Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Oswajamy niepłodność
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasze problemy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nheledore
moderator
moderator


Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 6798
Skąd: K/T

PostWysłany: Wto 17 Wrz 2013, 17:29    Temat postu: Oswajamy niepłodność Odpowiedz z cytatem

Z troszkę ciężkim sercem uznałam, że czas się przenieść w inne miejsce, niż staraczki, bo jednak mierzę się z problemem niepłodności i jednak czas to słowo trochę oswoić.
Chciałabym stworzyć kącik, dla wszystkich, którzy borykają się z tym samym, w gruncie rzeczy jest nas więcej, a taka grupa wsparcia to silny bodziec do walki, nawet, kiedy wyniki lecą na łeb na szyję, a nasze samopoczucie razem z nimi.

Tu można pisać o wszystkim, co wiążę się z niepłodnością, o wszystkich smutkach, zmartwieniach, radościach i motywacjach do walki!

Chciałabym dziewczyny, żeby każdej z nas się udało i ogromnie wierzę w to, że tak będzie!

Zainspirowana pewnym forum pozwolę sobie napisać jeszcze coś:
Co mówić, by nie ranić:

Rady:
Nie udaje się, bo stale o tym myślisz, bardzo chcesz, musisz wyluzować- oczywiście, że bardzo chcę. Nie da się wyłączyć całkowitego myślenia, bo pragnę zostać mamą i nie jestem w stanie o tym nie myśleć. Nie znaczy to jednak, że to moja wina, że nie udaje się zajść w ciążę, bo zatruwam psychikę...
Jestem dość wyluzowana, ale spinają mnie takie rady, bo borykam się z niepłodnością, a nie brakiem luzu!
Musicie starać się bardziej- staram się bardzo, ale nie chcę traktować męża, jak byka rozpłodowego, bo jednak kocham się z nim również dla przyjemności. Gdyby starania i sukces zależał od starania się "bardzo", to zaręczam, że już dawno byłabym mamą Wink
Odetnij się od wszystkiego, zapomnij, wyjedź gdzieś, to nie jest leczenie niepłodności, a taki zabieg owszem działa, wtedy, gdy wszystko jest w porządku, a tylko staranka nie wychodzą przez jakiś czas...
NIE MOŻESZ tak do tego podchodzić
- mogę. Jestem człowiekiem i kobietą, która chce mieć dziecko, a chwilowo nie może, bo nie jest płodna. I MOGĘ przeżywać w związku z tym całą gamę uczuć!

Jeśli coś mi przyjdzie do głowy dopiszę.
Tymczasem zapraszam wszystkie dziewczyny, które chcą albo pomarudzić, albo się cieszyć, albo pocieszyć nawzajem oczko
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Asiulaaa019
guru
guru


Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 5438
Skąd: wielkopolska

PostWysłany: Wto 17 Wrz 2013, 20:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nhele pięknie napisane.
Szczególnie rady.
Będę tutaj zaglądać i trzymać kciuki aby ta niepłodność została za każdą kobietą która ma z nią problem.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lioness
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 13 Paź 2012
Posty: 528

PostWysłany: Sro 18 Wrz 2013, 10:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moi rodzice starali się o mnie 7 lat.
U mamy stwierdzono niemożność naturalnego zajścia w ciążę, została zapisana na program in vitro.
Tylko dostała termin na in vitro - zaszła w ciążę naturalnie uśmiech I tak oto jestem na świecie Wink (A mama do dziś trzyma to skierowanie na pamiątkę cudu, który się według niej wydarzył).

Nie piszę tego, żeby straszyć, że to może tak długo trwać. Piszę, bo to pokazuje, że zawsze, nawet po latach warto mieć nadzieję. I nigdy nie wiadomo, kiedy organizm spłata nam miłego figla Wink
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Justyna***
maniak
maniak


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 1442

PostWysłany: Czw 19 Wrz 2013, 19:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lioness, pytanie, jaki mama miała problem, że trwało to tak długo. Bo być może było to jakoś uzasadnione medycznie. Bo domyślam się, że wiele osób zaraz by powiedziało, że odpuściła, wyluzowała się i wtedy zaszła w ciążę przez odblokowanie psychiki. Terefere Wink
Nhele, dla Twoich słów wielkie TAK TAK TAK! Wszystko świetnie ujęłaś.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Asiulaaa019
guru
guru


Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 5438
Skąd: wielkopolska

PostWysłany: Czw 19 Wrz 2013, 20:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To nie prawda gdy ktoś mówi.odpuść sobie, wyluzuj, wyjedź gdzieś i nie myśl a uda się zajść w ciążę.
Może i uda się - kobiecie która nie ma problemów kobiecych.
Czasem wydaje mi się że te słowa płyną od ludzi którzy nie wiedzą jak długo i ciężko można starać się o dziecko.
Ja jestem wdzięczna mojemu gin i będę wdzięczna do końca życia bo to dzięki jego pomocy mam mojego synka.
Coraz częściej trwają u nas rozmowy na temat 2 dziecka.
Kiedy jest najlepsza pora, czy wychować oboje w małym odstępie wiekowym czy poczekać aż Ksawcio będzie mieć z 5 lat.
Szczerze?
Boję się zdecydować bo boję się tego że znowu może nie być łatwo ..
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lioness
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 13 Paź 2012
Posty: 528

PostWysłany: Pią 20 Wrz 2013, 10:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Justyna*** napisał:
Lioness, pytanie, jaki mama miała problem, że trwało to tak długo. Bo być może było to jakoś uzasadnione medycznie. Bo domyślam się, że wiele osób zaraz by powiedziało, że odpuściła, wyluzowała się i wtedy zaszła w ciążę przez odblokowanie psychiki. Terefere Wink

Miała problemy medyczne, nie wiem, jak to się dokładnie nazywa, ale ma nieprawidłową budowę jajowodów i macicy. Na pewno nie chodziło o "wyluzowanie", bo wiem, że mama nie odpuszczała, bardzo jej zależało. Po prostu jakoś trafili tę jedną szansę na tysiąc na poczęcie naturalne, akurat w takim momencie.
Potem nie szło wszystko gładko, urodziłam się trochę za wcześnie i przez cesarskie cięcie. No i jestem jedynaczką, więcej dzieci się nie udało.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ewa-Gdy
guru
guru


Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 4628
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pią 20 Wrz 2013, 17:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Asiulaaa019 napisał:

Czasem wydaje mi się że te słowa płyną od ludzi którzy nie wiedzą jak długo i ciężko można starać się o dziecko.
..

Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jak bardzo mylnie oceniałam kobiety, które nie mogą zajść w ciążę Embarassed
Mam nadzieję, że pokonacie niepłodność i oby prędzej niż później będziecie cieszyć się z własnego dziecka uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nheledore
moderator
moderator


Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 6798
Skąd: K/T

PostWysłany: Wto 24 Wrz 2013, 19:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ewa-Gdy napisał:

Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jak bardzo mylnie oceniałam kobiety, które nie mogą zajść w ciążę Embarassed


A jak oceniałaś? Pytam, bo właściwie nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak to wygląda w oczach kobiet, które mają dzieci, które pojawiły się w ich życiu właśnie wtedy, kiedy te tego chciały uśmiech
Pokrętnie napisałam. Chodzi mi o drugą stronę barykady uśmiech

Mnie kiedyś wkurzył tekst koleżanki, która zaszła w ciążę totalnie przez przypadek i powiedziała, że "celowanie w owulację i w ogóle, bzykanie się w wyliczone dni płodne to takie sztuczne jest..."
No kuwa.
Fajnie się mówi różne rzeczy, jak się ma trochę szczęścia i nawet nie liznęło się tematu.
Wtedy mnie to zdenerwowało, ale dziś pewnie machnęłabym na to ręką. To był najgorszy czas 'staranek'.
6 cykl, gdy ciśnienie miałam uśmiech
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Asiulaaa019
guru
guru


Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 5438
Skąd: wielkopolska

PostWysłany: Wto 24 Wrz 2013, 20:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja nie mogłam pojąć gdy ktoś mówił "wpadliśmy".
Do dziś wydaje mi się to niemożliwe.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
atina
guru
guru


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 4955
Skąd: honolulu

PostWysłany: Wto 24 Wrz 2013, 20:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oj ja też do tej pory nie wiem jak to możliwe wpaść sobie.

Natomiast, gdy dowiedziałam się, że koleżanka razem z mężem borykają się z niepłodnością, zaczęłam zastanawiać się, czy ja też będę miała problemy. I jak tak się nie udawało, koleżanka zaczęła snuć, że może powinniśmy się przebadać, przez co wmówiłam sobie w pewnym stopniu, że i u nas są problemy. Nie mogłam w 100% skupić się na jej problemach, bo my również mieliśmy swoje. Widziałam jak płacze, ale nie umiałam jej pocieszyć. Wyżaliła mi się, a ja czułam się przez nią jeszcze gorzej, bo też nam się nie udawało. Tyle, że nam zajęło to 8 mc a im prawie 3 lata i dalej nic. Zaczęłam rozumieć bezpłodność i ból z tym związany. Przykre to jest. Ale trzymam kciuki, bo wierze, że w końcu się uda.

Bardzo źle pamiętam staranka, nie miałam z tego okresu zbyt wiele dobrych wspomnień, był tylko comiesięczny płacz i ciągłe rozmyślanie. A do tego przebywanie codzienne w pracy z osobą, która wywiera na Ciebie presję swoimi problemami. Nawet koszmary z tego tytułu miałam. Można więc powiedzieć, ze przez 24h żyłam w stresie.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasze problemy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 1 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group