Wątek starających się III

[Kithy]

Dziewczyny gratulacje )
_________________

[mademoiselle]

Dzięki

Wczorajsza wizyta u teściów była bardzo ok - wiadomo wszyscy się cieszyli

Nadal nie mam mdłości
Za to w nocy wstaję po 3 razy siku no i "całoroczny zapchany nos" też uprzykrza wszystko, bo też mnie budzi.
Jestem na etapie kombinowania, jutro załatwiam dzięki babci męża skierowania na badania plus prawdopodobnie wykupuję pakiet w Medicover, bo jest tam moja ginekolożka ok. 200zł/mc, a mam wszystko plus innych lekarzy też. Lepsze to niż 120 wizyta + 50 usg (z brzuchem to już 80) + badania itp.
_________________

[Kithy]

ja przez całą ciążę nie miałam mdłości także może jesteś też tą szczęśliwą
_________________

[mademoiselle]

Okazało się, że Medicover zaśpiewał 300, a nie jak na infolinii 200, więc raczej sobie podaruję.
Dziś jadę po wyniki, bo robiłam wczoraj stos badań.

Cieszę się, że nie mam mdłości, jedynie odrzuca mnie od mięsa. Czuję, że chyba wypchało mi macicę, bo powiększyłam się trochę pod brzuchem
Dokucza mi jedynie zgaga. Dziś nawet nie wstałam w nocy siku
_________________

[niemampomyslu]

Ileż tu nowych dzidziusiów rośnie! Gratulacje dla Was wszystkich, a Czternastek szczególnie!

U nas jak zwykle nie bez zawirowań, niby w ciąży jestem, ale oczywiście beta niska, mały pęcherzyk, nawet nie wiadomo czy ciążowy czy jakiś pseudopęcherzyk, także albo miałam późnej owulację, w co watpię, albo ciąża się nie rozwija.. Nie mam nawet komu się pożalić, bo koleżanki nadal na innym etapie życia, także nikt mnie nie zrozumie.. A mąż to wieczny optymista.

Chociaż Twoje przejścia, mademoiselle, są dla mnie pocieszajace..
_________________

[mademoiselle]

głowa do góry - ja przy moich problemach z miesiączką czułam, że to późna owulacja (zresztą starałam się obserwować).
Jak narazie wszystko jest ok, ale będę na pewno drżeć przed każdą wizytą u lekarza.

Dziś odebrałam wyniki, niestety wracamy do anemii .. leczyłam się 3 lata hematologicznie i moje wyniki po tym nie były z górnej półki, teraz znowu lecimy w dół ..
kreatynina też za niska - widać, że mnie odrzuciło od mięsa .. muszę się przemóc ..

wojnę miałam za to "o siki" wstałam o 10, wstawiłam je do lodówy, o 12 pojechałam zawieźć .. tłumaczę babie, że ja prawie dopiero, co wstałam plus były w zimnym, ale nie przyjęła ..
co teraz - od poniedziałku do roboty, chyba, że mąż poczłapie ..
_________________

[Mani_ani]

Niemampomyslu gratuluję A który to byłby tydzień Kiedy idziesz ponownie do lekarza? Jeszcze wszystko sie moze rozwinac! Moze potrzeba czasu

Ja się zdziwiłam, bo przez święta moje mdłości spadły do minimum - co jakiś czas tylko mnie zemdliło. Wystarczyło że w tym tygodniu wstałam do pracy i jadłam śniadanie przed 6 rano - nie dalam rady zjeść więcej niż jedną kromkę. Drugą kanapkę już gotową do spożycia zabierałam do pracy cały tydzień No i mdłości wróciły - nie tak silne jak wczesniej, ale jednak

Zapisałam się na badania genetycznie. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok
_________________

[Mani_ani]

Witam Was w 12. tygodniu (nie mogę się doczekać aż miną najbliższe 2 tygodnie i badania genetyczne) i w Nowym Roku Oby był dla nas łaskawy
_________________

[mademoiselle]

Najlepszego w Nowym Roku!

U nas 3.01 endokrynolog, 11.01 ginekolog. Czuję się nadal ok, jedynie dziś podczas jedzenia wołowiny (mówiłam mamie, że nie podchodzi mi teraz!) troszkę mnie zemdliło ale wiadomo inni wiedzą lepiej, hemoglobina leci to mam jeśc mięso (obecnie dla mnie jest BE).
Nie mam jakiegoś wielkiego apetytu.
No i standardowo jak to podczas imprez, gdy człowiek chce się czuć w formie, miałam takie wzdęcia, że ledwo siedziałam. Na szczęście pomogły mini tańce
_________________

[tynka2506]

Byłam w piątek w szpitalu bo plamilam ale lekarz powiedział ze wszytsko wporzadku , szyjka czysta zbadał dzidzie potwierdził dziewczynkę wiec będzie Helenka, 13 stycznia badania połówkowe teraz dziecko ma już 320 gram
_________________