|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
San maniak
Dołączył: 08 Cze 2009 Posty: 1475 Skąd: Karlsruhe
|
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 10:41 Temat postu: |
|
|
My mamy ślub w sierpniu a zaproszenia chcemy rozesłac, roznieśc na początku kwietnia. O potwierdzenie bedziemy prosic dwa miesiace przed slubem. Myslę, że każdy już wtedy bedzie wiedział czy dostanie urlop a my na spokojnie będziemy mogli potwierdzic w hotelu rezerwacje i podac ostateczną liczbę osób w restauracji.
Jeszce wymyśliłam trochę chamską formę potwierdzenia. Ponieważ z opowiadań wiem, ze sa goście, którzy nie dają znać czy przyjdą czy nie, wiec ja postanowiłam, ze 31.06.2010 zadzwonie do klażdego, kto mi nie potwierdził i zapytam osobiscie. Jeśli powie, ze przyjdzie to super jesli nie to niestety od tej decyzji nie ma odwrotu, bo potem ciężko jest dołożyc jedną osobę. Uważam, ze na taką impreze jak wesele trzeba być zdecydowanym a nei sie wahać "przyjde czy nie". _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziex bywalec
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 222 Skąd: Kraków/Hrubieszów
|
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 12:38 Temat postu: |
|
|
Myślę, że dzwonienie do gości z pytaniem o przybycie wcale nie jest chamskie. Ja sama tak zrobię, bo też z autopsji wiem, że goście nie potwierdzają. Wiadomo, że jak mówi NIE, to nie... Niezrównoważeni jacyś chyba tylko stwierdzą, że jak powiedzieli, że nie przyjdą jednak to za 2 tyg mogą stwierdzić, że jednak będą. Oczywiście jest to do wybaczenia w niektórych sytuacjach i w stosunku do niektórych osób, ale nie do większości _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 12:44 Temat postu: |
|
|
San - zgadzam sie z Madziex, ze to nie bedzie chamskie Czesc ludzi nie dzwoni bo wypadnie im z glowy, bo wydaje im sie ze to takie oczywiste ze będą.. albo celowo zwlekają z odpowiedzią bo niby teraz nie moga przyjsc ale ale moze cos sie zmieni i sie uda etc. Poniewaz w mojej i M. rodzinie nie jest tajemnicą ze w maju sie pobieramy, to mysle ze 2 tygodnie na potwierdzxenie od wreczenia zaproszen jest wystarczajacym czasem.
Juz wszyscy tak naprawde mogli sie zastanowic czy maja mozliwosc zarezerwowania urlopow, dojazdu, chca i maja pieniadze na prezent (nie to ze oczekujemy kokosow, ale ludzie myslą w tej kategorii - czy stac ich by pojsc na to wesele; czesto nie jest to jedyne wesele w rodzinie danego roku).
Po czasie jaki podamy w zaproszeniach, bedziemy dzwonic i prosic o deklaracje natychmiast - ja niestety wiem ze jesli odmowi nam za duzo osob i bedzie mniej niz 100 gosci na weselu to wzrosna nam koszty od osoby, wiec potrzebujemy zapasu czasu by doprosic wiecej znajomych ktorych pierwotnie musielismy pominąc etc. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sadie guru
Dołączył: 12 Lut 2009 Posty: 3308 Skąd: Liversedge
|
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 13:43 Temat postu: |
|
|
ja bym sie posunela jeszcze dalej.Zadzwonilabym do kazdego ostatniego dnia do ktorego musicie miec potwierdzenie a jak bym kogos nie zastala w domu to bym wykreslila jako tych ktorzy nie przyjda. Rzeczywiscie slub to jest wydarzenie ktore wymaga dokladnych przygotowan a nie dzikiego planowania na ostatnia chwile. Jesl ktos nie potrafi docenic zaszczytu jaki go spotkal w formie zaproszenia na czyis slub to widocznie ta osoba nie jest tego warta _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
San maniak
Dołączył: 08 Cze 2009 Posty: 1475 Skąd: Karlsruhe
|
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 13:54 Temat postu: |
|
|
Własnie dlatego ja tez chce zapytac ostatniego dnia. I jesli ktos raz odmówi to juz koniec za dwa dni nie moze sie zdecydowac,ze jednak przyjdzie.
Moja przyjaciólka miała tak,ze jej ciotka powiedziała, ze ni przyjdzie a dwa dni przed weselem jednak dostała urlop.
Wesele to jednak duży koszt i duzo organizacji wiec tzreba wszystko wczesniej wiedziec.
Supernacko,z enie tylko ja takmysle bo juz myślałam,ze jestem wiedzma _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta_ges moderator
Dołączył: 02 Paź 2009 Posty: 7062 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 15:49 Temat postu: |
|
|
My też będziemy dzwonić i pytać czy będą jeśli ktoś nie potwierdzi. Zwłaszcza, że musieliśmy zaprosić kilka osób których nie chcieliśmy, a raczej na których nam nie zależy żeby były, a jest jeszcze kilka osób które chcielibyśmy zaprosić an ich miejsce
A co do gości którzy mówią, że ich nie będzie a są: chrzestna mojej koleżanki powiedziała, że nie przyjdzie na jej wesele i raczej na ślub też nie więc skreślili ją z listy. A tu patrzą już na weselu przy toaście, a ona jest. Musieli na szybko kombinować miejsce. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coni guru
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 2526
|
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 17:16 Temat postu: |
|
|
My wyslalismy zaproszenia prawie pol roku wczesniej. Wesele nie jest w Polsce (za co niektorzy zarzucili focha - bo ich zdaniem niewybaczalne jest to, ze wesele jest gdzie indziej, niz w domu rodzinnym panny mlodej ). Dlatego tez chcielismy dac gosciom duzo czasu do namyslu, zalatwienie urlopow (co w niektorych przypadkach nie jest takie latwe), przygotowanie transporu itp. Z potwierdzeniem czekamy do marca - rowno miesiac przed data slubu i wesela. Jesli ktos do tego czasu nie potwierdzi - poswiece sie i zadzwonie, ale wtedy musi mi dac ostateczna odpowiedz, bo tak jak wspomnialyscie wesele to nie jakas tam impreza dla paru osob, tylko powazne wydazenie wiazace sie z duzymi kosztami. I musze wiedziec, kto przyjedzie a kto nie, wiec nie bedzie zmiluj w potwierdzaniu przybycia Albo potwierdza albo wylatuje z listy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 17:58 Temat postu: |
|
|
Wiem o czym mówisz Coni. Nasze wesele też nie odbędzie się w moim rodzinnym mieście, ale 530 km dalej i już słyszę komentarze. Jedna z ciotek powiedziała mojej mamie: "Jak ty mogłaś jej na to pozwolić!? Co wy sobie wyobrażacie, że kto pojedzie tyle kilometrów?" Przynajmniej dzięki temu będę wiedziała komu na nas zależy, a kto chciał tylko przyjść na darmową imprezę. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziex bywalec
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 222 Skąd: Kraków/Hrubieszów
|
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 18:01 Temat postu: |
|
|
Najgorsze jest to, że mimo iż będziemy dzwonić itp to pewnie gdzies zdarzy się taka sytuacja, ze ten kogo miało nie być z jakichś powodów jednak się pojawi... i co wtedy?? Czy powiedzieć kilka niemiłych słów, ale jednak dostawić nakrycia? Czy nie mówić nic i udawać, że to wspaniale, że jednak mogli przybyć? Czy może, najbardziej drastycznie, powiedzieć, że przykro nam, ale nie uwzględniliśmy ich w liście gości, zgodnie z ich własnego życzenia?
jeszcze co innego, jeśli ten ktoś da znać, że będzie kilkanaście dni wcześniej, ale jakby mi taka osoba przyszła na ślub bez powiadomienia to naprawdę nie wiedziałabym co robić :/ _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
violinist83 guru
Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 3460 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 18:16 Temat postu: |
|
|
Ja pewnie bym (mało szczerze) okazała wielkie zadowolenie, że jednak mogli przyjść i kombinowała dla nich miejsce przy stole...
Nie lubię tego typu akcji i zawsze staram się jakoś załagodzić sytuację. _________________ Ślubowaliśmy 03.07.2010r
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|