Kasztanowy Synek

[Kasztanowa]

Nie wiadomo jak zareaguje na mm, nigdy nie jadl, wiec nie bede ryzykowac. W nocy przespi do 9 godzin bez jedzenia, wiec "fizycznie" da rade. Bardziej o brak dostepu do cycka pewnie bedzie placz, a nie z wielkiego glodu. Na szczescie tego samego dnia wychodzimy do domu
Gips bedzie mial 2 razy po ok. 3 tygodnie jeszcze.
_________________

[agattt]

Jak Adaś miał mieć operację to też mnie te 6h bez jedzenia przerażały. Ale, o dziwo dał sobie radę, dostawał glukozę w kroplówce.
_________________

[lauraire]

Trzymam dzisiaj kciuki za Błażejka! (Chyba nic nie pomyliłam i operacja jest dzisiaj) i Eryk też pozdrawia starszego kolegę.

Trzymajcie się dzielnie i daj znać jak tam maluszek zniósł to wszystko.

[gaja_85]

Błażejku powodzenia!
Trzymajcie się dzielnie wraz z mamusią
_________________

[Kasztanowa]

Dziekujemy za pamiec sam zabieg poszedl sprawnie, gorzej bylo po, gdy juz byl wybudzony, krecilo mu sie w glowie (slowa anestezjologa) i przez pewien czas jeszcze nie mogl jesc... W sumie caly pobyt w szpitali to 3 godziny, z czego na sali operacyjnej byl niecale 30 minut, wliczajac uspienie i wybudzenie. Bardzo to jeszcze wszystko przezywa, spi tylko na rekach u nas i duzo placze
_________________

[lauraire]

Dzielny mały chłopczyk.
Najważniejsze, że wszystko się udało i poszło szybko i sprawnie!
Biedne maleństwo teraz pewnie potrzebuje ciepła rodziców ze zdwojoną siłą, ale na pewno szybko o tym całym zdarzeniu zapomni, a efekty zostaną.
Wyobrażam sobie jak się przyssał do cyca jak już tylko mógł.

[Asiulaaa019]

Dobrze że takie maleństwo raz dwa zapomina.
Cieszę się że wszystko poszło dobrze.
Teraz życzę Błażejkowi szybkiego powrotu do zdrówka
_________________

[gaja_85]

Bardzo dzielny jesteś Błażejku
A teraz dochodź do zdrówka
_________________