Jak traktować zespół? Co z jedzeniem i alkoholem?

[katarzyna]

Mam właściciel powiedział za zespół i kamerzystę płacić nie musimy że oni to sponsorują, a oni dostaną jedzenie jak wszyscy inni:) więc miłe zaskoczenie.
A jeśli chodzi o zaspół i kamerzystę każdemu z osobna daliśmy butelkę i trochę ciasta
_________________

[MissIndependent]

[quote="katarzyna"]Nam właściciel powiedział ,że za zespół i kamerzystę Pierwszy raz słyszę, by właściciel lokalu od tak sponsorował zespół i kamerzystę.... gdzie jest ten cudowny lokal?!
_________________

[katarzyna]

W Augustowie
_________________

[MissIndependent]

Za daleko
_________________

[katarzyna]

Też nas zdziwiło myślałam że żartuje. Ale on powiedział że u nich jest apartament i jedzenie zespołowi gratis
Miła niespodzianka
_________________

[katarzyna]

Jak widać w suwaczku moje wesele już było
_________________

[malabeatka]

Bardzo dziwi mnie podejście niektórych dziewczyn do kwestii wyżywienia dla zespołu. Wyobraźcie sobie taką sytuację, zespół gra półtorej godziny, zmęczeni, spoceni, robią przerwe i idą gdzieś na korytarz i wyciągają kanapki z papieru śniadaniowego. Jak dla mnie to źle świadczy o młodych. Nie wiem jaki musiałby być ten zespół żeby za przeproszeniem zjeść wszystkie gorące dania podawane, i wsunąć wszystko ze stołu. Taka praca to jest inna praca, to jest cała noc, w ekstremalnych warunkach (nawet jeśli wam się wydaje inaczej) dlatego gorący posiłek się należy, nawet jeśli spojrzeć na to właśnie pod względem kultury a nawet zwykłego człowieczeństwa. A co do sprawy alkoholu... to jest inna praca, ale jednak praca. Osobiście nie znam ani jednego argumentu za tym, żeby postawić zespołowi wódkę na stole.

[Ark Seven]

Trochę chyba nie trafiony post.Jak traktować zespół? Osoba która to założyła niech sama sobie odpowie na pytanie jak sama by chciała aby ją traktowano.Chyba po ludzku ,tak mi sie wydaje no chyba że zachowują sie jak świnie.

[kasia17423]

Każdy zespół w umowie ma wyraźnie napisane, że musi mieć zapewnione miejsce do siedzenia, jedzenie i picie. Jeśli podpiszecie tą umowę, to nie macie wyjścia - musicie się z niej wywiązać.
Orkiestra to także ludzie i muszą z czegoś czerpać energię. Muszą mieć napoje i przynajmniej jeden ciepły posiłek. I to nie jest zwykłe 8 godzin w pracy. To ponad 10 godzin tańczenia, pocenia się i śpiewania. Łatwo się Wm mówi, że orkiestra ma mieć swoje. Ja osobiście bym nie wyrobiła przy takim wysiłku o chlebie...

Pozdr

[picasso]

10 godzin ? U mnie to jest zwykle co najmniej 24 godziny od momentu załadunku sprzętu do jego rozładunku.