Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Oswajamy niepłodność
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasze problemy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panna_na_niedźwiedziu
bywalec
bywalec


Dołączył: 21 Wrz 2013
Posty: 155
Skąd: Lbn

PostWysłany: Wto 24 Wrz 2013, 21:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Całkowicie zgadzam się z Lioness - urodziłam się po 14 latach starań moich rodziców uśmiech Mama nie zachodziła w ciążę z powodu rozwalonych hormonów przy nadczynności tarczycy. Udało się cudem i urodziłam się, kiedy rodzice mieli 40 na karku.
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lauraire
guru
guru


Dołączył: 23 Maj 2012
Posty: 8431

PostWysłany: Wto 24 Wrz 2013, 22:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nheledore czy mogłabym prosić o namiary na to forum, z którego zaczerpnęłaś inspirację?

Bardzo "fajny" temat, potrzebny. Oczywiście wolałabym tu nie być, ale najwidoczniej nie wszystko jest od nas zależne.

Teoretycznie niepłodności nie mam, że tak to powiem "zdiagnozowanej", ale coraz bardziej obawiam się, że i mnie ona dotyczy. Tylko coś, gdzieś jeszcze nie wyszło na jaw. Zauważyłam też u siebie jedną rzecz, której za cholerę nie potrafię z siebie wykorzenić, z dnia na dzień coraz mniej wierzę w to, że się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mani_ani
guru
guru


Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 3497

PostWysłany: Wto 24 Wrz 2013, 22:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lauraire napisał:
nheledore czy mogłabym prosić o namiary na to forum, z którego zaczerpnęłaś inspirację?

Bardzo "fajny" temat, potrzebny. Oczywiście wolałabym tu nie być, ale najwidoczniej nie wszystko jest od nas zależne.

Teoretycznie niepłodności nie mam, że tak to powiem "zdiagnozowanej", ale coraz bardziej obawiam się, że i mnie ona dotyczy. Tylko coś, gdzieś jeszcze nie wyszło na jaw. Zauważyłam też u siebie jedną rzecz, której za cholerę nie potrafię z siebie wykorzenić, z dnia na dzień coraz mniej wierzę w to, że się uda.


Niektórzy starają się po kilka lat i dopiero wtedy się udaje. Pewna kobieta starała się 6-7 lat i dopiero wtedy zaszła w ciążę. A potem jeszcze urodziła kolejną 3 dzieci uśmiech Różne rzeczy się zdarzają uśmiech Na pewno też byłoby mi ciężko nie tracić wiary, ale nie możesz się poddać, bo w każdej chwili możesz zacząć nosić w sobie dziecko uśmiech przytul
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Justyna***
maniak
maniak


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 1442

PostWysłany: Sro 25 Wrz 2013, 8:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja mam prośbę o nie pisanie w tym wątku takich zasłyszanych od rodziny opowieści w stylu - ktoś starał się 10 lat. Mi to nie pomaga wcale. Bo co, mam sobie powiedzieć, jeszcze 7 lat i zajdę? Poza tym zwykle są to przykłady w kontekście - odblokowali się i zaszli. Jak już piszecie takie historie, to napiszcie z czym para miała problem i jak się leczyła. Bo zwykle piszecie, a nie macie pojęcia o co chodziło a i Wasza wiedza na ten temat marna. Mani, to było do Ciebie.
Atinko, nie sądziłam, że kiedyś będę musiała napisać, że 8 miesięcy to bardzo mało Sad Bo ja jestem już na takim etapie, że przy moim stażu, to te 8 miesięcy to nic. Też już powoli tracę nadzieję.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AniaKicia87
guru
guru


Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 3846
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sro 25 Wrz 2013, 9:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No dobrze, to i może ja się uzewnętrznie troszkę. My z mężem staramy się już 3 rok - bezskutecznie. Pierwszy rok był na luzie, drugi już z lekkim niepokojem, teraz już się diagnozujemy i jesteśmy na początku leczenia. Niestety nie jest dobrze, u męża są spore problemy z nasieniem. Czekamy w tej chwili na decyzję w sprawie operacji żylaków powrózka nasiennego. W tej chwili parametry nasienia nie kwalifikują się na inseminację, morfologia jest sporo za słaba.

Justynko, jak widać tacy ludzie z problemami też istnieją. Mimo wszystko nadal nie tracimy wiary w to, że kiedyś zostaniemy rodzicami. Nie powiem jest ciężko, i nie mogę powiedzieć, że taka "walka" - bo już staraniem nie można tego nazwać zbliża ludzi.
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mani_ani
guru
guru


Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 3497

PostWysłany: Sro 25 Wrz 2013, 9:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Justyna*** napisał:
A ja mam prośbę o nie pisanie w tym wątku takich zasłyszanych od rodziny opowieści w stylu - ktoś starał się 10 lat. Mi to nie pomaga wcale.

Ale może pomoże komuś innemu - wchodzi tutaj wiele osób i dla chociaż jednej, nawet jak nie teraz, to później, te słowa mogą okazać się pocieszające. A dla tej jednej osoby warto było to napisać. Mimo że opis zawiera bardzo niewiele szczegółów.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
atina
guru
guru


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 4955
Skąd: honolulu

PostWysłany: Sro 25 Wrz 2013, 9:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Justyna*** napisał:

Atinko, nie sądziłam, że kiedyś będę musiała napisać, że 8 miesięcy to bardzo mało Sad Bo ja jestem już na takim etapie, że przy moim stażu, to te 8 miesięcy to nic. Też już powoli tracę nadzieję.

Tak, masz rację. Dlatego tym bardziej nie wyobrażam sobie, co bym mogła czuć, jakbym dalej nie zachodziła w ciążę. Psychicznie nigdy nie byłam wytrzymała, zawsze wszystko przeżywam w 100%.
Czytałam kiedyś, jak koleżanka Smużka wypowiadała się na forum o swoich problemach i coś czuję, że zachowywałabym się podobnie. Kto czytał w wątku staraczek ten wie.
A wie ktoś w ogóle co u niej? Czy już się udało?
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
paula_139
maniak
maniak


Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 1801
Skąd: w-wa

PostWysłany: Sro 25 Wrz 2013, 9:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AniaKicia87 napisał:
Niestety nie jest dobrze, u męża są spore problemy z nasieniem. Czekamy w tej chwili na decyzję w sprawie operacji żylaków powrózka nasiennego. W tej chwili parametry nasienia nie kwalifikują się na inseminację, morfologia jest sporo za słaba.

Ania a jeśli mogę zapytac to czy te problemy z nasieniem mają związek z tymi żylakami? Bo mój M. też je ma ale lekarz powiedział, że nic mu z tym nie będzie robił Shocked
_________________



Ostatnio zmieniony przez paula_139 dnia Sro 25 Wrz 2013, 9:58, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Justyna***
maniak
maniak


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 1442

PostWysłany: Sro 25 Wrz 2013, 9:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mani, zwróć uwagę, że temat dotyczy problemu szczególnie drażliwego i intymnego. Skoro ja Ci zwracam uwagę, że teksty takie, jak rzuciłaś w poprzednim poście są irytujące, nie pomagają a nawet złoszczą, to zdobądź się na odrobinę refleksji i przestań klepać głupoty z uporem maniaka w temacie, o którym masz mgliste pojęcie. O ile w ogóle jakieś masz. Zwróć uwagę co napisała nhele w pierwszym poście i dla kogo jest to temat. Mam wrażenie, że nie dla Ciebie. Ja z chęcią powitam w tym wątku osoby które naprawdę wspierają a nie powodują dodatkową frustrację.
Bardzo miło czytało mi się wpis Ewy, doświadczenia atinki również.

AniaKicia, ale operacja daje Wam szansę na poprawę, prawda? uśmiech To już naprawdę coś uśmiech

A ja jestem na końcówce cyklu i znowu się głupia, nakręciłam :/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
atina
guru
guru


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 4955
Skąd: honolulu

PostWysłany: Sro 25 Wrz 2013, 10:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też słyszałam, ze żylaki wpływają na płodność. Mąż mojej koleżanki to ma, ale u niego nie to jest głównym problemem. U niego jądra nie zeszły do mosznej i ktoś to zaniedbał, jak był noworodkiem. Zabieg miał dopiero w wieku 14 lat i widocznie lekarz uszkodził drożność. Ale w jego wypadku można było zrobić biopsję jąder i przechować plemniki. Tyle, że na razie dwie inseminacje nie wyszły. W pierwszej nie doszło do zapłodnienia, a po drugiej poroniła. Ponoć ilość plemników nie jest aż tak rewelacyjna, ale są szanse na zapłodnienie.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasze problemy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group