Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

nasz kochany Oluś :)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasze dzieciaczki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
loute
guru
guru


Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 2043
Skąd: Strasbourg

PostWysłany: Wto 18 Gru 2012, 0:56    Temat postu: nasz kochany Oluś :) Odpowiedz z cytatem

w końcu mam chwilkę, żeby napisać troszkę o naszym maluchu serducho jeszcze raz dziękuję za wszystkie miłe słowa w wątku ciążowym buziak zacznę może od porodu oczko u mnie zaczęło się od skurczy. już w nocy z soboty na niedziele miałam reguralne skurcze, więc w niedziele nad ranem pojechaliśmy do szpitala. tam oczywiście zrobili mi KTG, ale skurcze nie były jeszcze an tyle silne żeby zostać na oddziale, więc wróciliśmy do domu i czekaliśmy na rozwój sytuacji. przez cały dzień skurcze były coraz silniejsze, aż wieczorem w niedzielę pojechaliśmy znów do szpitala. skurcze już były bardzo silne i częste, więc od razu przeniosłam się na porodówkę. już na samym początku bardzo się ucieszyłam, bo trafiłam na położną, która tydzień wcześniej robiła mi pierwsze KTG i od razu ją polubiłam. bardzo miła, kompetentna, profesjonalna, no po prostu wzór wykrzyknik oczko na sali porodowej byłam na początku sama, bo mój mąż pojechał odwieźć teściową do nas do domu (tak, tak, przyjechała z nami do szpitala oczko ). siedziałam sobie na piłce, a położna w międzyczasie zrobiła mi akupunkturę i dawała homeopatię na ułatwienie porodu. po jakimś czasie przeniosłam się do wanny. tam skurcze zaczęły być już coraz mocniejsze i po wyjściu miałam już rozwarcie 4 cm. ból był już bardzo silny, przy każdym skurczu aż trzęsły mi się wszystkie mięśnie (ale da się przeżyć język ). w tym momencie poprosiłam o znieczulenie i przenieśliśmy się na inną salę. od momentu znieczulenia wszystko już poszło bardzo szybko. w międzyczasie dostałam jeszcze jedną kroplówkę z oksytocyną, ale skurcze były prawie nieodczuwalne, więc z godzinkę leżałam sobie prawie usypiając (mój mąż robił to samo na fotelu obok oczko ) aż poczułam jak odeszły mi wody (nie wiem nadal czy to było jednak to, bo mały urodził się razem z pęcherzem płodowym, który nie był pęknięty oczko ) i zaczęły się bóle parte. też nie było to tragiczne, trwało 20 minut i o 1:56 nasz mały Oluś był już w moich ramionach serducho serducho serducho ważył 3850 g, mierzył 52 cm uśmiech i dostał 10 punktów. przeleżał sobie u mnie na brzuchu ok. 2 godziny, zdążył zrobić siusiu i posmakować mleczka Very Happy jestem bardzo zadowolona z porodu, wszystko przebiegło szybko i sprawnie. opieka w szpitalu była bez zarzutów. niestety nie może być aż tak kolorowo smutny mamy problem z karmieniem. już w poniedziałek rano moje sutki były tak poranione, że ledwo dawałam radę karmić. dostałam kapturki do karmienia, nakładałam tony kremu, próbowałam różnych pozycji z położną i niestety było coraz gorzej... przemęczyłam się te kilka dni w szpitalu, a w domu nawet przy laktatorze moje piersi krwawiły. i to niestety nie po kilka kropelek, tylko po prostu krew leciała mi ciurkiem Crying or Very sad od czwartku używam laktatora i daję Olkowi swoje mleko z butelki plus dokarmiam modyfikowanym. wczoraj próbowałam go przystawić, nawet trochę possał, ale dziś już znów to samo - ból nie do wytrzymania. dziś była u mnie położna, powiedziała żeby próbować po trochu, ale jeśli ból jest nie do wytrzymania to nie ma sensu się zmuszać i lepiej odciągać pokarm i dawać z butli. a pokarmu mam dużo (tak mi się wydaje, za każdym razem odciągam ok. 100 ml - czy to jest dużopytajnik). niestety czarno to widzę, karmienie jest dla mnie jakimś traumatycznym przeżyciem, jak tylko o tym pomyślę to od razu robi mi się bardzo źle (nie wiem jak to opisać, ale to nie jest fajne uczucie). dochodzi do tego jeszcze baby blues i poczucie winy, że mały nie ssie piersi, a pewnie by chciał załamka czy któraś z mamusiek miała takie problemy? co z tym fantem zrobić? chciałabym żeby mój syn jadł tylko mój pokarm, ale niestety nie jestem w stanie znieść tego bólu i poranionych do krwi brodawek smutny czy karmienie piersią powinno być na prawdę za wszelką cenę? smutny

no i oczywiście pochwalimy się naszym małym mężczyzną (nie takim w sumie małym, dziś już ważył 3950 g oczko )







_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
koteczek2211
moderator
moderator


Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 3670

PostWysłany: Wto 18 Gru 2012, 1:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratuluję w oficjalnym wątku uśmiech Oluś jest prześliczny, wyrośnie przystojniak, że ho ho uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Gosiula
guru
guru


Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 3139
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 18 Gru 2012, 5:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratuluje loute! Byłaś bardzo dzielna a Oluś to śliczne dziecko uśmiech
a co do karmienia ja też nie karmiłam piersią zbyt długo a jeśli masz takie niemiłe odczucia to lepiej się nie zmuszać, nie chodzi o to żeby karmić za wszelką cenę, ważne jest żeby mama była szczęśliwa bo przelewa to szczęście na dziecko i ono jest szczęśliwe i spokojne. Dla dziecka nie istotne jest czy to mleko mamy czy mm ważny jest pełny brzuszek. A jak będzie tylko mm to wystarczy się bardziej poprzytulać, pogłaskać okazać maleństwu miłość i uwierz - będzie w tedy najszczęśliwszy uśmiech
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
oli_a
guru
guru


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 2139
Skąd: AT

PostWysłany: Wto 18 Gru 2012, 7:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratulacje dla rodzicow uśmiech Olus... rozkosznyyyy uśmiech
_________________
Patryk <3

Oliver <3
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nimfa
moderator
moderator


Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 10588

PostWysłany: Wto 18 Gru 2012, 8:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Luote gratulację to po pierwsze lol śliczny Olek to po drugie...

A co do karmienia to choć ja jestem wielką zwolenniczką karmienia piersią to nie za wszelką cenę. Ogólnie to najlepsze na bolące brodawki jest twoje własne mleko a poranione brodwaki są skutkiem złego chywtania sutka przez Ollka, ale jak to poprawić to niestety nie wiem. Mały powinien być głową zwrócony do cycka i w buzię wessać cały sutek wraz z otoczką (to teoria), ale pamiętam jak mi było ciężko na początku wygodnie się ustawić do karmienia. Może dawaj mu na razie swoje mleko ściągnięte, wietrz piersi i malutkimi kroczkami próbuj....no ja w każdym razie trzymam kciuki.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marga
guru
guru


Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 11483

PostWysłany: Wto 18 Gru 2012, 8:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale śliczna dzidzia uśmiech. I wreszcie poród idealny, gratuluję uśmiech.
Co do karmienia, kochana, nic na siłę, jeśli tak cierpisz, chyba możesz sobie odpuścić. Oluś jest dużym, zdrowym chłopczykiem, da radę na mieszance. Oczywiście, to tylko moje zdanie. Ja bym na pewno zrezygnowała z karmienia w takich okolicznościach.
Powodzenia w tej wielkiej życiowej przygodzie, loute!
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
only_hope
maniak
maniak


Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 1201
Skąd: śląsk

PostWysłany: Wto 18 Gru 2012, 9:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratulacje wielkie.
Rozumiem w pełni Twoje cyckowe rozterki. My zrobilismy wszystko co sie dało, a mimo wszystko miałam ogromnego doła i ogromne wyrzuty sumienia. Czułam się niepełną mamą. Trzeba dojrzeć do decyzji że nie ma się co męczyc bo dzidzia też czuje że mama jest smutna i się denerwuje.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agattt
moderator
moderator


Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 13577

PostWysłany: Wto 18 Gru 2012, 9:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Loute przynajmniej Ty nie miałaś jakiegoś traumatycznego porodu - wszystko wg planu, bez komplikacji uśmiech Gratuluję!
Ja bym się na Twoim miejscu karmieniem nie przejmowała. Oczywiście, warto walczyć, ale nie za wszelką cenę.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Klodi87
maniak
maniak


Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1355

PostWysłany: Wto 18 Gru 2012, 12:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratulacje Loute. Oluś jest śliczny uśmiech
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agata85
guru
guru


Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 4318

PostWysłany: Wto 18 Gru 2012, 12:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Loute, gratuluję ślicznego synka! Co do karmienia, ja jestem zdania- nic na siłę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasze dzieciaczki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 1 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group