|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lauraire guru
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 8431
|
Wysłany: Czw 4 Kwi 2013, 22:11 Temat postu: |
|
|
Oficjalnie gratuluje
Dużo zdrówka dla Was |
|
Powrót do góry |
|
|
only_hope maniak
Dołączył: 17 Kwi 2011 Posty: 1201 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pią 5 Kwi 2013, 6:51 Temat postu: |
|
|
Ja również dołączam się do wielkich gratulacji
Witaj Antosiu _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
paula_139 maniak
Dołączył: 12 Kwi 2011 Posty: 1801 Skąd: w-wa
|
Wysłany: Pią 5 Kwi 2013, 16:16 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za tak miłe słowa i powitanie Antosia na świecie
C.d w dużym skrócie żeby nie zanudzac was za bardzo.
Po cc leżałam baardzo długo w pooperacyjnej Antoś w tym czasie miał pierwsze szczepienia, a ja walczyłam z ciśnieniem podłączona do pompy. A jak już ciśnienie spadło do 140, to był problem z moczem, bo za mało.... Więc w efekcie jako pierwsza wjechałam na pooperacyjną a jako ostatnia wyjechałam. Z tego wszystkiego nawet nie zwracałam uwagi na szwy i ból. Szkoda mi tylko było maluszka bo leżał sobie niedaleko mojego łóżka sam cichutko w kąciku Jeszcze teraz jak sobie przypominam to mi łzy do oczu napływają.... Potem na całe szczęście dotarł mój M. i zabrali nas na naszą salę ( wykupiliśmy salę z możliwością żeby M.był cały czas ze mną). Nie wyobrażam sobie jakby jego nie było, bo nie byłam w stanie zając się dzieckiem nawet przez chwilę. Podawali mi go tylko do przytulenia i próby karmienia ( niestety wszystkie były kiepskie, Antoś bardzo ładnie przystawiał się do piersi i zaczynał ssac ale mam bardzo płaskie brodawki- wyślizgiwały mu się i nie miałam wcale pokarmu więc płakaliśmy obydwoje). Ostatecznie wypożyczyliśmy elektryczny laktator i pokarm się pojawił ale problem z brodawkami nadal był. Więc moje mleko podawaliśmy w butelce. W sumie w szpitalu spędziliśmy 8 dni, i wypisaliśmy się na moje żądanie ponieważ mały był zdrowy i żółtaczkę wyleżakował pod lampami, a mi lekarze powiedzieli że do 4 kwietnia mają internistę na urlopie więc nic nie poradzą na to moje ciśnienie. (które cały czas wariowało pomiędzy 140-190). Więc wybraliśmy się do domu którym niestety nie nacieszyłam się za długo ponieważ jeszcze tego samego dnia trafiłam do szpitala tym razem już na oddział internistyczny. Nie muszę wam chyba opisywac jak strasznie płakałam i tęskniłam za M. i Antosiem. Po prostu koszmar... Ale na całe szczęście przed świętami mnie już wypuścili mimo, że nadal mam skoki ciśnienia i zawroty głowy. W domku pomimo że staram się wszystko robic przy dziecku, to M.pierwszy do niego wstaje w nocy, nosi go na rękach żeby mu się odbiło no i ja tylko mu asystuje przy kąpieli Z karmieniem cały czas próbujemy ale szkoda mi patrzec jak mały się męczy łapiąc brodawkę i ciągnąc a ona mu się wyślizguje...nawet położna załamała ręce Wczoraj mieliśmy wizytę u pediatry i uwaga uwaga: waga-3180 g Ależ nam rośnie chłopak. Jedzenie idzie sprawnie mimo, że przysypia nam często chłopak i budzic go musimy w trakcie. Pierwsza kolka również zaliczona i powiem szczerze że nie spodziewałam się, że matka aż tak przeżywa jak jej dziecko płacze. W nocy dwie pobudki. Ale mimo wszystko jeszcze nie uregulowane te pory mamy, myślę że jeszcze trochę czasu nam potrzeba. Tak więc trzymajcie kochane kciuki za mnie i za Antosia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiulaaa019 guru
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 5438 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią 5 Kwi 2013, 16:56 Temat postu: |
|
|
Pewnie kochana że trzymamy kciuki. !
Dzielna kobieta z Ciebie.
Dobrze że Antoś tak ładnie przybiera
Kolka to straszna rzecz
My też ją przeżyliśmy.
A pory karmienia itd z czasem się uregulują _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosia86 gaduła
Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 433 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 5 Kwi 2013, 19:25 Temat postu: |
|
|
Gratuluję ! Antoś jest uroczy. Dużo zdrówka dla was! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa-Gdy guru
Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 4628 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 5 Kwi 2013, 20:10 Temat postu: |
|
|
Pauluś, gratulacje za wytrzymałość
Kolko...no cóż, my to przeżywamy codziennie. W końcu złapiesz wprawę i będziesz wiedziała jak szybko go uspokoić i wyciszyć kolkę
Na początku płacz dziecko jest nie do zniesienia, nie wiesz co mu dolega i próbujesz wszystkiego co przyjdzie Ci do głowy. Wszystko przychodzi z czasem. Ja może nie tyle co uodporniłam się na Kubalowy płacz, ale wiem które jego rodzaj wymaga szybkiej interwencji.
Karm Antosia butlą i niczym się nie przejmuj! W razie co dokarmiaj MM. Najważniejsze jest dobre samopoczucie Twoje, dziecko szybko je wyczuje i będzie równie zadowolone co Ty _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
paula_139 maniak
Dołączył: 12 Kwi 2011 Posty: 1801 Skąd: w-wa
|
Wysłany: Pią 5 Kwi 2013, 21:01 Temat postu: |
|
|
Dzięki raz jeszcze dziewczyny za słowa otuchy. A co do kolek to zakupiłam dziś specyfik bobotic- zobaczymy czy pomoże no i osłonowo do brzuszka dicoflor. Zobaczymy jak po tym będzie, no bo jeszcze od mamy dostałam espumisan w razie czego. A póki co radziliśmy sobie masażem, pracą nóżek a raczej pomaganiem w stękaniu, no i kąpielą. Kolki... kto je wymyślił Przez to wszystko nie wiem już kiedy mój syn jest naprawdę głodny, a kiedy próbuje przebierac buzią na kolkę. Ach wszystkiego trzeba się nauczyc _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa-Gdy guru
Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 4628 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 6 Kwi 2013, 7:30 Temat postu: |
|
|
Na wszystko przyjdzie czas
Ja jak nie wiedziałam czy to kolka czy głód to dawałam mu końcówkę swoje palca do buzi. Ja zasysał to już wiedziałam Ten sposób też dobrze się u Nas sprawdza gdy Kuba marudzi. Wystarczy, że zassa 3-4 razy, momentalnie się uspokaja i zasypia W ostateczności daję mu smoczek, gdy nawet butla nie pomaga. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marga guru
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Wto 9 Kwi 2013, 13:40 Temat postu: |
|
|
Oj, pierwsza kolka to rzeczywiście dramat, my niby zaprawieni w boju, ale mi się łzy do oczu cisnęły, jak widziałam, gdy mój maluszek cierpi.
Może to być przejściowe, po kilku kolkach u nas ustąpiły problemy, dobrze, że szybko się zorientowaliście, że to kolka .
Gratuluję ogromnej siły i wytrzymałości, niewesołe przeżyliście chwile, ale widzę, że Antoś to dzielny chłopak . I fajnie, że mąż Cię tak wspiera . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
loute guru
Dołączył: 27 Sie 2010 Posty: 2043 Skąd: Strasbourg
|
Wysłany: Sro 10 Kwi 2013, 21:43 Temat postu: |
|
|
ja tu sobie spokojnie przeglądam dzieciaczkowe wątki po dłuższej nieobecności, a tu mi wyskakuje wątek Antosiowy to nas zaskoczyłaś Paula. przede wszystkim gratulacje przeżyliście sporo stresów, ale najważniejsze, że wszystko wraca do normalności. pierwsze trzy miesiące są najgorsze, potem już się wszystko powoli stabilizuje i można wrócić do w miarę normalnego życia dużo zdrówka życzę dla Ciebie i małego Antosia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|