Wątek starających się :)

[ewqa04]

Hej, wolniej, bo bedzie trudniej

Nimfo postarajcie sie, a co szkodzi Przyjemności nigdy zbyt mało
Mnie znowu czekają samotne dni i noce

[nimfa]

wpadnij do nas...moze o jakimś trójkąciku pomyślim
(taki zboczuszkowaty żarcik wieczorny)
_________________

[ewqa04]

Taka mała gimnastyka przed snem ? , chyba wole poćwiczyć brzuszki
Ale dzięki za propozyje, zawsze to jakieś urozmaicenie

[nimfa]

ja będę ćwiczyć robienie brzuszka (takiego na 9 miesięcy)...

właśnie w TV pokazali dziecko, któremu z brzuszka wyrasata nie do końca uformowany brat bliźniak. Nie ma głowy tylko nieruchome nóżki i rączki...koszmar...
_________________

[Liziii]

Nimfa, do zapłodnienia dochodzi okolo polowy cyklu tj 14 dnia takze jesli okres mialas 2tyg temu to moze wczoraj, dzis lub w ostatnich/kolejnych kilku dniach owulacja się pojawi. Bez stresów.
Oczywiscie jesli owulacja juz była i zmajstrowaliscie bobasa, to jak najbardziej piersi mogą byc wrazliwe i opuchnięte. Z parciem na mocz to sama nie wiem, ale powodowane jest przez rozpulchniającą się macice wiec jajeczko musiałoby juz sie zagniezdzac.. a na to potrzeba chwile czasu zanim przepłynie z jajowodu i osiedli sie w błonie/scianie macicy. Ale wszystko jest mozliwe.

Jeszcze jedna wskazowka - jesli wiesz kiedy nastąpiła owulacja i mieliscie szanse na zapłodnienie, to pod koniec cyklu warto sie oszczedzac z pieszczotami, bo istnieje teoria (oparta w sumie na faktach) ze skurcze macicy podczas orgazmu mogą wypchnac zagnieżdzające się jajeczko. Nie wiem ile w tym prawdy bo pewnie wtedy kobieta nawet nie wie ze była w ciąży...
Powodzenia w działaniu
_________________

[monika1]

Nimfo z tą wrażliwością sutków dobrze podejrzewasz. Ja po odstawieniu tabletek przez pierwszy miesiąc nie mogłam sobie dać rady, nawet stanik mnie urażał.
_________________

[Lady_S.]

A ja tak się zastanawiam nad pewną rzeczą,bo nie żeby specjalnie i też nie żeby nie specjalnie od 4 m-cy tak sobie z moim K. jedziemy równo do końca przez całe cykle, praktycznie dzień w dzień,no może czasami zdarzyło się,że nie został. No i nie żebyśmy się starali o bobasa,ale nie płakalibyśmy jakby się w końcu coś udało zbroić... I tak właśnie nachodzą mnie myśli jakim cudem przez 4 m-ce nie udało nam się niczego zmajstrować.. jeszcze. Ja wiem,że czasami trzeba dużo czasu,ale my nawet nie uważamy jak nastolatki,które dość szybko sobie wpadają tylko dajemy czadu na maksa i normalnie nic z tego nie ma... Nie wiem czy może mamy jakiś problem,bo oboje jesteśmy ogólnie zdrowi,ja nigdy nie brałam tabletek,a on nie brał nigdy niczego co by mu mogło zaszkodzić...

[ewqa04]

Lady a skąd wiesz czy się nie udało?
Ostatnio jesteś osłabiona, brałaś antybiotyki, może w tym tkwi szkopuł?

[Liziii]

Lady mowia ze jak czlowiek sie na tym skupia to trudniej to wywolac ja tam w to nie wierze
Chyba przez rok nie powinno byc stresow jesli sie nie udaje, a potem dopiero warto zasiegnac porady lekarza i ewentualnie zrobic badania.
_________________

[Smużka]

Lady, a może za dużo czadu?
Słyszałam, że trzeba robić 3dniowe przerwy, żeby plemniki zdążyły dojrzeć.
Ale nie wiem, czy to prawda.
_________________
Ślub cywilny

Ślub kościelny