|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Czw 25 Mar 2010, 15:48 Temat postu: |
|
|
Nati, a Ty właściwie ile masz lat? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
chrupka kandydat
Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 47
|
Wysłany: Czw 25 Mar 2010, 15:57 Temat postu: |
|
|
Ja też zaczęłam spotykać się z obecnie już narzeczonym jak miałam 17, ale teraz mam 26! Więc rachunek jest prosty - jesteśmy razem 9 lat, mieszkamy razem, jesteśmy po studiach, pracujemy. I to raczej w naszym przypadku ślub nic nie zmieni, dopiero teraz wiem, że to ten.
To nie znaczy, że nasza Młoda koleżanka ma czekać 9 lat jak ja, ale wypowiedzi to tak trochę zalatują materializmem. Jego tatuś, jego tatusia pieniądze, jego tatusia szychy 17 pokoi.....
Kurczę, ten temat tak się rozwinął, że chyba to naprawdę jakieś żarty:)
albo ktoś chce, żeby na tym spokojnym forum wojna o ideały się rozpętała |
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Czw 25 Mar 2010, 17:31 Temat postu: |
|
|
Też jestem zdania, że optymalny wiek to 26-27 lat. Człowiek jest po studiach, pracuje, można do tego czasu pomieszkać troszkę razem i przekonać się, że ta druga osoba to rzeczywiście partner na całe życie.
Temat się rozwija i dobrze, jestem przekonana, że oprócz forumowiczów przeczyta go nie jeden gość, na marne nie piszemy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Czw 25 Mar 2010, 18:02 Temat postu: |
|
|
Z racji tego, że mam 21 lat nie mogę się zgodzić Poznaliśmy się jak miałam 17 lat i nie chciałabym czekać ze ślubem 10 lat Ja wyznaję inną zasadę: optymalną parą na ślub jest 3-4-letni staż związku. Można się dobrze poznać i co najważniejsze - przejść już jakiś kryzys, który bardzo dużo uczy nas o partnerze. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::Nati::.. maniak
Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 1030
|
Wysłany: Czw 25 Mar 2010, 20:37 Temat postu: |
|
|
straszna_dama napisał: | Nati, a Ty właściwie ile masz lat? |
Już któryś raz pisze w jakimś tam temacie 22 lata rocznikowo,bo urodziny w sierpniu dopiero jako mężatka już
Juliette widze,że nie dość ,że jesteśmy w tym samym wieku,bo też masz 22 lata rocznikowo to nawet staż związku ten sam Też miałam 17 lat jak się poznaliśmy z moim P _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
cilusia000 kandydat
Dołączył: 13 Wrz 2008 Posty: 68
|
Wysłany: Czw 25 Mar 2010, 21:02 Temat postu: |
|
|
..::Nati::.. napisał: | straszna_dama napisał: | Nati, a Ty właściwie ile masz lat? |
Już któryś raz pisze w jakimś tam temacie 22 lata rocznikowo,bo urodziny w sierpniu dopiero jako mężatka już
Juliette widze,że nie dość ,że jesteśmy w tym samym wieku,bo też masz 22 lata rocznikowo to nawet staż związku ten sam Też miałam 17 lat jak się poznaliśmy z moim P |
Ja sie pod wami podpisuję Bede miała 22 lata w pazdzierniku i z moim narzeczonym jestesmy razem od 17 roku życia.
Nie zgadzam sie jednak z tym że, trzeba pomieszkac razem i miec skonczone studia by zdecydować sie na małzenstwo. My nie mieszkamy razem i zaden z nas nie zamierza isc na studia, ale mamy stałą prace a to sie chyba najbardziej liczy. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Czw 25 Mar 2010, 21:56 Temat postu: |
|
|
i wychodzi na to ze nie wiek jesy wyznacznikiem kiedy najlepiej brac slub... z drugiej strony i staz nie mowi ze "to juz ten moment". My bylismy juz 4 lata temu gotowi na slub - jesli chodzi o psychiczne nastawienie do zwiazku i instytucji malzenstwa. Ale materialnie chyba nie dalibysmy rady we dwoje.
Po 3-4 latach zwiazku ja mialabym 19/20 lat wiec to kwestia dojrzałosci psychicznej - nie kazda dziewczyna w tym wieku jest gotowa na malzenstwo. Ale ja bylam juz wtedy pewna ze M to ten wlasciwy. Niemniej nie zaluje ze sie to tak ciagnelo przez 7 lat w stanie niezalegalizowanym.. bylo przeciez dobrze. Teraz po prostu bedziemy Panem i Panią P.; mezem i żoną Ale milosc jaka jest taka byął i mam nadzieje ze taka lub wieksza juz zawsze bedzie
A jesli ludzie sa starsi, tj nie poznaja sie w wieku 15 lat, to tez mysle ze 3-4 lata to wystarczajacy czas by sie przekonac czy to jest TO uczucie i czy chce sie brac slub czy moze nie ma takiej potrzeby - bo nie wszyscy ją czują.. ale to chyba nie z tego forum _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta_ges moderator
Dołączył: 02 Paź 2009 Posty: 7062 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 26 Mar 2010, 0:28 Temat postu: |
|
|
Juliette napisał: | Z racji tego, że mam 21 lat nie mogę się zgodzić Poznaliśmy się jak miałam 17 lat i nie chciałabym czekać ze ślubem 10 lat Ja wyznaję inną zasadę: optymalną parą na ślub jest 3-4-letni staż związku. Można się dobrze poznać i co najważniejsze - przejść już jakiś kryzys, który bardzo dużo uczy nas o partnerze. |
Coś ostatnio często się z Tobą zgadzam Mam 22 lata i nie wyobrażam sobie (po 4 latach związku) czekać kolejnych 5, aż będę miała 27. Uważam, że nasz ślub jest dobrze przemyślany. Sami będziemy się po ślubie utrzymywać..Od dłuższego czasu mieszkamy razem.. Myślę, że to idealny moment na ślub _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda87 guru
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 2921
|
Wysłany: Pią 26 Mar 2010, 0:41 Temat postu: |
|
|
Juliette napisał: | Z racji tego, że mam 21 lat nie mogę się zgodzić Poznaliśmy się jak miałam 17 lat i nie chciałabym czekać ze ślubem 10 lat Ja wyznaję inną zasadę: optymalną parą na ślub jest 3-4-letni staż związku. Można się dobrze poznać i co najważniejsze - przejść już jakiś kryzys, który bardzo dużo uczy nas o partnerze. |
staż wg mnie też nie jest do końca dobrym wyznacznikiem. Znam kilka par, gdzie bycie razem długo długo beż żadnego zobowiązania ewidentnie im zaszkodziło. Nie wie skąd to się bierze, ale po jakimś czasie chyba narasta w Kobietach jakaś chęć stabilizacji, chęć powiedzenia sobie na serio, że nie jesteśmy tylko 'dziewczyną i chłopakiem' .... a jeśli partner tego nie zauważa albo nie jest gotowy i udaje głupiego to jakaś straszna podświadoma złość się z tego robi ... wiem, że nie u wszystkich tak jest, ale znam osobiście przykłady i też z wczesniejszych doświadczeń wiem co się wtedy czuje Nie wiem, czy to 3-4 lata jak piszesz, bo to chyba zależy od charakteru Partnerów...
Wracając do sprawy 17-stu lat i ślubu to przesada. Podejrzewam, że Koleżanka się na nas obraziła i uciekła.... no ale prawda w oczy kole. nie można żyć marzeniami bo to najprostsza droga do nikąd. Kim byśmy były, jakbyśmy chwaliły wszystko co popadnie bez zastanowienia |
|
Powrót do góry |
|
|
..::Nati::.. maniak
Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 1030
|
Wysłany: Pią 26 Mar 2010, 8:28 Temat postu: |
|
|
cilusia000 napisał: |
Nie zgadzam sie jednak z tym że, trzeba pomieszkac razem i miec skonczone studia by zdecydować sie na małzenstwo. My nie mieszkamy razem i zaden z nas nie zamierza isc na studia, ale mamy stałą prace a to sie chyba najbardziej liczy. |
No ja też się z tym nie zgadzam ja nic takiego nie pisałam Sami z moim Narzeczonym nie mieszkamy razem,bo nie chcieliśmy przed ślubem trzeba sobie coś zostawić na po ślubie,wtedy będzie większa z tego radość,bardziej zauważy się to że coś zmieniło,że jesteśmy małżenstwem a tak byłoby po staremu,jakbyśmy mieszkali razem już przed ślubem zero zmian tylko czysta formalizacja.
Jednak ja studiuje,ale zaocznie,więc moge spokojnie pracować i zarabiać kase,idealne połączenie jak dla mnie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|