Co aktualnie robisz? :) C.D

[serena]

efkalinka nie chodziło mi, że Ty mnie oskarżasz o lenistwo, tylko, iż robimy na podatki w tym Państwie, a ono nie jest wstanie wyciągnąć do nas ręki i to mnie wykorzystało dzisiaj sądzę, że jakbym miała tam siedzieć to tylko z myślą o posiadaniu dziecka biologicznego. Znowu chaotycznie piszę i są niedomówienia, ale jestem jak tykająca bomba, do tego ten wyjazd finansowo jest kosztowny, a ja tu zostanę sama z własna pensją itd.
Co do powrotu, teraz myślę, że pragnienie jest bardzo wielkie, ale z biegiem czasu gdyby tfu,tfu dziadków brakło, to chyba już będę mieć w nosie, jestem bardzo rodzinna bez względu na relacje z rodziną, które są czasem skomplikowane.
Ja po prostu chwilowo nie wyobrażam sobie tego, ja tu mam dwie prace oraz rodzinę w razie gdyby coś się działo, tam jadę i muszę znaleźć coś, a do tego jakby pojawiło się dziecko to jesteśmy sami z tym i trochę będzie mnie dźgać, że będzie poszkodowane z dala od rodziny itd. Zasadniczo jak widać nie potrafię znaleźć dobrej strony, chociaż... zjadę ją jak pozbędę się chociaż kredytu... mam wrażenie, że zamiast głowy mam dynamit i chaos...
Z mężonem rozmawialiśmy, że się tam pozabijamy, bo tak to pracujemy na zmianach, widujemy się w niedzielę tylko a czasem i nie, a tam on wróci ja w domu przykładowo, to będzie dopiero wyzwanie.
_________________
Taka zwykła wariatka,czyli zło konieczne.

[efkalinka]

Tak czy siak, ja mocno trzymam kciuki. Tyle mogę pomóc.
_________________

[serena]

efkalinka dziękuje. Ja osobiście chyba wydrukuję na pół ściany kalendarz do końca roku i będę kreślić wielgaśne czerwone X Na szczęście miałam dzisiaj wolne, dzięki czemu zamówiłam walizkę, znalazłam kurtkę i płaszcz na wyjazd i jeszcze zdążę zrobić listę rzeczy, które muszę zrobić.
_________________
Taka zwykła wariatka,czyli zło konieczne.

[magda87]

A u mnie przełom wręcz życiowy
Pod koniec lipca zamknęli sklep, w którym pracowałam, więc sierpień siedziałam na wypowiedzeniu, taki przymusowy urlop Nie powiem, odpoczęłam
W między czasie szukałam pracy, później wyszło, że mój kierownik dostał propozycję pracy i bierze ze sobą Nasz zespół, ale na otwarcie sklepu, trzeba poczekać około miesiąca. Trudno, czekamy, bo z tym kierownikiem mogłabym pracować wszędzie
W poniedziałek przejrzałam ogłoszenia o pracę, trafiłam na ogłoszenie do przedszkola, a że mam wykształcenie pedagogiczne to wysłałam. Jednak, że nie mam doświadczenia w zawodzie to nawet nie liczyłam na telefon, a tu niespodzianka, po godzinie dzwonią i zapraszają na wtorek na rozmowę
Pierwsza radość i euforia opadły, przyszedł stres.
Rozmowa we wtorek, pozytywnie. Posiedziałam z dzieciaczkami.
I mam czekać, aczkolwiek potrzebują na już, bo do początku września.
W środę cisza, więc już dół, bo jednak się nie udało.
Ale myślę sobie, że przecież ja bez doświadczenia, wzięli kogoś doświadczonego, po co ja startuję jak są lepsi, itp itd.
Dzisiaj rano telefon! Dzwonią z przedszkola!
Wzięli kogoś innego, ale na tyle im zapadłam w pamięci i tak im się spodobałam, to biorą Nas dwie! W grupie jest chłopiec z autyzmem i jedna z nas będzie nauczycielem wspomagającym.
Ja w totalnym szoku, ręce się trzęsą, dzwonię po rodzinie, bo o rozmowie wiedział tylko mój P i moja mama
Nie wierzę do teraz, że mimo wykształcenia, to z 10-letnim doświadczeniem w handlu, ktoś dał mi szansę pracy w zawodzie!
I tu teraz musimy odłożyć starania o dzidzię, muszę trochę popracować, wykazać się, a później podziałamy

Tak widocznie miało być, że straciłam tamtą pracę, że do tej pory nie zaszłam w ciążę. Wiele razy wysyłałam CV do przedszkoli, ale dopiero teraz się odezwali i dali mi szansę.
Albo - głupi ma szczęście

[serena]

magda 87 gratulacje, oby więcej takich pozytywów

Piątek, może uda mi się wcześniej wrócić niż o 18-19, chociaż wątpię, może uda mi się weekend z mężem spędzić co też wątpię, bo mi inni wtrącają. :/
_________________
Taka zwykła wariatka,czyli zło konieczne.

[olivia]

magda87, super!
Witam koleżankę po fachu w takim razie!

Ja mam w pracy generalnie powakacyjny młyn.
Trochę nowych obowiązków.
Robię awans na nauczyciela kontaktowego więc trzeba jeszcze bardziej się wykazać.
Dodatkowo MUSZĘ powalczyć z pracą mgr...
Szukamy mieszkania...
I tak dni mi przeciekają przez palce nawet nie wiem kiedy...
_________________

[Lioness]

[tynka2506]

magda87 gratuluje bardzo się ciesze . Ja jestem zdania że nic w naszym życiu nie dzieje się bez powodu.

Ja się przeprowadzam prawdopodobnie w ten weekend, ciocia nie zmądrzałą wręcz przeciwnie zwala na nas winę że my się wyprowadzamy i nie chcemy szukać innego rozwiązania, ona sama widzi tylko jedno rozwiązanie , żeby nie barć dziewczyn, a ja pod jej widzimisię nie będę układać sobie życia.
Więc postanowione.
_________________

[efkalinka]

Brawo magda87!! Piękna wiadomość

Ja się modlę o pozytywny teść ciążowy za kilka dni i tak sobie żyję spokojnie. W weekend byliśmy na weselu i wybawiliśmy się konkretnie!
Miłego dnia!
_________________

[tynka2506]

Ja siedzę w pracy ale żyję już przeprowadzką, zbieram kartony
_________________