|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania_411 kandydat
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 96 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Wto 25 Mar 2008, 18:23 Temat postu: |
|
|
my to jeszcze mamy taki problem, że chcielibyśmy żeby koło nas usiedli świadkowie ale są nimi moja siostra i jej nażeczony wiec głupio mi troche ich rozsadzic dlatego chyba posadzimy obok siebie rodziców _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
dianicho maniak
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 1089
|
Wysłany: Czw 27 Mar 2008, 1:09 Temat postu: |
|
|
a my mamy posadzić obok siebie świadków..
tylko teraz wahamy się czy robić winietki na stoły czy nie...
nie wiem czy sadzanie ludzi na konkretnych miejscach jest dobrym pomyslem...
moze tylko miejsce dla rodzicow babc i siostr zarezerwowac? a pozostali niech usiada jak sobie zycza??
kurcze, to niezly dylemat... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
magdaberbec maniak
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 1772 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Czw 27 Mar 2008, 9:49 Temat postu: |
|
|
ja nadal jestem za tym aby nie podpisywać miejsc _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata kandydat
Dołączył: 17 Mar 2008 Posty: 32
|
Wysłany: Czw 27 Mar 2008, 14:41 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze nie wiem czy zrobimy winietki z jednej strony nie chcę nikomu rozkazywać gdzie mają usiąść. z drugiej strony chcę aby był jakiś prządek i nie będę musiała prosić gości by się przesiadali bo ja chcę obok siebie tego czy tamtego albo rodzice cchcą siedzieć blisko ( i wypada by siedzieli blisko nas bo to oni głównie płacą i organizują to wszystko ) jestem w kropce. Jak pomyślę o tym że będę musiała rozplanować gdzie każy ma usiąść przy robieniu winietek to od razu mam przed oczyma miny tych którzy będę szukali swego miejsca i patrzyli jak daleko ich od siebie posadziliśmy i obok kogo. Od razu mam tego dosyć- czuję się jakbym klasyfikowała ludzi _________________ a
|
|
Powrót do góry |
|
|
dianicho maniak
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 1089
|
Wysłany: Czw 27 Mar 2008, 18:26 Temat postu: |
|
|
zgadzam się Beatko,
tez mam dylemat, identyczny jak Twój...
byłam na weselu bez winitek i niestety rodzice Pana Młodego siedzieli obok mnie i moich roidzcow (moja mama jest chrzestna) a rodzice panny mlodej przy niej siedzieli... wiec tak niefortunnie w szystko dlatego ze mlodzi sie wepchneli zeby blizej pary....
tez nie chcialabym nikomu narzucac, ale nie chce by rodzice, babcie i siostry nasze usiedli daleko.... to tez ich dzien... no a winietki tylko dla nich beda glupio wygladaly.... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
magdaberbec maniak
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 1772 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Pią 28 Mar 2008, 14:48 Temat postu: |
|
|
to ja mam pomysł! przed weselem ustalmy tylko z rodzicami, świadkami i chrzestnymi gdzie mają siedzieć a reszta gości niech siada gdzie chce. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
dianicho maniak
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 1089
|
Wysłany: Pią 28 Mar 2008, 15:14 Temat postu: |
|
|
to byłaby myśl.. tylko w praktyki wiem, że ustalenia nic nie dają... jak było na weselu mojej mamy chrześniaka.. goście się wepchnęli i co kłocić się nie wypada o miejsce.. a mi byłoby przykro mieć mamę daleko od siebie...
ale chyba stawianie kartek tylko dla nich ... goście powinni zrozumieć... eh nie wiem.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
marzena gaduła
Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 284 Skąd: znienacka :))
|
Wysłany: Pią 28 Mar 2008, 15:25 Temat postu: |
|
|
A ja myślę, że te winietki to bardzo dobry pomysł! Byłam na dwóch weselach: na jednym były winietki, a na drugim nie było i myślę, że jednak lepiej jest je mieć na stołach. To wprowadza jakiś porządek i, broń Boże, nikt nie czuł się żadną winietką urażony - wszyscy usiedli na swoich miejscach i poszło to bardzo sprawnie. Gdy byłam w czerwcu u mojej kuzynki, to jak goście weszli do sali, zrobiło się duże zamieszanie i, o mały włos, a rodzice państwa młodych siedzieliby na samym końcu stołu! Ja byłam świadkiem i zupełnie nie wiedziałam, gdzie mam usiąść, w końcu na szybko posadzili mnie przy młodej pani, co nie bardzo mi się podobało, bo chciałam siedzieć przy moim narzeczonym. Myślę, że błąd tkwił w tym, że nikt wcześniej nie pomyślał w ogóle o tym, jak mają siedzieć goście. Jeśli już nie było winietek, to można to było zorganizować inaczej, np. świadek lub świadkowa (czyli ja) mogliśmy wskazywać gościom miejsce i pomagać ich jakoś usadzić, ustaliwszy to wcześniej z młodą parą. |
|
Powrót do góry |
|
|
dianicho maniak
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 1089
|
Wysłany: Pią 28 Mar 2008, 15:33 Temat postu: |
|
|
masz rację Marzeno, ale jest jeszcze ta kwestia ze jak decydujemy sie na winietki - to posadzimy ludzi obok osob z ktorymi moga sie czuc źle... ciezko mi bedzie usadzic ich tak by ktos nie czul sie pokrzywdzony...
a jak juz sie zdecydujemy na winietki to mozna wraz z zaproszenem przeslac rozklad stolow i zaznaczyc kto gdzie siedzi... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
marzena gaduła
Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 284 Skąd: znienacka :))
|
Wysłany: Pią 28 Mar 2008, 15:43 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Ja myślę, że na tyle znam moich gości i wiem, kto kogo lubi bardziej lub mniej A w razie wątpliwości można wcześniej zapytać takiego gościa, czy mu odpowiada towarzystwo A poza tym, według mnie, winietki są bardzo eleganckie! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|