|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rutyna kandydat
Dołączył: 01 Maj 2014 Posty: 11
|
Wysłany: Sro 17 Wrz 2014, 22:05 Temat postu: problemy przed ślubem |
|
|
Witam. Poradzicie mi w pewnej sprawie? Jestem zareczona z chłopakiem od roku. Od pewnego czasu nie dogadujemy się wcale. Ciągle się klocimy,a ja z racji, ze jestem wrażliwa osoba ciągle płacze. Ustaliliśmy, że to ja się wprowadzam do niego z racji ze było nam tak wygodniej i sytuacja była lepsza, bo większy pokój itp. On ma brata z dziewczyną.I uzgodniliśmy że nie będziemy mieszkać w trzy rodziny, bo będą ciągle kłótnie napięcia. I po miesiącu okazało się ze oni wpeowadzaja się tez. Więc ja mówię doLukasza że ustaliliśmy coś.a on albo tutaj mieszkamy razem albo mam się wyprowadzać. To ja mówię że będę ich unikać jak nie wiem co, bo w domu ja za nich robię wszystko, to pranie, to sprzątanie.,zmywanie i gotowanie...a robię tak bo u teściów mieszkam...a teraz on obarcza mnie tym ze siedzimy w swoim pokoju tylko. Mówi że to przeze mnie wszystko. Druga sprawa to taka...ze jak się klocimy i ja wyciągam rękę to on jej nie przyjmuje ją wtedy płacze a on mnie tak w tym stanie zostawia i mówi że dosyć ma mojej jadaczki i idzie spać...ostatnio robię mu obiady, tu jakieś karteczki, tu wywolalam zdjęcia, tu masaż zrobiłam mu po pracy i wogole. A on mówi mi ze ja się nie staram i nie czuje się kochany. A on nic nie robi. Zero kwiatów, zero czułych słów, nie wyciąga ręki,mówi ZAWSZE ze on nic nie zrobił że to ja wszystkiemu winna jestem.. do tego jakiś czas temu co chwilę mówił że inna jest lepsza ode mnie, ze żałuję że ze mną jesT..co powiecie na to? Jak sobie z tym radzić? |
|
Powrót do góry |
|
|
Lioness uzależniony
Dołączył: 13 Paź 2012 Posty: 528
|
Wysłany: Czw 18 Wrz 2014, 7:05 Temat postu: |
|
|
Już w maju pisałaś dokładnie to samo i dałyśmy Ci raczej jednoznaczną odpowiedź, co należy zrobić z facetem, który mówi narzeczonej, że nie chce z nią być, że woli inną, że ma zamknąć jadaczkę, itp. A konkretnie trzeba go kopnąć w d na do widzenia.
Zapytam jeszcze raz o to samo, co pytałam w tamtym wątku, a nie odpowiedziałaś: czemu z nim jesteś? Co Cię tam trzyma? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
rutyna kandydat
Dołączył: 01 Maj 2014 Posty: 11
|
Wysłany: Czw 18 Wrz 2014, 8:04 Temat postu: |
|
|
Co mnie trzyma? Własne to, że kocham go i to, że, może to głupie, boję się być sama. Pisałam wcześniej, bo naprawdę w głębi duszy chciałabym inne rozwiązanie..taką nagłą przemianę.. |
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_wiewiórka moderator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 12149 Skąd: Ze Stumilowego lasu :)
|
Wysłany: Czw 18 Wrz 2014, 8:40 Temat postu: |
|
|
Facet ma za przeproszeniem kobietę na zachcianki i usługiwanie. Jakby mi mój narzeczony takie teksty sypał, to po pierwsze nie byłby moim narzeczonym a po drugie bym z nim nawet kontaktów nie utrzymywała, burak jeden. Jak można powiedzieć swojej narzeczonej, z którą chce się spędzić resztę życia że żałuje, ze z nią jest? A co Wy przepraszam macie jakieś zobowiązania wobec siebie? Macie dziecko? Etc?
Chcesz być z kimś całe życie kto Cię poniża i wykorzystuje?
On się nie zmieni po ślubie, to nie jest magiczna furtka za którą życie jest piękne, bajkowe i bez problemów czy kłótni...
"Boję się być sama" - co to argument? Kurde, tego kwiatu to pół światu, poszukaj sobie na naszym forum historii chociażby madmoiselle. Może ona da Ci coś do myślenia... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Finezja kandydat
Dołączył: 04 Wrz 2014 Posty: 42
|
Wysłany: Czw 18 Wrz 2014, 13:15 Temat postu: |
|
|
rutyna, myślisz, że facet przemieni się w księcia z bajki za dotknięciem magicznej różdżki? To by było za proste. Rozumiem, że go kochasz i nie wyobrażasz sobie bez niego istnienia, ale wybacz, jeśli facet mówi Ci, że woli inną no to o czym tu w ogóle dyskutować!? Chcesz wyjść za gościa, który ma w czubie myśli o innej? Od myśli do czynów... Dobrze się zastanów, bo małżeństwo to krok na CAŁE życie. |
|
Powrót do góry |
|
|
tynka2506 maniak
Dołączył: 24 Sie 2014 Posty: 1316 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: Czw 18 Wrz 2014, 17:24 Temat postu: |
|
|
kłótnie to sprawa normalna w związku , ale brak szacunku to już nie jest normalne a on z tego co piszesz nie ma do Ciebie szacunku... nikt za Ciebie nie podejmie decyzji.. możemy Ci jedynie powiedzieć , że najgorsze to być z kimś i żyć z nadzieją ze on się zmieni w 99 % to nigdy nie nastąpi a wręcz przeciwnie będzie tylko gorzej.
Boisz się samotności każdy z nas się jej boi ale to nie może nas ograniczać nie możesz robić z siebie niewolnika przez swoje obawy.
Lęki są po to , żeby je przełamywać .
Trzymam kciuki , żebyś podjęła jakąkolwiek decyzję i coś zmieniła _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Czw 18 Wrz 2014, 17:37 Temat postu: |
|
|
Masz wybór:
1) ogarnąć się wreszcie i dać do zrozumienia narzeczonemu, że nie będziesz tolerować takiego zachowania,
albo
2) wrócić tu za następne 4 miesiące, z tym samym problemem. I przeczytać takie same rady.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lioness uzależniony
Dołączył: 13 Paź 2012 Posty: 528
|
Wysłany: Czw 18 Wrz 2014, 18:43 Temat postu: |
|
|
A tak w ogóle ta bratowa, z którą macie mieszkać, to jest ta sama, do której świruje, z którą się masował, itp? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Pią 19 Wrz 2014, 8:05 Temat postu: |
|
|
Jeah! Uwielbiam takie laski.
Dziewczyno, weź się ogarnij, bo jak ktokolwiek ma Cię szanować jak Ty sama nie masz do siebie szacunku.
Jak się boisz być sama to mogę Ci oddać tych wszystkich "kolegów" którzy nagle obudzili się po moim ślubie że już jest za późno bo im się wydawało, że baba z dzieckiem to już nikogo nie znajdzie
Ogólnie facetów jest tylu na świecie, że znajdziesz tego, który będzie Ciebie szanować. A takiego buraka się kopie na do widzenia w tyłek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Alicjamedia uzależniony
Dołączył: 27 Mar 2011 Posty: 870 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19 Wrz 2014, 9:33 Temat postu: |
|
|
rutyna napisał: | Co mnie trzyma? Własne to, że kocham go i to, że, może to głupie, boję się być sama.. |
Dopiero po ślubie z tym facetem zrozumiesz co to na prawdę znaczy być sama.
Wtedy jednak nie będziesz miała już wyboru.
rutyna napisał: | Pisałam wcześniej, bo naprawdę w głębi duszy chciałabym inne rozwiązanie..taką nagłą przemianę.. |
Mogę Ci zagwarantować, że przemiana ani nagła ani żadna inna nie nastąpi.
Facet jest całkowicie nierokujący .
Im wcześniej to zrozumiesz tym wcześniej będziesz szczęśliwa z kimś, kto Cię doceni. _________________ alicjamedia.pl
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|