć to nasz największy problem, a dokładniej niesamowicie bolące brodawki,poza tym nie mamy większych problemów.
Kiedyś, jak słyszałam, że po porodzie zapomina się o całym bólu i cierpieniu, myślałam że to jakieś brednie, że jak można zapomnieć coś takiego, dziś wiem że to możliwe Very Happy

Było ciężko ale nagroda była niesamowita uśmiech

Edit: uzupełniam post o zdjęcia.




Edit: tu były zdjęcia
annn

_________________




Ostatnio zmieniony przez annn dnia Wto 23 Wrz 2014, 21:41, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
oli_a
guru
guru


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 2139
Skąd: AT

PostWysłany: Pią 8 Sie 2014, 6:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

annn jeszcze raz gratuluje!
Samych pięknych chwil Wam życzę uśmiech
_________________
Patryk <3

Oliver <3
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
esc0011
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 855
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 8 Sie 2014, 6:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ogromne gratulacje dla Was uśmiech Oczywiście witam także maleńką Alicje uśmiech
Rozbawiłaś mnie pisząc o łaskotkach uśmiech
Ja rodziłam siłami natury ale gdybym była na Twoim miejscu również bez zastanowienia zgodziłabym się na cesarkę. Najważniejsze jednak jest bezpieczeństwo dziecka i mamy uśmiech
OJ tak zgadzam się, że o tym strasznym bólu się zapomina (choć jak jechałam na zdjęcie szwów to jeszcze miałam lekki wstręt do szpitala) uśmiech
Super masz męża, że tak udało mu się załatwić z karmieniem uśmiech
Teraz czekają Was piękne chwile z córeczką uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
annn
maniak
maniak


Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 1883
Skąd: zawsze tam gdzie Ty :)

PostWysłany: Pią 8 Sie 2014, 19:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękujemy oczko

Słodki uśmieszek naszej niuni wynagradza wszystko, serce

Wczoraj mieliśmy wizytę położnej, choć trochę się obawiałam tej wizyty, minęła bardzo fajnie, niczego nowego się nie dowiedzieliśmy, ale było miło oczko

Dziś rano pojechaliśmy na zdjęcie szwów po cięciu, okazało się że w tym czasie była u nas Pani doktor z wizytą, i nas nie zastała.
Nie wiem po co, ale poszła do sąsiadki obok, chyba pytać gdzie my jesteśmy w tym czasie.
Życzliwa sąsiadka zadzwoniła do mnie z informacją o wizycie, mówiąc że Pani doktor powiedziała, że z dzieckiem z domu nie powinniśmy wychodzić, że mieliśmy siedzieć w domu, i że ona nie będzie do nas przychodziła drugi raz i w poniedziałek mamy się stawić w przychodni, o godzinie trzynastej.

Mąż zadzwonił do przychodni i tam dostał informację że nasza kochana sąsiadka powiedziała Pani doktor że pojechaliśmy sobie z samego rana do miasta B. na wycieczkę, bo tam mamy rodzinę, a faktycznie pojechaliśmy do szpitala do miasta L.
Po prostu świetnie.
Ja się z tego wybronię, bo przecież można to sprawdzić że byłam w szpitalu, ale po co wymyśla jakieś niestworzone historie.
Ludzie są okropni.
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kasztanowa
guru
guru


Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 11191

PostWysłany: Pią 8 Sie 2014, 19:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratuluje coreczki uśmiech Niech rosnie zdrowo uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
domcia192
guru
guru


Dołączył: 02 Sie 2013
Posty: 2116
Skąd: Stalowa Wola

PostWysłany: Pią 8 Sie 2014, 19:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ogromne gratulacje uśmiech niech kruszynka rośnie zdrowa Very Happy
_________________
Jesteśmy parą od 22.04.2007r. ;** <3
Zaręczeni od 14 grudnia 2012r. ;*
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Martylda
maniak
maniak


Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 1778

PostWysłany: Pią 8 Sie 2014, 20:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jaka śliczna dziewusia i te piękne włoski! Gratuluję!

A sąsiadka niezła jest
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ewelajn
moderator
moderator


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 13532
Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...

PostWysłany: Pią 8 Sie 2014, 21:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratulacje !
sąsiedzi jak zawsze niezawodni - zawsze wiedzą o nas więcej niż moglibyśmy się spodziewać.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
atina
guru
guru


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 4955
Skąd: honolulu

PostWysłany: Sob 9 Sie 2014, 0:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratuluję w oficjalnym wątku. Poród podobny do mojego. Tyle cierpienia , a i tak zakończyło się cc. I takie same odczucia miałam, jak pokazali mi później Lenkę. Wzruszyłam się tym opisem. Oczywiście gratulacje dla dzielnego tatusia uśmiech Maleńka jest przesłodka uśmiech

A sąsiadce bym powiedziała co myślę. Jak mnie wkurzają takie dewoty. Evil or Very Mad
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Asiulaaa019
guru
guru


Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 5438
Skąd: wielkopolska

PostWysłany: Sob 9 Sie 2014, 7:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratuluję serdecznie w oficjalnym wątku uśmiech
Niech Maleńka rośnie zdrowo.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasze dzieciaczki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group