Rasowy?Rodowodowy?Czyli na co mi papier

[Marga]

A ja się zgadzam z Juliette. Jeśli pies jest chory, to nie z powodu rodowodu, a każdego zaburzonego psa da się leczyć. Płacąc grosze za niby-rodowodowego psa, nie wspieramy w wystarczającym stopniu hodowli, więc pseudohodowcy oszczędają na biednych psiakach. Lepiej wziąć psa ze schroniska niż wspierać karygodny proceder produkcji fałszywych rasowców. To tak jak z podróbkami - nie stać mnie na oryginał, kupuję torebkę "no name", a nie Dolce&Gibbana, żeby nie wspierać oszustów. Albo wte, albo we wte.
_________________

[Asiulaaa019]

Juliette dzięki za odp
Tak jak mówiłam, my szukamy pieska wśród znajomych (z którymi mamy ciągły kontakt i spotykamy się )
Od właściciela niewiadomego pochodzenia bałabym się kupić psiaka, bo zgadzam się z Tobą w 100 % odnośnie traktowania i przechowywania tych biednych zwierzaczków.
_________________

[Smużka]

Macie znajomych hodowców, czy chcecie kundelka za darmo, bo znajomi nie upilnowali suczki? Czy też (obawiam się o to zapytać) chcecie znaleźć znajomych, którzy rozmnażają sukę w typie rasy (czyli kundelka podobnego trochę do rasy) i jeszcze chcą za to pieniądze (za koszt utrzymania oczywiście, bo za psa nie wolno - bo to niezgodne z nową ustawą)?

Mój znajomy wet. zwykle tak komentuje szczeniaczki, które ktoś kupił bez papierów.
Ludzie mówią, że właścicielom suki się nie chciało jeździć na wystawy i dlatego szczeniaczki bez papierów.
On na to: Jak głupi musiałby być właściciel suki, żeby nie przejechać się z nią na 3 wystawy (tyle trzeba, żeby zrobić hodowlankę)? Czy z czystego lenistwa woli brać za każde szczenię 500- 800 zł a nie 1500-2500 zł?
Przemęczył by się dla takiej kasy.
Czemu więc tego nie zrobił? Albo dlatego, że jego suka nawet obok psa tej rasy nie stała albo owszem ma papiery, ale ma też jakieś wady czy stwierdzone choroby (o czym oczywiście nie powie).

Ja uważam, że za psy rasowe=rodowodowe się płaci dużo (chyba, że się znajdzie za darmo do adopcji, ale to są zwykle starsze pieski, nie szczeniaki).
Natomiast kundelki (do których zaliczam też psy w typie rasy, bo rasowe przecież nie są) powinny być za darmo.
Dziwię się, że są ludzie, którzy są gotowi zapłacić za takiego mieszańca jakąkolwiek kasę.
_________________
Ślub cywilny

Ślub kościelny

[Asiulaaa019]

Ogólnie wśród znajomych poszukujemy kogoś kto ma takiego pieska na sprzedaż. Nie ingeruję w to czy rodowodowy czy też nie bo mnie to nie interesuje. Ważne by był od kogoś kogo znamy i wiemy jak opiekuje się psami. Chcemy z rodzicami kupić takiego pieska mojej 6 letniej siostrzyczce która od dawna o takim marzy. A jest odpowiedzialną dziewczynką i przy pomocy rodziców zajmie się nim odpowiednio. Ale na razie idzie ciężko, bo nikt nie ma małych szczeniaczków tej "rasy". Również w schronisku nie mają szczeniaków. A w naszej okolicy jest tylko 1 schronisko.
A ludzi którzy są gotowi zaplacić nawet za pieska który nie ma rodowodu jest dużo. I według mnie to nie świadczy źle o tych ludziach. Bo co jest złego w tym że chcesz zaadoptować pieska nawet za jakąś kwotę a wiesz że możesz poleprzyć jego los?
To ludzi którzy rozmnażają pieski w takich warunkach jak pokazala juliettewcale nie rozumiem. Jak dla mnie powinny być solidnie karani za taką krzywdę wśród zwierząt.
_________________

[Smużka]

[Marga]

Zgadzam się ze Smużką. Ludzie nie rozumieją związku przyczynowo-skutkowego, że sami nakręcają koniunkturę, "polepszając" los jednego zwierzaka.
Moim teściom ktoś podrzucił kiedyś kwilącego kundelka do ogrodu. Jest brzydki, ale najbardziej przez wszystkich kochany . Mąż się śmieje, że jego mama prędzej jego by oddała niż psiaka .
Poza tym, małe dziecko pokocha każdego pieska, dlaczego spełniać jego zachciankę i kupować pseudorasowca?
_________________

[Asiulaaa019]

A czy ja powiedziałam że chcem pieska z pseudo hodowli
Nie. I to pisałam już kilka razy.
Więc w czym problem
Szukamy pieska w odpowiednich miejscach. A czemu taki ? Bo taki się nam podoba, a o gustach nie ma co dyskutować
Bo każdy ma inny.
_________________

[Marga]

Ale ja nie nawiązuję do Ciebie, tylko do osób, które nie są w stanie kupić rasowca, a kupują kundla z "hodowli" - tym samym napędzając ten szkodliwy rynek.
_________________

[Smużka]

A jeśli dziecko marzy o takim piesku, to może warto mu na takiego pieska odłożyć kasę?
Nauczyć go, że to odpowiedzialność, że piesek kosztuje, ale warto zapłacić.
I każdego miesiąca przelewać na konto oszczędnościowe pewną sumę.
Za jakiś czas się uzbiera.
A jeśli dziecko jest niecierpliwe i mu się znudzi czekanie, to może lepiej, że nie dostało wcześniej żywego psa, który żyje jakieś 10-15 lat?
Ta dziewczynka może mieć tego psa jeszcze jako 20-latka, czym więc jest poczekanie trochę dłużej? Wg mnie warto, jeśli nam zależy naprawdę na konkretnej rasie.

Ja na swojego pierwszego psa wydałam oszczędności z kilku lat (byłam wtedy na pierwszym roku studiów).
Drugiego psa kupiłam za odkładane przez cały rok stypendium naukowe.
Zależało mi na PONie. Nie na psie w typie, z którego nie wiadomo, co potem wyrośnie.
_________________
Ślub cywilny

Ślub kościelny

[Asiulaaa019]

Wiem Marguś
To była odp na wiadomość smużki.
_________________