Co aktualnie robisz? :) C.D

[serena]

tynka odpuść i weź L4, to nie ma sensu z takim cepem wojować. Idiota najpierw zniży Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Poza tym nie wdawaj się z durniem w dyskusję bo ktoś z boku może was pomylić.

po23... dość sprzątania... prysznic i spać... albo jeszcze jakaś książka xD
_________________
Taka zwykła wariatka,czyli zło konieczne.

[Kasia11889]

Tynka chora sytuacja...ale tak to już jest w dzisiejszych czasach. Ja dostałam teraz nową umowę (wcześniej byłam zatrudniona przez agencje teraz przez firme) ale na wstępie dano do zrozumienia "masz umowę więc nawet nie myśl o ciąży". Wiem, że jak teraz bym zaszła to nie mam pracy. Na Twoim miejscu siedziałabym na L4 w domu. Masz stresującą pracę a w dodatku zachowanie szefa to jakaś kpina
_________________

[efkalinka]

Tynka na szczęście Ty jesteś na wygranej pozycji i stąd te ich zachowania.
Przede wszystkim jeżeli jesteś na L4 to nie przychodź do pracy, bo ktoś CIę podkabluje i będziesz miała problemy.
Ty i maleństwo jesteście najważniejsi.
Nie mają prawa Cię zwolnić.
Masz prawo urodzić, być na macierzyńskim i normalnie wrócić do pracy. To ich problem co zrobią. Powinni szukać kogoś na zastępstwo, a Ty powinnaś się relaksować.
Stres, płacz, to wszystko co opisujesz sprawia, że możesz sobie zaszkodzić.
Ja od razu się denerwuję, ale ja sama pracuję w biurze rachunkowym i widzę jak niektórzy pracodawcy podchodzą do kobiet w ciąży.
Krew mnie zalewa, są takie czasy, że kobiety trudniej zachodzą w ciążę, często podczas ciązy są komplikacje. Nie pozwól sobie zniszczyć tego pięknego okresu.
Durne ciołki....
aż się zdenerwowałam...
_________________

[tynka2506]

Dziękuje dziewczyny tak jak pisałam czekam na decyzję lekarza jeśli uzna że mam siedzieć w domu to będę siedzieć i postaram się nie przejmować.
_________________

[only_hope]

Ja jestem na l4 od 8 tygodnia bo trafiłam do szpitala z plamieniami, a prawda taka że plamiłam odkąd się tylko dowiedziałam, że jestem w ciąży. Od razu powinnam iść na l4, ale chciałam być fair.
W styczniu odebrałam telefon z pretensjami, że nie wracam z l4 od szefostwa firmy. A koleżankom z działu (dwóm koleżankom) powiedzieli, że zatrudnią im kogoś do pomocy jeśli podzielą się z nim swoimi pensjami. To jest dopiero chamstwo, szczególnie, że za mnie płaci ZUS.
_________________

[serena]

Wielokrotnie słyszałam od jaśnie państwa właścicieli firm, że jakże mnie uraczyli dając mi pracę, zasadniczo powinnam żyć tylko nią, najlepiej spać w miejscu pracy i nie pobierać pensji, bo powinna mi wysterczać sama satysfakcja. Darmozjady, hipokryci i ćwoki. Mimo trudnego położenia mimo wszystko trzaskałam drzwiami do oporu jak nie znalazłam tego czego chce-lepszej opcji...
_________________
Taka zwykła wariatka,czyli zło konieczne.

[tynka2506]

serena a ty jak się czujesz ?
_________________

[serena]

tynka beznadziejnie, siedzę w domu i się leczę... ogólnie chyba wyzwanie losowi jakieś rzuciłam, bo się ostatnimi czasy bardzo mści.. przynajmniej raz w miesiącu jestem chora, problemy ze znajomymi, rodziną... sprowokowałam chyba wszystko swoim stylem życia... trudno, trzeba przetrwać i do przodu, żyje po swojemu i nadal nie mam zamiaru się stosować do cudzych ekstra życzeń.
ps.
w konkurencji Rudolfem na czerwony nos ewidentnie bym zwyciężyła xD
_________________
Taka zwykła wariatka,czyli zło konieczne.

[tynka2506]

[olivia]

Jak dobrze, że jutro piątek... Ufff.

Idziemy jutro wieczorem do kina
W sobotę na siłownie, w niedzielę na nauki... zleci znowu weekend ekspresowo. Ale przynajmniej moja głowa odpocznie od krzyczących dzieci
_________________