Nasz Oliverek <3

[gaja_85]

gratuluję Oli małego przystojniaka
_________________

[madziab9]

Olu gratuluję Wielki słodziak z tego małego Oliverka niech zdrowo rośnie
_________________

[e-nina]

ależ fajny chłopczyk,gratulacje
_________________

[madziab9]

Olu jestem ciekawa jak tam Wasz piesek zareagował na maleństwo?
_________________

[paula_139]

Witaj Oliverku wśród forumkowych dzieci. Słodki bobas
_________________

[lauraire]

Ochh... tylko tulić i całować takie szczęście
Gratulacje, jeszcze raz!

[MADI]

Gratulacje witamy wśród forumowych dzieciaczków
Niech się zdrowo chowa
_________________

[oli_a]

Dziękujemy wszystkim
To prawda, oczy Oliverka są po prostu hipnotyzujące- duże niebieskie, po tacie zawsze otwiera je tak szeroko, rączki pod brodke i myśli

[oli_a]

Wczoraj zaliczylismy pierwsze szczepienie (szlam do lekarza juz ze łzami w oczach), a okazało sie ze pierwsza szczepionka jest doustna i po krzyku. Następne mamy na początku maja.
Dziś byliśmy u mojej położnej, bo przez to ze zaczęłam podawać Oliverkowi mm, doprowadziłam go do zaparć ale tak to jest jak sie słyszy tysiące "mądrych" rad, ze mam niepozywny pokarm i dziecko sie nie najada! Polozna kazała odstawić butle i przestać odciągać mleko. Przyjrzała sie jak karmie Małego i kazała dalej go przystawiac, żeby był tylko na moim mleku. Niestety męczą go nadal bolące gazy. Mamy podawać czopki kminkowe, masować brzuszek i robić rowerek. Ostatnio Oliver zaczął sie juz śmiać na całego i najlepiej żeby go nosić tak żeby wszystko widział bo inaczej jest płacz. Na macie poleży nawet z 20 min.
Oczywiście nie obyło by sie bez mądrości mojej teściowej, która w ogóle nie zauważa tego ze to ja jestem jego mama! Wyrywa mężowi dziecko z rąk (mi sie nie odważy, bo juz kilka razy nie dałam go jej na ręce)! Czuje ze kłótnia wisi w powietrzu. Ostatnio byli u moich rodziców z nami o ona coś takiego "a kto ty jesteś? Mały (tu mówi nasze nazwisko) czy (tu swoje panieńskie)!" Nie powiedziała tego przy mnie,tylko przy mojej mamie. Brak mi słów na ta kobietę. Chodzi po ludziach i opowiada, ze jestem taka zazdrosna o dziecko i nie chce jej na ręce dawać! Jak tylko widzę rodzine męża to juz mnie trzepie ze złości. Ale wiedziałam ze tak będzie. Jak jeszcze w ciąży chodziłam to nie szczędziła tekstów, ze to nie tylko nasze dziecko albo ze ona go sobie weźmie. Tydzień po porodzie w niedziele, bez uprzedzenia sparowali nam do domu o 10 rano z tekstem ze jako rodzice nie musza sie zapowiadać. Z tej złości siedziałam i nic sie nie odzywalam, to pozniej sie zalila do mojej mamy, która to samo przechodziła ze swoją tesciowa, wiec wie o co chodzi.

Mały może zaraz usnie, to kładę sie z nim, bo u nas kolki chociaż krótkie to dwa razy dziennie i mama po prostu pada :p
_________________
Patryk <3

Oliver <3

[esc0011]

Oj to nie zazdroszczę. Trzeba jasno postawić sytuację z teściową i jakie są zasady, bo chyba teściowa chce wejść na głowę.
Z tym tekstem o nazwisko to też bym szału dostała.
A co do "mądrych" rad to znam ten ból. Trzeba je brać z przymrużeniem oka. Moja teściowa za to daje takie "mądre" rady, że tylko burzy się we mnie wszystko. Czasem jest tak, że jak chce otworzyć buzię to ja już zaciskam pięści Ja jestem pierwszy raz mamą ale jak słucham jej rad to zastanawiam się kiedy ona rodziła...
Nie bierz wszystkiego do siebie. Bądź spokojna bo synek wyczuwa Twój nastrój. Będzie dobrze głowa do góry
_________________