Makijaż ślubny/Fryzura ślubna domowej roboty

[Panna_na_niedźwiedziu]

Hehe, dziękuję
Lubię malować samą siebie, ale innych już nie potrafię. Świadkowej pomogłam, bo jest moją najlepszą przyjaciółką od wielu lat, więc już sporo razy ją malowałam i mniej więcej wiem, w czym jej do twarzy Ale obcych osób absolutnie nie umiałabym pomalować
_________________

[oldziiaa]

Jestem pod wrażeniem, świetnie wyszło, a fryz rewelacja
_________________

[Kasia11889]

Pięknie wyglądałaś Bardzo ładnie podkreśliłaś kolor oczu
_________________

[natalka8]

Jak dla mnie malowanie przez koleżankę może być ryzykowne. I tak, jak sprawdzamy profesjonalną wizażystkę na próbnym makijażu, tak powinniśmy próbę zrobić z koleżanką i ewentualnie nie bać się Jej odmówić. W końcu musimy być zadowolone z efekty. No i trwałość! Zwykłe kosmetyki, których używamy na co dzień, mogą nie wytrzymać ślubnych emocji, upału, itd.

[Escherichia]

Ostatnio przyjaciółka, która mnie ma malować na ślub zrobiła mi próbny make up, ale nie pod kątem tego jak mnie pomalować ale właśnie pod kątem trwałości kosmetyków i tego, czy nie dostanę na nie uczulenia. Cienie i tusz do rzęs przetrwały cały dzień, prysznic i spanie w nich (pierwszy raz spałam w makijażu ale to był pomysł koleżanki, coby sprawdzić czy wszystko będzie ok). Jedyne co się rozmazało to kredka. Także o trwałość się nie martwię
_________________
Aut inveniam viam aut faciam

[aveline]

Ja chyba pomaluję i uczeszę się sama, bo nie chcę nic skomplikowanego - żadnego mocnego makijażu i wymagającego sprawności w dłoniach upięcia z włosów. U profesjonalnej wizażystki byłam tylko kilka razy, może dwa albo trzy i efektem nie byłam specjalnie zachwycona. Kiedy byłam ostatni raz postanowiłam, że na każdą okazję będę malować się sama. Od tamtego czasu raz na jakiś czas kupuję sobie profesjonalne kosmetyki. Nie dawno kupiłam fajny zestaw pędzli, od małego do dużego i bazę pod cienie do powiek. Posiadam nawet fixer, bo malowałam przyjaciółkę na ślub. Poza tym, lubię to robić i pewnie gdybym nie zdecydowała się na to, co czym zajmuję się teraz, zostałabym wizażystką - byłam nawet na kursach.
Co do uczesania... Mam fryzjerkę, do której chodzę od kilku lat i chyba nigdy nie zmienię, bo zna moje włosy, to ona mi je farbuje, ścina, doradza/odradza w kwestii pielęgnowania itp. Po prostu wiem, że nie popsułaby mi dnia ślubu źle zrobioną fryzurą. Tylko nie wiem, po co mam do niej iść, skoro ja nie chcę niczego skomplikowanego, jak pisałam na początku. Chyba nawet byłabym skłonna pójść w rozpuszczonych, a taka fryzura nie wymaga jakiś dużych umiejętności. A jeśli chodzi o utrwalenie uczesania, to wiem, że na pewno poleciłaby mi jakiś dobry produkt do tego.
Jeszcze mam dużo czasu, żeby się namyślić, ale chyba się na coś takiego zdecyduję, skoro od lat sama się maluję/czeszę na różne uroczystości i wiem, w czym się najlepiej czuję.
_________________

[Angela27.06.2015]

Nigdy nie odważyłabym się samej umalować czy uczesać w dniu ślubu..
Uważam, że jest to taki dzień, że potrzebna jest pomoc profesjonalistów... żeby makijaż i fryzura przetrzymały całe wesele

Jeśli chodzi o pomalowanie kogoś nie mam z tym problemu, gdyż z zawodu jestem kosmetyczką i nie jedne koleżanki malowałam czy na studniówkę czy wesele:)
_________________

[Mani_ani]

Przedwczoraj miałam imprezę i wybrałam się na makijaż próbny. Efekt był najlepszy ze wszystkich do tej pory, ale: mama i siostra myślały, że pomalowałam się sama (nic im nie mówiłam o tym,ze idę) Nie było widać, że to ręka profesjonalisty. Do tego wszyscy jednym głosem i ja sama też potwierdzam, lepiej wyglądam w makijażu wykonanym samodzielnie. Więc podjęłam decyzję, że pomaluję się sama. Jeszcze nie wiem czy będę mieć sztuczne rzęsy, wtedy bym poszła tylko na nie, ale to odwiedzę makijażystkę i zobaczymy. Mam fryzjerka na 9.30, ślub o 16, więc mam praktycznie ze 2 godziny na spokojne umalowanie siebie. Obym tylko nie panikowała Ale plus jest taki, że przez wakacje mogę wykonać i 30 makijaży bezpłatnych na sobie i wybrać najlepszy i postarać się ten efekt odwzorować. Tak bardzo chciałam oddać się w ręce profesjonalisty, no ale nie czuję się super w żadnym z makijaży, a były ich 3 ! :O Póki co kupiłam bazy i utrwalacz, dziś jadę do mieszkania studenckiego, więc wybiorę się do Inglota i dokupię kilka cieni i mój ulubiony bronzer, który kiedyś mi się pokruszył.

Poczytałam ten wątek i zaczęłam się stresować czy mi się uda, ale w żadnym z makijaży robionych przez inne osoby nie czuję się swobodnie i nie czuję, że podkreślają moją urodę, raczej w drugą stronę.

- makijaż zrobiony dziś przeze mnie (nijak ma się do tego jaki chcę mieć na ślubie, bo nie mam takich cieni, a i pędzle muszę wyprać, bo wszędzie ciemny wychodzi więc to bardziej tak poglądowo )



- mój wtorkowy próbny makijaż



Jak dla mnie to nawet dużej różnicy nie ma...
_________________

[annna]

Faktycznie pierwszy makijaż ładniejszy niż drugi Ja bym się sama bała malować, głównie z obawy, czy wszystko się utrzyma odpowiednio długo, ale np. moja przyjaciółka, która w lipcu bierze ślub maluje się sama. Tak jak Ty - nie czuła się komfortowo, gdy ktoś ją malował i uważa, że sama to zrobi najlepiej
_________________

[malenka00]

Fakt, że nie ma prawie różnicy, a pierwszy wygląda lepiej jednak Ja mam radę:, jak będziesz się malować (próbnie) to nakręć filmiki. W razie czego będzie Ci łatwiej odwzorować ten makijaż, który wyjdzie Ci najlepiej
_________________