|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasiek86 guru
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Pią 29 Kwi 2011, 13:18 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem co robić. Zadzwoniła do mnie znajoma, żebym jutro przyszła na rozmowę do kawiarni (szepnęła za mną słówko, że szukam pracy...). Raczej się nie przyznam, że jestem w ciąży, ale długo to się nie ukryje...
I tak kombinowaliśmy z mężem jak by tu zrobić żeby mieć świadczenia...Myśleliśmy o znajomym, żeby mnie "zatrudnił" tak na papierze, a jak nie to by mnie mąż zarejestrował. Tylko nie wiem czy to się kalkuluje... Kiedyś słyszałam żeby mieć świadczenia to dziewczyna musi mieć ciągłość pracy na pół roku przed porodem, czy do tej pory też tak jest? jeżeli tak to zbyt dużo czasu nie mam... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pią 29 Kwi 2011, 14:40 Temat postu: |
|
|
Zależy czyja to kawiarnia i co masz robić.. Jak ktoś bliski znajomej, to chyba nie wypada ukrywać ciąży.. Szczególnie, że to raczej praca stojąca/chodząca, więc pewnie długo nie pracowałabyś. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
owiraptorek uzależniony
Dołączył: 27 Lut 2011 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 29 Kwi 2011, 19:25 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem nie opłaca się ukrywanie ciąży. Życzę Ci, żebyś znosiła ją fantastycznie, ale może być różnie. Idą upały, będziesz miała robione badania i z tego tytułu będziesz potrzebowała wolne... Poza tym jak sprawa wyjdzie na jaw, to ZUS może Cię oskarżyć o wyłudzenia świadczeń (nie wiem czy nadal tak jest, ale kilka lat temu tak to się odbywało). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lusilla moderator
Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 6913 Skąd: inąd
|
Wysłany: Sob 30 Kwi 2011, 7:47 Temat postu: |
|
|
Kasiu, trudna sprawa. Ja bym chyba szczerze pogadała z pracodawcą. Róznie może być, możesz się źle czuć a wtedy wyjdzie na jaw, że raczej ukrywalaś ciążę.. Znajoma i pracodawca poczuja się oszukani.. Gdybyś nawet 2 miesiące popracowała, bo by się szef na to zgodził mimo ciąży, to zawsze jakaś kasa..
ja się czułam ok i gdybym nie musiała powiedzieć dyrce, nikt by nie zauważył do tej pory że w ciąży jestem
Na przepisach sie niestety nie znam.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 5 Maj 2011, 6:16 Temat postu: |
|
|
U mnie w pracy przyjęto dziewczyne , popracowała miesiąc i niestety poszła na zwolnienie , ponieważ jest w ciąży ale nie powiedziała nic o tym kierownictwu , a niestety nie udało się w mówić że to początki ciąży , ponieważ na zaświadczeniu lekarz wpisał 20 tydzień . Kierownictwo na dziewczynę dziwnie patrzy jak przynosi dalsze zwolnienia. Wydaje mi się że będą ją trzymać tylko do rozwiązania , a potem zwolnią . Pracodawca nie lubi być oszukiwany .
A wracając do tematu to na początku miałam obawy jak to będzie z Patrycją jak wrócę do pracy czy będzie wszystko ok .
Teraz wiem że to była dobra decyzja , bardziej doceniam pomoc męza i rodziców . A i czas spędzony z nią jak mam dzień wolny wykorzystuje do maksimum. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
martita8503 guru
Dołączył: 29 Gru 2010 Posty: 2092 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Czw 5 Maj 2011, 12:11 Temat postu: |
|
|
Ja kiedyś bałam się zajścia w ciążę ze względu na pracę ( większość dziewczyn u mnie w firmie po wychowawczym przychodziła a za jakiś czas dostawała wymówienie, bo już ktoś inny zajmował ich stanowisko) ale ostatnio doszłam do wniosku, że praca nie może dyktować mi życia. Jeśli mnie nie przyjmą po wychowawczym - trudno, moj Pituś ma w miarę dobrą pracę więc jakoś sobie poradzimy, ale mam nadzieję, że już na tyle wykazałam się w firmie, że będę mogła wrócić i pracowac dalej. Oczywiście wszystko pomalutku, na razie myślę o ślubie ale nie zamierzam czekać wieczność na dzidziusia, zwłaszcza, że moj P juz od dłuższego czasu mówi o dzieciach _________________ "[...] miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenna maniak
Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 1339 Skąd: Gliwice/Zabrze
|
Wysłany: Czw 5 Maj 2011, 13:39 Temat postu: |
|
|
Kasiek, przepraszam za szczerość, ale dla mnie ukrywaniu ciąży to zwykłe oszustwo i żerowanie na pracodawcy. _________________ 04.06.2011
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek86 guru
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Czw 5 Maj 2011, 13:59 Temat postu: |
|
|
Byłam na tej rozmowie w sobotę. Ale od razu powiedziano mi, że raczej współpracy nie nawiążemy (nie ze względu na ciążę)... O ciąży powiedziałam od razu, nie lubię oszukiwać bo nie lubię być oszukiwana! Zresztą nie a co ukrywać, bo a to do lekarza co jakiś czas trzeba chodzić a to nie dźwigać za bardzo... Mąż też mnie nie zatrudni bo jako małżonka bym była współwłaścicielem firmy,pracownikiem być nie mogę.... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Your_princess uzależniony
Dołączył: 29 Lis 2008 Posty: 781 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 12 Maj 2011, 9:04 Temat postu: |
|
|
Ja również jestem na utrzymaniu męża...
Póki co mam odrobiony roczny staż i tyle... od września wracam do praktyk na szpitale i jak skończę obronię pracę chcemy mieć drugie dziecko. Także przez kolejne 2-3 lata nie będę pracowała. Mąż dobrze zarabia bo dostał awans kierowniczy także starcza nam na wszystko.
Tylko jak będziemy mieli drugiego dzieciaczka musimy sprzedać mieszkanie i kupić większe albo wybudować dom (bardziej stawiamy na to drugie:))
Marzy nam się. Akurat wybudowalibyśmy go obok domu moich rodziców na wsi (w tym miejscu jak na razie jest sad) bo jest mała parcela w sam raz na śliczny mały domek! a nie mieszkać w centrum zatłoczonego miasta _________________ Jesteśmy małżeństwem od dnia 27.06.2009r.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiniac gaduła
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 367 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Nie 22 Maj 2011, 17:20 Temat postu: |
|
|
Hmm...Ja jestem dość niezależna, chcę pracować. Poza tym uwielbiam moją pracę (choć teraz marzę o wakacjach). Przez najbliższy rok muszę niestety dojeżdżać dość daleko. Mój T. też chcę, żebym pracowała, bo nie przelewa się nam, ale zawsze też powtarza, że, jeśli stracę pracę, to tragedii nie będzie. Będzie ciężej, ale poradzimy sobie. Oboje jesteśmy świadomi tego, że za jakiś czas pojawi się dziecko. Wtedy ja przez kilka lat zostanę w domu, a mój mąż będzie nas utrzymywał i dla żadnego z nas nie jest to problem... _________________ "Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im, będzie żyć i umierać".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|