Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Co sądzicie?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Pomarudzić dobra rzecz…
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lukas80
początkujący
początkujący


Dołączył: 21 Sie 2017
Posty: 2

PostWysłany: Pon 21 Sie 2017, 20:58    Temat postu: Co sądzicie? Odpowiedz z cytatem

Nietypowy temat jak na forum. No ale każdy ma jakieś granice cierpliwości....
A więc, jak w nicku wiecie ile mam lat. Mgr inż. 8 lat doświadczenia, głównie w wysokich technologiach, dwa języki obce. Obecnie nie pracuję ale jestem dobrej myśli. Podobno przystojny - uroda włoska.
Piszę tu bo chyba każdemu się kiedyś kończy cierpliwość, ciekawe czy Wam by się skończyła gdybyście byli na moim miejscu.....
Zawsze pomagałem ludziom - bezinteresownie. Nigdy nie obmawiam ludzi, nie plotkuję. Mam zasady po prostu. Odkąd się zwolniłem kilka lat temu - nagle ni stąd ni zowąd z 30-40 kontaktów w telefonie zostało.....5. Wcześniej będąc przy kasie, stawiałem tym i innym. Obecnie praktycznie nie mam przyjaciół, wszyscy zajęci sobą - odzywają się gdy coś.....potrzebują. Stanu wolnego - mimo setek imprez, wyjazdów, spotkań itp. W ciągu ostatnich 15 lat myślę że poznałem conajmniej 50 dziewczyn. Mam taką naturę że lubię np. rozmawiać tak ni stąd ni z owąd z dziewczynami poznanymi na ulicy.
Brat - rocznik 82, magister, najmądrzejsza osoba którą znam, przepracował w swoim życiu.....pół roku. Przestał szukać pracy gdy zaczęto go obrażać na rozmowach. Moim zdaniem źle robi ale ok. Z jakimikolwiek znajomymi widziałem go ostatnio z conajmniej.....10 lat temu. O dziewczynie nie wspominając bo.....nigdy. Mimo że wygląda jak........model. Aaaa nie ma komórki - podziwiam.
Rodzice całe lata bezinteresowanie pomagali rodzinie. Rodzina się odzywała gdy.....czegoś potrzebowała. Obecnie tak wyszło że praktycznie nie utrzymujemy kontaktów z całą rodziną a rodzinę mamy dużą bo mam ok. 15 kuzynów. Rodzina nas traktuje jakbyśmy nie istnieli a przez dziesięciolecia im pomagaliśmy ze wszystkim. Rodzice oczywiście nie mają żadnych przyjaciół mimo że to na prawdę uczciwi ludzie którzy zawsze starali się być dobzi dla innych, pomagali wszystkim bezinteresownie, nie obmawiali innych. Czasami mam wrażenie że wszystko się sprzysięgło przeciwko nam.
Zaczynam poważnie mieć wrażenie że to jakieś fatum, że to może wina mieszkania do którego się wprowadziliśmy 22 lata temu.
Zniosę brak znajomych, brak pracy - pracę zawsze można znaleść ale braku tej osoby bardzo trudno znieść. Co byście zrobili na moim miejscu i czy nadal mielibyście cierpliwość?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Karinka86
początkujący
początkujący


Dołączył: 11 Lut 2016
Posty: 7

PostWysłany: Czw 14 Wrz 2017, 18:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie trac nadzieji. Ludzie tacy sa. To poklosie krolujacego wszedzie materializmu. Ja znalazlam swojego przez internet tak wiec nie jestes zdany tylko na wlasne otoczenie. Ale jesli piszesz, ze poznales 50 dziewczyn i z zadna nic nie wyszlo to zastanow sie tez czy problem nie jest w tobie. Moze masz zbyt nierealne wymagania?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
lukas80
początkujący
początkujący


Dołączył: 21 Sie 2017
Posty: 2

PostWysłany: Sro 18 Lip 2018, 22:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

U mnie generalnie bez zmian większych. Biję głową w mur. Czasami mam wrażenie (może już o tym pisałem) że to musi być jakieś fatum nad naszą rodziną (brat dziadka zniknął w czasie wojny, dziadek zmarł gdy miałem rok, ojciec babci spalony w czasie wojny w lesie przez Ukraińca, tata ma te same imiona co ci krewni - oczywiście całe życie pod górę). Szukam rok pracy (dwa języki obce, osiem lat dośw.), brat jeszcze dłużej (nie napiszę bo nie uwierzycie, choć mgr również i najinteligentniejsza osoba jaką znam).
Wiadomo sport - rower, siłownia - wszystko mimo wszystko, no cóż - z dwa lata biorę coś na depresję; Próbowałem dosłownie wszystkiego. Włącznie z byciem kilkanaście razy na rozmowach o pracę w różnych miastach (chyba nie byłem jeszcze jedynie w Poznaniu i Gdańsku z tych wartych uwagi). Ale jak widzę brata i rodziców którzy nie utrzymują z nikim kontaktu mimo że całe życie wszystkim pomagali to i nawet rodzina się odwróciła to na prawdę można się załamać. U mnie pod tym względem niewiele lepiej, mimo że dosłownie biję głową w mur, ale tak jakby Bóg chciał co innego. Wiem więc czym jest słowo.....polaczkowatość. Chciałbym mieć jakieś małostkowe problemy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
danielwojcik12
kandydat
kandydat


Dołączył: 24 Kwi 2017
Posty: 20

PostWysłany: Wto 25 Wrz 2018, 12:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lukas80 napisał:
U mnie generalnie bez zmian większych. Biję głową w mur. Czasami mam wrażenie (może już o tym pisałem) że to musi być jakieś fatum nad naszą rodziną (brat dziadka zniknął w czasie wojny, dziadek zmarł gdy miałem rok, ojciec babci spalony w czasie wojny w lesie przez Ukraińca, tata ma te same imiona co ci krewni - oczywiście całe życie pod górę). Szukam rok pracy (dwa języki obce, osiem lat dośw.), brat jeszcze dłużej (nie napiszę bo nie uwierzycie, choć mgr również i najinteligentniejsza osoba jaką znam).
Wiadomo sport - rower, siłownia - wszystko mimo wszystko, no cóż - z dwa lata biorę coś na depresję; Próbowałem dosłownie wszystkiego. Włącznie z byciem kilkanaście razy na rozmowach o pracę w różnych miastach (chyba nie byłem jeszcze jedynie w Poznaniu i Gdańsku z tych wartych uwagi). Ale jak widzę brata i rodziców którzy nie utrzymują z nikim kontaktu mimo że całe życie wszystkim pomagali to i nawet rodzina się odwróciła to na prawdę można się załamać. U mnie pod tym względem niewiele lepiej, mimo że dosłownie biję głową w mur, ale tak jakby Bóg chciał co innego. Wiem więc czym jest słowo.....polaczkowatość. Chciałbym mieć jakieś małostkowe problemy.


zgadzam sie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Pomarudzić dobra rzecz… Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group