|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mademoiselle gaduła
Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 405 Skąd: Siemianowice Śl.
|
Wysłany: Wto 22 Sty 2013, 23:47 Temat postu: .. jak uwierzyć w siebie ..? |
|
|
myślę, że wiele osób - nie tylko ja - spotyka się z takim problemem.
każda napotkana osoba (kobieta), każda, która zbliży się do mojego faceta/odezwie/napisze jest uważana przeze mnie za konkurencję. za potencjalną laskę, która zawsze będzie lepsza ode mnie ..
to, co przeżywam w środku jest nie do opisania, czasem nad tym nie panuję ..
dziś przeszłam samą siebie - wkurzyłam się o głupi obrazek z sieci .. a dokładnie o biuściastą blondynkę jedzącą seksownie banana, o której mój M. i znajomi dyskutowali na fb .. znaczy obracali wszystko w żart, a ja siedzę i mnie w żołądku ściska .. wariatka!!
czy to wina tego, że nie ufam, że nie wierzę w siebie, bo byłam zdradzana?
nie czuję się kompletnie atrakcyjna .. patrzę w lustro i widzę takiego "ciapka" - niska, prosta z miseczką A .. grr _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
oldziiaa guru
Dołączył: 12 Lis 2012 Posty: 3655 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Sro 23 Sty 2013, 0:11 Temat postu: |
|
|
Jeśli Twój M. Cie wybrał musiał mieć jakiś powód prawda Zazdrość jest rzeczą straszną, zaborcza może zniszczyć coś wspaniałego. Jedna rada ode mnie - rozmawiać z partnerem o tym, co nas boli. Uwydatniać swoje zalety, a wady starać się poprawić, ale nie za wszelką cenę, bo nikt nie jest doskonały.
Żeby uwierzyć w siebie trzeba myśleć pozytywnie. Nie dzielić na facet-kobieta, tylko na partner - partnerka. Nad negatywnymi emocjami trzeba panować. Po tym co przeszłaś masz prawo być zdystansowana, ale trzeba rozmową się otwierać, a nie chować. On musi to zrozumieć, a Ty musisz zamknąć rozdział i cieszyć się chwilą obecną.
Ja nie jestem w gole w typie W, wolałby zielonooką blondynę, która chodzi na co dzień w szpilach i spódniczkach , a ja kocham spodnie i trampki, a do tego jestem niska ciemnowłosą. Jeśli on znajdzie gdzieś zdj na którym zawiesi oko, to sama potrafię powiedzieć, że niezła laska, że fajne cycki itp itd. Ale z jakiegoś powodu mnie wybrał i nadal razem trwamy.
U Ciebie pamiętam historia też zaczęła się na pierwsze spojrzenie. Czyli musisz mieć to coś _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
mademoiselle gaduła
Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 405 Skąd: Siemianowice Śl.
|
Wysłany: Sro 23 Sty 2013, 0:13 Temat postu: |
|
|
tylko często w sobie to duszę i potem raz na jakiś czas wybucham .. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
oldziiaa guru
Dołączył: 12 Lis 2012 Posty: 3655 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Sro 23 Sty 2013, 0:25 Temat postu: |
|
|
mademoiselle napisał: | tylko często w sobie to duszę i potem raz na jakiś czas wybucham .. |
i nad tym trzeba popracować. Ideału nigdy nie stworzymy, nie taka nasza natura, ale postarać się zawsze można. Tłumienie w sobie emocji odbija się nie tylko na innych, ale i na Tobie. Nie duś, bo nie warto. Jedna zasada - rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
mademoiselle gaduła
Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 405 Skąd: Siemianowice Śl.
|
Wysłany: Czw 24 Sty 2013, 0:49 Temat postu: |
|
|
Trochę to dziwne widzieć w każdym konkurencję .. dostaje propozycje z agencji fotomodelek (to może nie taka brzydka?), studiuje mgr (może nie taka głupia?), a skoro mam za sobą niewypaly to może jest coś co sprawia że związek sie rozpada .. ? Bardzo bym chciała żeby z M.tak nie było, żeby.ktoś mnie w końcu docenił .. staram sie .. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
czerwony kotek uzależniony
Dołączył: 26 Sie 2012 Posty: 567 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 23 Sie 2013, 10:18 Temat postu: |
|
|
coś musiało być w tym że T. wybrał mnie - grubaskę z borderline... i że tyle się trzymamy choć odwalam nieraz... on się przetopił przez lód w moim sercu; kiedyś nie wierzyłam że z tak zwichrowaną przeszłością ktoś w ogóle mnie pokocha... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kithy maniak
Dołączył: 01 Kwi 2012 Posty: 1310
|
Wysłany: Pon 9 Wrz 2013, 10:46 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy nie byłam zazdrosna, mój M. doporowadził do tego, że stałam sie chorobliwie, czasami jak chce się czuć kochany [?] to specjalnie mówi takie rzeczy i to niestworzone abym okazała cień zazdrości. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|