|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HubaBuba kandydat
Dołączył: 03 Sty 2011 Posty: 97
|
Wysłany: Nie 9 Sty 2011, 14:03 Temat postu: |
|
|
A jakbyś zaproponowała mu, że to Ty w związku trzymasz kase? I zrobilibyście tak jak my? Jedno konto, z którego kasy nie ruszacie. A drugie na codzienne wydatki. My na początku miesiaca płacimy rachunki, tankujemy paliwo, kupujemy to, co potrzebne do domu, a reszta pieniędzy pozostaje na wydatki. I niestety na koniec miesiąca czasami bywa, że zostaje 20 zł. A takim wypadku na piwko z kolegami nie ma już za co iść.
Wyjady do Włoch? Bez Ciebie? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pusia85 kandydat
Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 90 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: Nie 9 Sty 2011, 14:49 Temat postu: |
|
|
Jeździ do Włoch na mecze, proponował kilka razy, że weźmie mnie ze sobą, ale nie bardzo kręci mnie oglądanie meczów piłki nożnej,więc nie skorzystałam z propozycji. On mnie zna i wie, że nie będę zabraniała mu po ślubie wychodzić z kolegami. Tu chodzi o jego rozrzutność, ona mnie trochę przeraża. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
anitek kandydat
Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 59 Skąd: gdzies tam
|
Wysłany: Nie 9 Sty 2011, 15:13 Temat postu: |
|
|
koniecznie intercyza. jezeli uznasz z czasem ze faktycznie sie zmienil to postanowicie zniesc ta intercyze- ustanowic wspolnosc i po problemie.
w twpoim przypadku kolezanko bym nie ryzykowala _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiula guru
Dołączył: 29 Gru 2010 Posty: 3139 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 9 Sty 2011, 15:41 Temat postu: |
|
|
ale na jakiej podstawie ta intercyza? chyba tylko o rozdzielność majątkowa, bo z tego co zrozumiałam to żadne z nich nie wnosi jakiegoś wielkiego kapitału do małżeństwa, ani mieszkania czy jakiegoś super samochodu. Poza tym wszystko czego się dorobią jako małżeństwo będzie ich wspólną własnością. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenna maniak
Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 1339 Skąd: Gliwice/Zabrze
|
Wysłany: Nie 9 Sty 2011, 16:38 Temat postu: |
|
|
A ja mam pytanie z innej beczki. Te wyjazdy na mecze. Na ile jest to rozrzutność a na ile pasja?
Dla wyjaśnienia, u nas przykładowo duuużo pieniędzy idzie na moje hobby - psy. Wyjazdy na wystawy (także zagraniczne), zawody, szkolenia etc. To są ogromne koszta. Ktoś patrzący z boku mógłby stwierdzić, że to rozrzutność. I faktycznie za tę kasę moglibyśmy kupić wiele rzeczy. Ale dla mnie jest to pasja. Nie wyobrażam sobie całkowitej rezygnacji z tego wszystkiego (ewentualnie, kiedy pojawi się dziecko, ale to raczej ze względu na czas). Mój TŻ o tym wie i to akceptuje. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy on stawia mi ultimatum - kończysz z tym. Inna sprawa, że jak na razie mogliśmy spokojnie sobie na to pozwolić (dodatkowo chwilowo zarabiam więcej, więc nikt mi nie może zarzucić, że "żeruję" na moim TŻ). Jeśli trzeba byłoby zacisnąć pasa, pewnie trochę jednak ograniczyłabym wojaże. Ale zupełnie zrezygnować - nie ma szans. _________________ 04.06.2011
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiula guru
Dołączył: 29 Gru 2010 Posty: 3139 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 9 Sty 2011, 16:56 Temat postu: |
|
|
Yenna bardzo dobre pytanie u mnie w domu jest podobnie jak u Ciebie - tata ma dość kosztowne hobby - ma zespół muzyczny i gra np na weselach ( na moim tez zagra ale w poprawiny bo w pierwszy dzień będzie miał dużo na głowie) wydaje sporo pieniędzy na sprzęt i ktoś mógłby powiedzieć że to głupie i kosztowne ale sprawia że jest szczęśliwy i spełniony _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
HubaBuba kandydat
Dołączył: 03 Sty 2011 Posty: 97
|
Wysłany: Nie 9 Sty 2011, 17:12 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny macie racje. Można mieć pasje, która kosztuje. Ale w momencie kiedy nie ma pieniędzy na jej realizacje, ponieważ potrzebne są one na coś innego, pasja powinna zostać odstawiona na bok.
Czy Twój przyszły m. będzie potrafił zrezygnować z wyjazdu na mecz w momencie kiedy nie będziecie mieć na to kasy, czy zapożyczy się i stanie na głowie, żeby pojechać?
Moim zdaniem nie ma nic złego w tym, że od czasu do czasu facet wyskoczy gdzieś z kumplami- mecz, piwo etc. Ale musi potrafić też z tego zrezygnować, w momencie, kiedy są ważniejsze sprawy na głowie.
Rozpoczynając wspólne zycie, obieramy sobie wspólne cele. My postanowiliśmy za swoje pieniądze wyprawić wesele. I skutecznie na nie odkłądamy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mój facet, pomimo tego, że wie, że musimy oszczędzać traci kase na piwko i jakieś wyjazdy, a ja oszczedzam na czym się da _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenna maniak
Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 1339 Skąd: Gliwice/Zabrze
|
Wysłany: Nie 9 Sty 2011, 17:23 Temat postu: |
|
|
HubaBuba - jasne, w zupełności się zgadzam. Dlatego podkreślam, że jeśli musiałabym, w imię "wyższego dobra" ograniczyć wydatki związane ze swoim hobby zrobiłabym to. Pytanie tylko, co kto rozumie przez "wyższe dobro". Ja, przykładowo, wolę nie wynajmować specjalnie samochodu na ślub, żeby w to miejsce pojechać ze swoim psem na klubówkę do Francji, dwa miesiące później Pewnie wiele osób mnie za to zlinczuje. No bo przecież ślub jest raz w życiu!
Na szczęście mój TŻ nie ma nic przeciwko
Nie znam sytuacji finansowej Pusi i jej narzeczonego. Ale może warto się zastanowić czy ich priorytety się pokrywają... _________________ 04.06.2011
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiula guru
Dołączył: 29 Gru 2010 Posty: 3139 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 9 Sty 2011, 17:33 Temat postu: |
|
|
Yenno dobrze prawisz _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
HubaBuba kandydat
Dołączył: 03 Sty 2011 Posty: 97
|
Wysłany: Nie 9 Sty 2011, 17:36 Temat postu: |
|
|
Yenna napisał: | HubaBuba - jasne, w zupełności się zgadzam. Dlatego podkreślam, że jeśli musiałabym, w imię "wyższego dobra" ograniczyć wydatki związane ze swoim hobby zrobiłabym to. Pytanie tylko, co kto rozumie przez "wyższe dobro". Ja, przykładowo, wolę nie wynajmować specjalnie samochodu na ślub, żeby w to miejsce pojechać ze swoim psem na klubówkę do Francji, dwa miesiące później Pewnie wiele osób mnie za to zlinczuje. No bo przecież ślub jest raz w życiu!
Na szczęście mój TŻ nie ma nic przeciwko
Nie znam sytuacji finansowej Pusi i jej narzeczonego. Ale może warto się zastanowić czy ich priorytety się pokrywają... |
Wolisz jechać z psem na wystawę, zamiast wynajmowac samochód na wesele, ale Twój TŻ zgadza się na to. Najważniejsze żeby jedna strona akceptowała to, co robi druga( i to na co wydaje pieniądze) Najważniejsze jest zaufanie i parnterstwo na całej lini. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|