Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

doradźcie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasza codzienność
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rutyna
kandydat
kandydat


Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 11

PostWysłany: Czw 1 Maj 2014, 21:33    Temat postu: doradźcie Odpowiedz z cytatem

Witam. Mam problem, można by tak powiedzieć. Od jakiegoś czasu mój narzeczony w kłótni zachowuje się...może lepiej jak opisze. Wczoraj mój źle słyszał co powiedziałam i sie smial przez pol godziny a potem pytal sie kazdego co slyszal...to ja tlumacze mu ze ma tak nie robic bo to dziecinne. Po jakims czasie on mowil ze za kare ze nie chcialam sie pogodzic to mowil mi straszne slowa. Ze kazda inna dziewczyna bylaby lepsza niz ja. Ze nie chce mieszkac ze mna. Ze nie stsram sie i psuje zwiazek i ze moja mama to stara zolza. Powiedzcie mi... slusznie mi tak mowi ? Tak juz jest przy kazdej najmniejszej potyczce..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
oldziiaa
guru
guru


Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 3655
Skąd: W-wa

PostWysłany: Czw 1 Maj 2014, 23:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To niestety chłopak jest spalony i z takim życia niestety się nie wiąże. Nie, to nie jest normalne w związku, żeby Cię ośmieszał i dogadywał, a tym bardziej, straszył, że każda byłaby lepsza Wink. Partner ma Cię wspierać i stawać za Tobą murem. Jeśli tego nie ma, to nie ma i miłości, a tym bardziej narzeczeństwa.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rutyna
kandydat
kandydat


Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 11

PostWysłany: Pią 2 Maj 2014, 9:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

w codzienności zły nie jest... tylko zmusza mnie do niektórych czynności... zrób to, ja mówię że nie a on dalej no dalej zrób to... nie liczy się z moim zdaniem... zawsze w kłotni mówi " to przez Ciebie jest ta kłótnia" ja mówię, że skoro nie chce bym mieszkała z nim to pojade sobie do swojego domu, a on że będzie się super bawić na jakiejś zabawie albo z kolegami gdzieś... i tak już jest od pół roku... z początku to ja zawalałam..fakt, byłam zazdrosna o bratową jego, bo na każdym kroku mówił o niej, masowali się razem...to postanowił zerwać. No i odkąd zeszliśmy się... mówi, że przynajmniej jest męski, że ma swoje zdanie i że mnie nie słucha. Że ma dosyć mnie... ja jestem z natury taka, że chce się od razu godzić, więc złapałam go za rękę, a on nie dotykaj mnie i wyszarpnął swoją rękę... i tak jest wciąż, kiedy próbuje go zatrzymać to on odpycha mnie...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pearl.jamka
guru
guru


Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 3322

PostWysłany: Pią 2 Maj 2014, 10:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja bym gościa olała, zanim nie jest za późno. Co to w ogóle jest za zachowanie z jego strony. Wiej dziewczyno, zanim Ci macho zrobi dzieciaka i będziesz udupiona bardziej niż teraz.
W ogóle jak to - z bratową się masował? A co na to brat? Chyba, że trójkąciki jakieś itp.

Wiej dziewczyno!
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rutyna
kandydat
kandydat


Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 11

PostWysłany: Pią 2 Maj 2014, 10:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no właśnie on nic na to bo on z zawodu jest masażystą i nie przeszkadza mu to. Teraz na szczęście nic takiego sie nie dzieje... tylko te zachowanie jest
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rutyna
kandydat
kandydat


Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 11

PostWysłany: Pią 2 Maj 2014, 10:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ale szczerze ja myślałam że naprawdę przesadzam z tym... ale to jest tak, że oni pisali ze sobą smsy...ja mówię pofarbuje się na rudo a on no jak moja bratowa. Kupię leginsy- no jak moja bratowa. i tak było ciągle... lub tak się podniecal ze bratowa czytala kamasutre... teraz juz tego nie ma. Ale jak tlumacze mu ze ma sie zmienic to on to ty sie zmien bo wkurwia mnie to...na codzien, jest to fajny chlopak...duzo sie smieje, sniadania, kolacje mi robi... zaczął mówić mi czułe słówka, których od X czasów też nie było... ale jak przychodzi do jakiejś kłótni...to tragedia...a najgorsze jest to, że bardzo sie przywiązałam do niego...kocham go...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lioness
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 13 Paź 2012
Posty: 528

PostWysłany: Pią 2 Maj 2014, 10:14    Temat postu: Re: doradźcie Odpowiedz z cytatem

rutyna napisał:
mowil mi straszne slowa. Ze kazda inna dziewczyna bylaby lepsza niz ja. Ze nie chce mieszkac ze mna.

Cytat:
Że ma dosyć mnie...

To co Ty jeszcze z nim robisz? Serio pytam. Co Cię tam trzyma?

Jak można być z kimś zaręczonym, czyli w domyśle chcieć spędzić z tą osobą resztę życia, a jednocześnie mówić jej, że ma się jej dość i nie chce się z nią byćpytajnik?

Wpędza Cię w poczucie winy i stosuje szantaż emocjonalny. No normalnie jakbym słyszała mojego ojca-alkoholika jak się rzuca do mojej mamy.
Ja radzę uciekać jak najdalej. To nie jest normalne zachowanie mężczyzny, który kocha swoją kobietę.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rutyna
kandydat
kandydat


Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 11

PostWysłany: Pią 2 Maj 2014, 10:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

na początku serio myślałam że to ciągle moja wina jest.. ale teraz już trochę zmądrzałam... I wiecie dlaczego mi tak powiedział to wszystko? Bo zaczęłam mu tłumaczyć, że nie życze sobie by ciągle poprawiał mój blad w wymowie, bo czasami zdarza się przejęzyczenie... a on że ma dosyć tego i że ja nie chce się z nim godzić...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rutyna
kandydat
kandydat


Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 11

PostWysłany: Pią 9 Maj 2014, 20:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

albo dzisiaj jest tak ze moj kupil sobie x boxa i gra a ja smutna i mowie czemu nie wezmie mnie na kolana a on ze to twoja wina ze znowu cos zepsulam. ze ma mnie dosyc i ze niech glosno on mowi przynajmniej kazdy pozna prawde jaka jestem i ze teraz idzie ogladac sobie gole baby... normalne to? co mam zrobic?pytajnikpytajnikpytajnikpytajnik?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mani_ani
guru
guru


Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 3497

PostWysłany: Pią 9 Maj 2014, 20:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ech... W związku z kimś takim za 10 lat będziesz wrakiem kobiety.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasza codzienność Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group