Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasztanowa guru
Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 11191
|
Wysłany: Pią 5 Wrz 2014, 20:00 Temat postu: |
|
|
Martylda napisał: | Nasza położna ze SR powiedziała że dźwięki na porodówce bardziej przypominają stosunek płciowy niż krzyki rodem z filmu |
Najwyzej z filmu grozy Jak lezalam na sali poporodowej te pare dni, to czesto nas w nocy budzily dzikie wrzaski z porodowki Oj, cieszylam sie, ze nie slyszalam tego przed swoim porodem _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carla guru
Dołączył: 07 Cze 2010 Posty: 3614
|
Wysłany: Pią 5 Wrz 2014, 20:29 Temat postu: |
|
|
Jak czekałam na sale porodowa to slyszalam krzyki, ale za każdym razem trwały krótko a potem było słychać płacz dzieci, to było bardzo motywujące i wzruszające |
|
Powrót do góry |
|
|
nheledore moderator
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Wto 30 Wrz 2014, 16:49 Temat postu: |
|
|
Czekam na wieści po wizycie |
|
Powrót do góry |
|
|
kamilka maniak
Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 1690
|
Wysłany: Wto 30 Wrz 2014, 21:30 Temat postu: |
|
|
Spieszę ze sprawozdaniem
U nas troszkę sprawy poszły do przodu przez ostatni miesiąc - mężu wymalował majeczkowy pokoik, wózek, łóżeczko i reszta mebelków już czekają na małego lokatora (jeszcze tylko nam materaca brakuje, pościeli, która i tak póki co pewnie nie będzie używana i duperelków typu kosmetyki, czy wyposażenie torby do szpitala), zaczęliśmy szkołę rodzenia, no i "wreszcie" dowiedziałam się, dlaczego niektóre kobiety tak narzekają na ten trzeci trymestr Ale ja tam nie psioczę jakoś strasznie na spuchnięte kończyny, popękane poślady (wyglądają jakby je dżdżownice obsiadły, a na brzuchu ani pół rozstępu ) i nawet to jak mąż się ze mnie śmieje jak się rano wyczołguję spod kołdry obwiązana wężo-rogalem niczym pępowiną a wygląda to wyjątkowo komicznie...
Wraz z rosnącym brzuchem rośnie we mnie "odwaga" (?) w korzystaniu z przywilejów ciężarówki - już nie czekam i nie marudzę do męża, że mnie plecy bolą kiedy stoimy w kolejce do kasy, tylko się w nią wbijam i po kłopocie. W sklepie, u lekarza, w laboratorium... I nie zdarzyło mi się, żeby mi ktoś powiedział "nie, nie przepuszczę pani" - wyszłam z założenia, że daję ludziom szansę na bycie choć pół-uprzejmym
Ostatnio stwierdziliśmy z mężem, że robimy chyba ostatni spontaniczny wieczorny wypad i wybraliśmy się do kina, ale nasza mała chyba nie jest kinomanem, a w każdym razie z pewnością nie lubuje się w tematyce wojennej. Efekt był taki, że wyszłam z sali z poczuciem, że akcja filmu działa się w moim brzuchu... I bynajmniej nie była to sprawa czkawki. No moc atrakcji :/
Aaa i kurde powiem Wam, że przydarzyła mi się ZUSowa kontrola podczas mojej nieobecności w domu. Jakoś udało się wybrnąć, ale ciekawe, czy nie opóźni się przez to przelew...?
Nooooo i na końcu dodam, że dziś po wizycie właściwie nic nowego. Wszystko zamknięte na cztery spusty, mała wysoko. Jedynie skurcze się zmieniły - właściwie ich nie czuję w taki sposób jak wcześniej, brzuch się robi twardy od dna i przechodzi, a więc to klasyczne BH czyli balonik ćwiczy. Odstawiamy luteinę cieszy mnie to, bo kurcze, jakoś bardzo niepewnie się czuję jak ją biorę, no stresuje mnie, że to co się wydostaje ze mnie to nie resztki tabletki ale na szczęście póki co przerwa. USG nie mieliśmy, więc nie wiem co tam dokładnie się dzieje, ale pikawa pracuje, dzisiaj to brzmiało jak stado koni ale ważne, że miarowo. No ogólnie rzecz ujmując - dobrze jest
A jeszcze się dowiedziałam na szkole rodzenia, że u nas w szpitalu dla osób, które mają meldunek w mieście, gdzie szpital się mieści jest dostępne ZZO. Chciałam dzisiaj lekarza o to dokładnie dopytać, ale mi z głowy wyleciało... W każdym razie jestem spokojniejsza, że w razie jakby mnie miało rozsadzić od środka, a położna by mi powiedziała, że to np. dopiero 3cm to mam ten "komfort psychiczny", że może dostanę znieczulenie No chyba, że anestezjolog będzie przy cc...
Tyle _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
nimfa moderator
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 10588
|
Wysłany: Sro 1 Paź 2014, 6:05 Temat postu: |
|
|
Kamilko cieszę się, że u Was wszytko OK, ja na ciążę narzekam chyba od początku, więc III trymestr będzie dla mnie jeszcze bardziej niewygodny ale fajnie, że Ty dobrze to znosisz (z Dotką prawie do samego końca dobrze się czułam).
Ja też się wpycham w kolejkę, nie mam siły stać...i trudno. Szkołę rodzenia też już zaczęliśmy i się o komórkach macierzystych nasłucham i teraz się zastanawiam...
Kontrola z ZUS nie ciekawa sprawa, a Ty miałaś L4 leżące czy chodzące?? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamilka maniak
Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 1690
|
Wysłany: Sro 1 Paź 2014, 8:03 Temat postu: |
|
|
Leżące właśnie. Musiałam wyjść na jakieś zakupy czy coś, bo generalnie bardzo pilnuję tego, żeby siedzieć na dupie... Ale pojechałam wczoraj do zusu i się wybroniłam a od dzisiaj, jako że moje skurcze nie wyrządziły żadnej szkody i nie rozwieram się, mam już zwolnienie chodzące _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
nimfa moderator
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 10588
|
Wysłany: Sro 1 Paź 2014, 8:16 Temat postu: |
|
|
No to super że już możesz chodzić _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
nheledore moderator
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Sro 1 Paź 2014, 8:34 Temat postu: |
|
|
Super, ogromnie się cieszę, że wszystko idzie tak dobrze
Kontrola z ZUSu mnie zdziwiła, masakra, przecież oni widzą rozpoznanie... Poza tym, w III trymestrze jest już pewnie ciężko pracować, więc nawet gdybyś wskazań typowo medycznych nie miała, to przecież masz prawo odpocząć przed godziną "0".
Pewnie dlatego ja nigdy nie dostałam leżącego zwolnienia, nawet jak miałam nakaz bezwzględnego leżenia, miałam na zwolnieniu '2'.
W ZUSie jak się tłumaczyłaś było spoko?
Mój małżon też się ze mnie nabija, że w nocy sapię jak stara lokomotywa, jak się przewracam z boku na bok i gramolę z tym rogalem Plus wstaję na sikanie, na picie przynajmniej kilka razy
Szkoda, że nie miałaś usg, ciekawe, czy nasze dziewczyny idą podobnie z wagą |
|
Powrót do góry |
|
|
kamilka maniak
Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 1690
|
Wysłany: Sro 1 Paź 2014, 8:51 Temat postu: |
|
|
nheledore napisał: | W ZUSie jak się tłumaczyłaś było spoko? |
Spoko, bo mi doktorek wypisał zaświadczenie, że byłam w tym dniu na USG _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Sro 1 Paź 2014, 9:54 Temat postu: |
|
|
No to udało Ci się z tym ZUSem Cieszę się, że u Was wszystko ok _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |