Nasz kochany Kurczaczek :)

[paula_139]

Witam oficjalnie w wątku naszego Synia
Hmmm od czego by tu zacząc, bo jak wiecie nasze dziecko pojawiło się na świecie tak na dobrą sprawę zaskakując wszystkich, nawet nas
Jak pamiętacie skarżyłam się wam pod koniec ciąży (a dokładniej od 8go marca) na bóle kręgosłupa szyjnego, żołądka i generalnie nie przespane noce.
Tak więc 14.03. zmęczona tym wszystkim po 48 nieprzespanych godzinach postanowiłam pójśc na wizytę do swojego gin. Na wizycie niby wszystko ok usg ok, waga Antosia ok. 3kg, ciśnienie 120/80, szyjka długa, zamknięta... Morfologia, mocz ok. Dostałam skierowanie na aspat i alat a tak na wszelki wypadek, bo powiedziałam że miałam ze dwa razy ciśnienie powyżej 140/80. No i kolejna wizyta z wynikami za tydzień.Wróciłam do rodziców, zjadłam obiad, poczekałam na męża i tak na wszelki wypadek zmierzyłam ciśnienie przed wyjściem a tu: 168/94 Więc kierunek szpital. Na izbie przyjęc byliśmy tylko my więc sprawnie podłączyła mnie pani pod ktg i dwa razy w tym czasie przyszła zmierzyc ciśnienie. Potem Doktor zbadała- wszystko ok, zrobiła usg- wszystko ok, waga 3100. No ale postanowiła zostawic mnie na patologii i podac leki obniżające ciśnienie. Po wypełnieniu masy papierów, poszłam na oddział, pow. M.co ma mi przywieźc i się zaczęło: podłączenie wenflonu i już problem bo słabo widoczne żyły ( nawet nie wiem kiedy tak opuchłam), no to pobranie krwi od razu. Potem dostałam jakąś kroplówkę i poszłam oddac mocz. Jak się położyłam i akurat wszedł do sali M. kazałam mu leciec po położną bo kręci mi się w głowie i mam mroczki przed oczami. Przewieźli mnie na blok porodowy, tam podłączyli pod ciśnieniomierz i mierzył ciśnienie co 5 min. a tam już wogle 160/180/200. Więc jeden z lekarzy wspomniał delikatnie o zakończeniu ciąży cesarką, gdy wszedł drugi raz na salę od razu powiedział, że nie ma innej opcji bo wątroba mi wysiada. Więc ja w płacz z tego szoku i ani się nie obejrzałam a już byłam na bloku. M. siedział przy mojej głowie i mnie cały czas głaskał i do mnie mówił. Chwila moment i Antoś był już na świecie!! Płakałam jak bóbr I pamiętam straszne zniecierpliwienie jak czekałam aż dadzą mi się z nim przywitac!! Przewieźli nas na pooperacyjną gdzie M. też długo był i pomagał mi bo obydwie ręce miałam zajęte: na jednej dwie podłączone kroplówki na drugiej ciśnieniomierz cały czas. I na tym na razie zakończę opowieśc cdn.
ZDJĘCIE
_________________

[agattt]

Przepiękny jest Idealne dziecko

Wiele przeszłaś, mam nadzieję, że to już koniec problemów i wszystko będzie już dobrze.
_________________

[e-nina]

gratulacje,śliczny synuś wiem co to wysokie ciśnienie w ciąży ,walczę z nim nadal mimo,że rodziłam 14 miesięcy temu i też z komplikacjami.Wracaj do zdrówka
_________________

[Martylda]

Gratulacje! Synek śliczny! Teraz będzie już tylko lepiej
_________________

[gabi8_9]

Antoś jest prześliczny a Ty wracaj do zdrówka
_________________

[april06]

śliczny bobasek, gratulacje
a kiedy właściwie się urodził?
_________________

[atina]

Śliczny Gratuluje
_________________

[oli_a]

gratulacje dla rodzicow, a przede wszystkim dzielnej mamy Antek jest cudny
_________________
Patryk <3

Oliver <3

[marta_ges]

Gratulacje! Śliczny malec
_________________

[oldziiaa]

Słodka dziecinka. Niech rośnie zdrowy i duży
szkoda tego stresu, ale najważniejsze, że się dobrze wszystko skończyło i możecie się sobą cieszyć
_________________