|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ariami kandydat
Dołączył: 13 Lut 2010 Posty: 35
|
Wysłany: Czw 18 Lut 2010, 0:29 Temat postu: |
|
|
Liziii, faktycznie z tą "zołzą" przesadziłam. Przepraszam. Nie mnie jest Was oceniać i to jeszcze na podstawie jakiegoś tam forum. Chyba najbardziej zirytowało mnie to "fundowanie jakiejś pannie imprezy przez Ciebie" i właściwie dlatego posunęłam się do prostackiego tekstu.
Popadamy ze skrajności w skrajność. Porównywanie torebki do welonu to jednak przesada.
ja naprawdę wierzę,że jest dla każdego z nas mnóstwo różnych powodów dlaczego robimy tak a nie inaczej. I wbrew pozorom szanuję Wasze zdania na ten temat.
A to,że zadaję powiedzmy "prowokujące pytania" to dlatego, że chcę Was lepiej zrozumieć.
Ale nie ukrywam, że bałabym się trochę z takimi poglądami PM uczestniczyć w tym dniu. Naszczęście pewne zabawy chyba mam już za sobą. A w kolejnych oczepinach nie będę prawdopodobnie brała udziału |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Czw 18 Lut 2010, 0:31 Temat postu: |
|
|
ariami, ale ja nie rozumiem, po co Ci tak naprawdę ten welon?? aż takie to ma znaczenie?? ani go się już nie wykorzysta, ani nie ma nic wspólnego z przyszłym zamążpójściem... to tylko zabawa _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ariami kandydat
Dołączył: 13 Lut 2010 Posty: 35
|
Wysłany: Czw 18 Lut 2010, 0:43 Temat postu: |
|
|
Przyznaję,że rzeczywiście mogłam trochę subtelniej poprzeć ten zabobon
Ode mnie nawet mój los do końca nie zależy. A co dopiero z kim i czym Ty masz się dzielić. Trochę więcej racjonalizmu
Dopóki nie weszłam na to forum, nie miałam pojęcia że o ten kawałek szmatki może być taka draka.
Wydawało mi się, że oczepiny (jeśli robimy) są po to, żeby rozstać się z welonem na zawsze (taki rodzaj symbolu). Jeśli do nas wróci to ok, a jeśli nie to też fajnie.
A tu proszę, takie zamieszanie |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Czw 18 Lut 2010, 0:48 Temat postu: |
|
|
zamieszanie dlatego, że stwierdziłaś, że skoro chcemy welon spowrotem to jesteśmy takie i owakie też nie wiedziałam, że o kawałek szmatki mozebyćtaka draka, bo w mojej okolicy los welonu zależy od życzenia Panny Młodej i na porządku dziennym (czyt. coś jak ustawienia domyślne) jest to, że welon wraca do PM. i teraz naprawdę się cieszę, że nim nie rzucam niepotrzebne mi tego typu przeboje na weselu. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ariami kandydat
Dołączył: 13 Lut 2010 Posty: 35
|
Wysłany: Czw 18 Lut 2010, 0:58 Temat postu: |
|
|
MissIndependent napisał: | ariami, ale ja nie rozumiem, po co Ci tak naprawdę ten welon?? aż takie to ma znaczenie?? ani go się już nie wykorzysta, ani nie ma nic wspólnego z przyszłym zamążpójściem... to tylko zabawa |
ja w ogóle nie miałam nadziei,że kiedyś będę miała okazję go złapać. A jeszcze wcześniej straciłam nadzieję,że znajdę kogoś do wspólnego życia (31 l.). A o tym,że jak już go złapię i mam zatrzymać to w ogóle nie przeszło mi przez ułamek sekundy.
Ale jak go złapałam (sam wpadł, nie miałabym odwagi komuś wyrwać go z rąk bo to i tak bezsensu byłoby- chociaż to kobiety walczą o niego, a panowie uciekają od muchy), to pojawił się wraz z nim cień nadziei (powiedzmy jakiś znak) i do tego z rodziny PM nalegali,żebym go wzięła bo to przyniesie na pewno szczęście!! Więc ty bardziej chciałam go mieć. W chwilach załamania, był moim amuletem. A potem jakimś cudem poznałam mojego narzeczonego (chociaż dziś bardziej wierzę,że go sobie wymodliłam niż dzięki temu,że złapałam ten welon). Myślałam,że go założe a później oddam następnej wolnej pannie. Niestety nie pasuje mi Mam krótkie włosy i wolę być klasycznie, prosto uczesana w tym dniu. Poza tym planujemy tylko kolację dla swoich gości. Ale postanowiłam,że zabiorę go na salę i oddam (rzucając) go. Bo poco mi on??
Jak widzisz, nie dla wszystkich to tylko zabawa. Czasem człowiek od takiej chwili uzależnia swoje przyszłe życie. Mimo, że to tylko przesądy.
ja domyślam się, że jak się jest po tej drugiej już stronie to ma to inne znaczenie. Punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia. ja czułam presję otoczenia, czy kogoś mam czy nie i kiedy z kimś się zwiążę itd. Dlatego jeśli miałoby to komuś dać wiarę na lepsze jutro w miłości to niech będzie "moja strata"
Ale nie ukrywam, że dał mi na początku też wiele nadziei
Ostatnio zmieniony przez ariami dnia Czw 18 Lut 2010, 1:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Czw 18 Lut 2010, 1:03 Temat postu: |
|
|
sama widzisz, że welon raczej nie miał z tym nic wspólnego i że nawet go nie wykorzystasz (poza tym, że nim rzucisz). rozumiem, ze był Twoim amuletem i w ogóle, każda z nas ma taki amulet... ale kiedy piszesz tak, jakby welon się należał tej, która go złapie, jakby miała prawo go sobie ot tak wziąć bez pytania i że Panna Młoda jest 'be' jak nie chce go oddać to chyba sama rozumiesz, że to nie jest na miejscu?? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ariami kandydat
Dołączył: 13 Lut 2010 Posty: 35
|
Wysłany: Czw 18 Lut 2010, 1:21 Temat postu: |
|
|
ja ustosunkowałabym się do tego tak: że z każdej sytuacji jest wyjście. Jak się te oczepiny u każdego ułożą jest sprawą indywidualną. I generalnie z tego co pamiętam, nie spotkałam się jeszcze żeby po oczepinach była jakaś afera z tego powodu. Jakoś samo fajnie układało się i wychodziło.Nawet w moim przypadku
Chodziło mi tylko o to, że gdyby miało to złapanie i zatrzymanie welonu komuś pomóc w jakiś sposób to warto to zrobić Nikogo nie chciałam urazić. Chyba rzeczywiście sama do tego podeszłam zbyt impulsywnie.
Dziękuję za wymianę poglądów. Dyskusja była naprawdę GORĄCA Ale najbardziej liczy się efekt końcowy. Są wnioski i czuję, że mamy lżejszą atmosferę. Tamta trochę mnie zaczęła męczyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
elalala kandydat
Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 21
|
Wysłany: Sob 20 Lut 2010, 0:48 Temat postu: |
|
|
A ja nie będę miała welonu i mam problem z głowy. Oczepin też wolałabym nie mieć, ale ... zostałam przegłosowana. Będę rzucać podwiązką albo bukietem, jeszcze nie wiem.
Gdybym jednak welon miała, nie wiem czy chciałabym go odzyskać, ale uważam, że nawet rzucony w oczepinach w dalszym ciągu jest własnością Młodej.
Zmieniając temat, czekam na Wasze pomysły na ciekawe zabawy oczepinowe.
W internecie nie za wiele można znaleźć ciekawostek w tym temacie - albo zabawy na choinkę szkolną w stylu: taniec na gazecie czy jabłko na sznurku, albo żywy sex na parkiecie, czyli: pompowanie balona, macanie piersi, taniec na leżąco, albo upijanie do cna i tak już pijanych gości, czyli: kareta. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kotka0 kandydat
Dołączył: 08 Cze 2010 Posty: 20 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: Sob 26 Cze 2010, 16:17 Temat postu: |
|
|
A ja uważam, że to wspaniały pomysł rzucić welon i go podarować, nie było by m żal i cieszyłabym się też myślę, że po to on jest i po to są oczepiny.
No ale jest ALE!
Gdyby miała go złapać 13-latka lub nastolatka, albo ktoś bez partnera, to chyba zmieniłabym zdanie. Albo ktoś kto ma wielce chłopaka i z nim chodzi - to wtedy zadziałałaby wersja, że nie planowałam oddać.
Natomiast, gdyby go złapała dziewczyna, która ma narzeczonego i wiem, że związek jest poważny to nie żałowałabym choćby 600 zł kosztował. Mogłaby go zabrać i wykorzystać na swoim ślubie, a potem znów przekazać dalej. I była by to fajna tradycja. Ja policzyłabym to w koszt wesela. Druga sprawa, że przecież na sesje też możemy go mieć.
Ja nie będę miała welonu - nie podobają mi się bo uważam że psują piękno sukienki. Dlatego mam tiarę, a rzucać będę bukietem pod USC - dlatego, że tam przyjdzie więcej panien marzących żeby złapać bukiet, a na weselu ich nie będzie - niestety. Za to myślę, że będzie piękne zdjęcie w świetle dziennym a gdyby bukiet złapała Panna, której nie będzie na weselu to wezmę bukiet świadkowej do sesji - będzie na pewno równie śliczny.
Pozdrawiam Rzucające Różnościami Panny Młode _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaga27 kandydat
Dołączył: 05 Sty 2010 Posty: 70
|
Wysłany: Sob 26 Cze 2010, 16:40 Temat postu: |
|
|
U nie jest tak ze i owszem rzuca się welonem tylko ze ta dziewczyna która go złapała po zatańczeniu kilku piosenek zwraca go młodej a nie zatrzymuje dla siebie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|