|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inessia85 gaduła
Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 271
|
Wysłany: Wto 10 Lis 2009, 12:09 Temat postu: |
|
|
...no cóż...w mojej pracy są dziwne osoby. w każdym bądź razie sprawę załatwiłam w ten sposób: powiedziałam, że nie przewidujemy zapraszania na wesele nikogo z pracy, gdyż nasz budżet jest mocno ograniczony i nie będziemy w stanie zaprosić całej rodziny, a co dopiero zapraszać współpracowników. Co po niektórzy mieli bardzo skwaszone miny, że jak to tak może być, wesele bez delegacji, ale sprawa załatwiona.
Przed weselem przyniosę do pracy kołocza i będzie po kłopocie...(mam nadzieję). _________________ [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/eiktyx8dn65wz2yr.png[/img][/url]
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2u6bd0mkfq7g6.png[/img][/url] |
|
Powrót do góry |
|
|
metka moderator
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 3676
|
Wysłany: Wto 10 Lis 2009, 12:14 Temat postu: |
|
|
Nie dociera do mnie, jak można mieć skwaszoną minę, kiedy przyszła Panna Młoda wyjaśnia co jak i dlaczego. Ani to rodzina, ani nawet przyjaciele... ręce mi opadają.
inessia85, pomysł z ciachem uważam za trafiony Poczęstunek będzie, okazja do złożenia życzeń też a skoro tak bardzo im zależy na byciu z Tobą tego dnia, zawsze możesz napomknąć, że do kościoła zapraszasz. Tam może być każdy i przynajmniej będą uczestniczyć chociaż w najważniejszej części. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kociątko81 gaduła
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 349 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Wto 2 Mar 2010, 16:03 Temat postu: |
|
|
Dziwny zwyczaj. Bardzo niekulturalny. Nie wyobrażam sobie wpraszać się nawet na ślub kościelny, a już na wesele do głowy by mi nie przyszło. To Państwo Młodzi decydują o tym KOGO i NA CO zaprosić. Innego zwyczaju nie znam.
CO powiedzieć? WPROST. Że chcecie ten dzień w ramach możliwości budżetowych spędzić z najbliższą rodziną. |
|
Powrót do góry |
|
|
agniesia1412 bywalec
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 190 Skąd: Oborniki wlkp
|
Wysłany: Pon 16 Sie 2010, 12:20 Temat postu: |
|
|
Do nas przyjdzie delegacja z mojej pracy mialy przyjsc 3 osoby, ale niestety w zeszlym tygodniu dzwonila kolezanka ze będa 4 osoby i czy bedzie miejsce zgodzilam sie poniewaz mam ustalone że nie bede za nich placic ze wzgledu na to że przychodzą dopiero po 20 wiec na obiedzie ich nie bedzie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
nimfa moderator
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 10588
|
Wysłany: Pon 16 Sie 2010, 13:39 Temat postu: |
|
|
u nas elegaje były tylko na ślubie...a w czwartek przed byliśmy w pracy z ciastem i wódką _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewqa04 guru
Dołączył: 17 Sty 2010 Posty: 4995
|
Wysłany: Pon 16 Sie 2010, 13:52 Temat postu: |
|
|
A u mnie jest tak W pracy jest nas 4 I ja moich współpracowników zaprosiłam na wesele
Mój szef bawi się, że hej A jak śpiewa, jak tańczy! A z moja koleżanka z pokoju bardzo sie lubimy Nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej nie być na naszym ślubie |
|
Powrót do góry |
|
|
Stefcia uzależniony
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 695 Skąd: Aleksandrów Kujawski/Toruń
|
Wysłany: Pon 16 Sie 2010, 16:34 Temat postu: |
|
|
Ja pierwsze słyszę, żeby ktoś tak się wpraszał na wesele. Na ślub nie ma problemu, delegacja najczęściej się zjawia, ale bez zaproszenia na wesele nikt nie przychodzi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiewka uzależniony
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 532
|
Wysłany: Czw 19 Sie 2010, 9:02 Temat postu: |
|
|
Wpraszanie sie na wesele to brak dobrego wychowania.
Do kosciola prosze moze przyjsc nawet caly zaklad jak maja taka ochote ale wesele.
My wczoraj dostalismy telefon z bylej pracy ze na nasz slub wybiera sie wiekszosc. Aaaa to bedzie sporo bo spoko ze 30 osob. Ale bedzie mi milo ze ciagle o nas pamietaja i chcieli przyjsc. Za to nie wyobrazam ich sobie na weselu. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
nunka_ kandydat
Dołączył: 05 Lip 2010 Posty: 17
|
Wysłany: Czw 19 Sie 2010, 20:16 Temat postu: |
|
|
Mam taki sam problem tyle, że u mnie delegacja chce przyjechać aż 260km (w jedną stronę) żeby być na naszym ślubie. I mój Luby czuje się w obowiązku zapewnić im obiad bądź zaprosić na wesele, ale tak jak u założycielki wątku - nie wyobrażam sobie żeby obcy ludzie, których ja w życiu na oczy nie widziałam (będzie to delegacja od mojego Lubego z pracy) zasiedli przy jednym stole z rodziną i przyjaciółmi. Owszem, daliśmy im zawiadomienie i miło by było gdyby byli, ale jestem świadoma, że to 260km i że ich przyjazd nie równa się wcale z zaproszeniem ich na wesele ale mój Luby chyba uważa trochę inaczej i nie wiemy jak rozwiązać ten problem |
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Czw 19 Sie 2010, 21:28 Temat postu: |
|
|
Dostali zawiadomienie o ślubie, więc na pewno zdają sobie sprawę, że nie są zaproszeni na wesele. Jeżeli chcą przyjechać taki kawał drogi na ślub to chyba są na tyle ogarnięci, żeby zdawać sobie sprawę z czym to się wiąże. Ja bym sobie nie zawracała tym głowy. Poza tym sama mówiłaś, że "przebąkują" o przyjeździe. A co jeśli wy dla nich wszystko zorganizujecie, a oni się nie pojawią? Masz na pewno na głowie dużo problemów, nie nakładaj sobie kolejnego _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|