Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelajn moderator
Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 13532 Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...
|
Wysłany: Wto 4 Sie 2015, 7:20 Temat postu: |
|
|
U nas bylo podobnie. Dziecko caly dzien na cycu i tak przez.pierwsze 1-2,miesiące. Dodatkowo w poradni orzekły ze zagłodzona jest,ze nie ma sily płakać bo glodna teraz mnie to śmieszy,ale przeżywałam okropnie. Pediatra mnie uspokoila ze przyrost maly ale w normie. Jakos powoli poszlo. Ale tez miałam dość na początku. Im starsze dziecko tym szybciej bedzie jeść i rzadziej,choc moja do tej pory czasem celebruje 40 min
Niestety stres faktycznie może wpłynąć na ilość mleka.
A laktator nigdy nie odessie tyle co dziecko. Chyba ze masz podatne piersi. W każdym razie to nie jest miara.
Mi mleko nie płynie strumieniami,wkładek nie potrzebuje,a córka rośnie. Je mniej a częściej niż inne turbo ssaki,które najadają sie w 10 min _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelajn moderator
Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 13532 Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...
|
Wysłany: Wto 4 Sie 2015, 7:28 Temat postu: |
|
|
Mysle ze sporo z nas było długo żywy smoczkiem trzeba jakos przetrwać, albo zrezygnować z kp. Niestety Malo sie mówi o tym ze kp jest bardzo trudne, wszędzie jedynie o zaletach. Ja wścieku dostawałam jak każdy nawet obcy pytali "czy karmie". Ten pierwszy okres tez dość dramatycznie wspominam. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelajn moderator
Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 13532 Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...
|
Wysłany: Wto 4 Sie 2015, 7:28 Temat postu: |
|
|
Mysle ze sporo z nas było długo żywy smoczkiem trzeba jakos przetrwać, albo zrezygnować z kp. Niestety Malo sie mówi o tym ze kp jest bardzo trudne, wszędzie jedynie o zaletach. Ja wścieku dostawałam jak każdy nawet obcy pytali "czy karmie". Ten pierwszy okres tez dość dramatycznie wspominam. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Wto 4 Sie 2015, 8:28 Temat postu: |
|
|
Jak do września młody się nie ogarnie z tym wiszeniem, to będę musiała przejsć na butelkę bo inaczej nie ogarnę szkoły Starszaka, zwłaszcza, że młody będzie chodzić w takich godzinach, że mąż nie będzie w stanie mi ogarnąć. Do tego zajęcia dodatkowe itp. i niestety już nie będę mogła sobie pozwolić na całodzienne leżenie w wyże z cycozwisem. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanowa guru
Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 11191
|
Wysłany: Wto 4 Sie 2015, 8:33 Temat postu: |
|
|
Pearl, a bylas u pediatry? jak z przybieraniem? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Wto 4 Sie 2015, 9:17 Temat postu: |
|
|
Kasztanowa napisał: | Pearl, a bylas u pediatry? jak z przybieraniem? |
W dwa tygodnie pół kilo przytył. Co nie zmienia faktu, że wisi na mnie cały dzień, a smoczkiem pluje dalej niż widzi - mam już prawie hurtownię smoczków w domu, bo testowałam rożne kształty i firmy. Noszenie też nic nie daje, bo on chce cycka mymlić i koniec ;/ zresztą podobne sceny są przy leżeniu na brzuchu - wyje jakby go ze skóry obdzierali i głowy nie chce dźwigać. Może on jakiś zaburzony jest czy coś, albo ma jednak jakąś wadę... dziś to już mi się śniło, że ma zespół downa tylko ten mozaikowy, więc tego po nim nie widać... _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanowa guru
Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 11191
|
Wysłany: Wto 4 Sie 2015, 10:03 Temat postu: |
|
|
U nas też smoczek nie został zaakceptowany wcale, niektore dzieci tak maja _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna*** maniak
Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 1442
|
Wysłany: Wto 4 Sie 2015, 10:44 Temat postu: |
|
|
Pearl, jakie wady? Co Ty za głupoty wymyślasz. Zdrowe dziecko masz i już. Przecież badaniami potwierdzone.
Co do wiszenia na cycu. Taki typ Ci się trafił i musisz to zaakceptować albo skończyć kp, jeśli tego nie możesz znieść. Na pocieszenie (jako matka cycozwisa) napiszę, że to najdalej po trzecim miesiącu powinno się jakoś konkretniej unormować. mój w tym czasie znudził się wiszeniem na cycu, bo są przecież ciekawsze rzeczy do robienia. A uwierz, wisiał całymi godzinami. Do tego stopnia, że nie dało mi się zdjęcia z nim zrobić w innej scenie niż karmienie. Nie chciał spać w łóżeczku, słabo zasypiał, tylko cyc i cyc. Wszyscy wkoło latali i mówili, żeby dać mu smoczka, którego on nie chciał. Także kupowałam różne rodzaje i nie pasował żaden. To wtedy wszyscy mówili, że dziwne dziecko, bo smoczka nie chce
Smoczka mój syn przyjął jakieś dwa tygodnie temu. Dopiero. Z zakupionych wcześniej rodzajów, pasują mu wszystkie. Po prostu musiał dorosnąć.
Te pierwsze trzy miesiące okupiłam strasznym bólem pleców, bo synuś bardzo dużo przybieral (z zazdrością patrzę na mamy drobnych dzieci, zawsze o jednak trochę lżej) a ciągle karmienie go i noszenie dawało taki efekt. Nakupowałam różnych poduszek, żeby tylko przestał boleć kręgosłup. Przeszło samo, kiedy synek zaczął więcej się bawić na macie edukacyjnej, mniej wrzeszczeć na spacerach (darł się przepotwornie, ludzie się dziwnie patrzyli, a on chciał na ręce i do cyca).
Co do dźwigania głowy, wydawało mi się, że wszystkie dzieci się złoszczą. Mój też wrzeszczał wniebogłosy i długo miał problem z dźwiganiem głowy. Tzn. ja z tym miałam problem bo lekarze problemu nie widzieli
Twój Łukasz jest jeszcze malutki, daj mu czas. Ale kładź go na brzuszku, noś na przedramieniu, kładź go sobie brzuszek do brzucha. U nas to trochę pomogło zachęcić do podnoszenia głowy.
A teraz, kiedy mamy ponad 4 miesiące, to kiedy synek nie chce jeść a ja go próbuję przystawić, to kręci się i wrzeszczy, w nosie ma cyca jako uspokajacza. Już nie chce. Nawet czasem żaluję, że już na to nie reaguje, bo wcześniej jak jakaś awantura się zdarzyła czy coś, to pierś w buzię i spokój
Także pamiętaj, to wszystko minie, będzie lepiej tylko daj czas sobie i Łukaszowi.
A do dziś w kp wkurza mnie to, że jestem mało "szczelna" i niestety muszę ciągle chodzić we wkładkach, spać też, inaczej zalewam wszystko. No trudno. |
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Wto 4 Sie 2015, 10:54 Temat postu: |
|
|
Gdyby to było jedyne moje dziecko to byłoby łatwiej. Ale ponieważ Starszakiem też trzeba się zająć to już się robi dość poważny problem, bo on niby rozumie ale wieczorami płacze, że młodszy mu mamę odebrał i że po co on w ogóle chciał brata. Mąż dwoi się i troi, żeby Starszakowi organizować czas itp. itd. ale to nie to samo co ze mną. I nie wiem o co chodzi z tym laktatorem bo przy Starszym odciągałam hektolitry mleka a teraz jakaś totalna porażka ;/ a niby mam lepszy laktator bo elektryczny i ma dość mocne ssanie.
Z tego wszystkiego ciągle chodzę zaryczana, nie mam ochoty odzywać się do własnego niemowlaka i żebym wiedziała, że taki model mi się trafi to bym poczekała z ciążą aż Starszy pójdzie do gimnazjum i będzie całkowicie samodzielny w większości kwestii. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanowa guru
Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 11191
|
Wysłany: Wto 4 Sie 2015, 10:56 Temat postu: |
|
|
pearl, nie masz czasem baby bluesa? Serio pytam. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |