Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Forumowe "ciężarówki" II
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 686, 687, 688 ... 778, 779, 780  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Ciąża, poród, połóg
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atina
guru
guru


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 4955
Skąd: honolulu

PostWysłany: Sro 12 Sie 2015, 19:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja przytyłam w ciąży 28kg, taki spaślak ze mnie był Very Happy Nie ruszają mnie takie opinie j.w. bo mąż mnie przyzwyczaił nazywając Willy Very Happy
On: "Kochanie film o Tobie?
Ja: Jaki?
On: Uwolnić Orkę" Very Happy

Ja boję się obecnie porodu. Przeraża mnie myśl, że mogę mieć powtórkę z rozrywki...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nheledore
moderator
moderator


Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 6798
Skąd: K/T

PostWysłany: Sro 12 Sie 2015, 19:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

atina napisał:

Ja boję się obecnie porodu. Przeraża mnie myśl, że mogę mieć powtórkę z rozrywki...


A chcesz próbować sn?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
atina
guru
guru


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 4955
Skąd: honolulu

PostWysłany: Sro 12 Sie 2015, 19:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chyba nie będę miała wyścia, bo mamy okropnego ordynatora, który wpieprza się, za przeproszeniem do każdego lekarza prowadzącego. I za każdym razem wie lepiej, bo ponoć ma większe doświadczenie. Z moim lekarzem też miał mały konflikt odnośnie pacjentki (szwagierki). Wydaje mi się, że jeżeli ciąża przebiegnie ok, nie będzie większych wskazań do cc, to ordynator będzie chciał spróbować sn. Bo on tylko na sn się nastawia, cc to ostatnia ostateczność. A szwagierka miała wskazania do cc, bo miała sporo szyjki wyciętej.

ps. A tak w ogóle przez niego (ordynatora) moja koleżanka by poroniła, bo on jest za tym alby robić tylko 3 razy usg w ciąży. Jakby nie mąż przy jednej z wizyt, który chciał zobaczyć swoje dziecko w 27 tyg, dziecko by umarło, bo nie dostawało pokarmu od kilku dni. Zrobili jej wtedy cc i udało się uratować dziecko, teraz ma już 4 mc, ale jest taka malutka jakby dopiero się urodziła.


Dlatego jestem nastawiona na sn ...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PatrycjaS19915
guru
guru


Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 2472

PostWysłany: Sro 12 Sie 2015, 20:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masakra jakaś z tym co przeczytałam, ale trudno każdy ma inne zdanie i ma do tego prawo. Jakbym się przejmowała opiniami innych to od ponad miesiąca do końca ciąży nie wyszła bym z domu język Bo jak na początek 6 mc mam duży brzuch + na udach porobiły mi się takie rozstępy że schodzą aż do dołu kolanowego i wyglądają nawet trochę jak żylaki i zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to estetyczny widok, ale gdybym na to zwracała uwagę musiała bym nie wychodzić z domu zwłaszcza na takie upały.... Wiem, że w sukience moje nogi wyglądają tragicznie, ale za to brzuch genialnie, także coś za coś... Nie będę chodziła jak Muzułmanki żeby kogoś przypadkiem nie zniesmaczyć. Pod koniec ciąży będę w zimie, więc na szczęście nie będę wyodkrywana oczko

Co do wieku brałam ślub w wieku 22 lat, będę rodzić mając 24 i też słyszałam różne komentarze na ten temat, ale mam to w nosie bo to nasze życie a patrząc na większość naszych znajomych byliśmy mentalnie bardziej dojrzali niż oni i wszystko co robiliśmy było poważnie przemyślane bo np o ślubie na poważnie mówiliśmy już prawie 2 lata wcześniej a co do planowania potomka też ustalaliśmy takie rzeczy przed, także nie było tu nic przypadkowego. Jedna ze znajomych zaszła w nieplanowaną, nieślubną ciążę a jest starsza ode mnie o prawie 3 lata i jej pierwszym zmartwieniem jest to że będzie wyglądać fatalnie... Ok ja też niestety przytyłam, przybiorę jeszcze więcej, mam rozstępy, nie mam pojęcia czy po ciąży uda mi się schudnąć i mogę wtedy wyglądać jak wieloryb, będzie mi z tym niefajnie, będzie dyskomfort psychiczny, będzie trzeba jakoś zatuszować niedoskonałości ale dla mnie w tej chwili najważniejsze jest to żeby dziecko urodziło się przede wszystkim zdrowe. Trudno macierzyństwo jest poświęceniem i decydując się na nie w jakimś stopniu ma się tego świadomość, może nie do końca zdaję sobie sprawę jakie negatywne skutki mogą po tym pozostać ale razem z mężem chcieliśmy sprowadzić to życie na ten świat i jakoś sobie ze wszystkim poradzimy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pearl.jamka
guru
guru


Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 3322

PostWysłany: Sro 12 Sie 2015, 20:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kamilka - ja miałam w obwodzie brzucha (na wysokości pępka) 116cm dzień przed porodem, do tego w udach przyszło po 6cm (nie wiem czy zniknęło, bo unikam póki co miary krawieckiej) lol, miałam mega wielki brzuchol, bo jakoś tak mnie do przodu wywaliło, ale przestałam świrować w którymś momencie biorąc sobie do serca post Nheledore przy okazji dyskusji o diecie dla cukrzyków.
Ale pamiętam, że jak mi jedna baba wywaliła tekstem, że pewnie wielkie dziecko urodzę, bo mam taaaki ogromny brzuch to myślałam, że pioruny z moich oczu wylądują w jej mózgu język skopała mi dzień, a to bylo kilkanaście dni przed porodem, upał, opuchlizna...masakra.

PatrycjaS19915 - w ogóle się nie przejmuj. Wszak to nie Ty masz problem tylko ta osoba, której się niedobrze robi na widok rozstępu, brzucha czy co tam jeszcze uśmiech to musi być w sumie niefajnie być takim uwrażliwionym na niedoskonałości tego świata - mdłości przez całe życie - nic fajnego oczko


Ja mogę rodzić za Was, nie to żebym czerpała z tego jakąś przyjemność, no ale schiz nie mam, więc mogę za Was Very Happy bylebym już więcej nie musiała być w ciąży.
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mani_ani
guru
guru


Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 3497

PostWysłany: Sro 12 Sie 2015, 21:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przepraszam Was dziewczyny. Cóż mogę powiedzieć - rzeczywiście nie powinnam tego w ogóle pisać, a zachować dla siebie opinię, która nie spodziewałam się, że może aż tak zaboleć (aż mi głupio, że tak spontanicznie się zachowałam w takiej kwestii). Przyznaję - najpierw powiedziałam, a Wasze komentarze skłoniły mnie do dogłębnego przemyślenia mojego zachowania. Za pomocą słów ciężko było mi tak dokładnie opisać moje podejście i po przeczytaniu raz jeszcze wszystkiego, co tu umieściłam... no cóż można to potraktować w bardziej "demoniczny" sposób niż jest naprawdę, niż to siedzi we mnie. Nie cofnę tego, co zrobiłam. I sama mam swoje jakby to nazwać słabe punkty, odciski, na które jeśli ktoś nadepnie to robi mi się mega przykro i też mogę mieć cały dzień stracony. Moje podejście zapewne zmieni się z czasem (bardzo często dopóki sama czegoś nie doświadczę to mam zupełnie przeciwne odczucia), w przyszłości może sama pokocham wszelkie brzuszki, bo będą kojarzyły mi się jedynie z cudem stworzenia i obiektem miłości, bo nimi są, będę mieć do nich sentyment i moje obecne podejście stanie się tylko wspomnieniem, ale przykrości które teraz sprawiłam już nie cofnę. Nie rozumiałam co może być złego czy krzywdzącego w tym, co napisałam, ale teraz już zrozumiałam.
Przyjmijcie moje szczere przeprosiny. Na przyszłość postaram się 2 razy pomyśleć zanim coś napiszę. A jeśli się zapędzę, to prosze doprowadźcie mnie do porządku...
Moje wypowiedzi pousuwałam, żeby aż tak nie razić dziewczyn, które tu trafią. Kluczowe wypowiedzi są w cytowaniach, więc i tak wiadomo, o co się rozchodziło.

Nhele bardzo możliwe, że moje podejście wynika z młodości a raczej z tego, że dopiero wzrastam w takim podejściu, że chciałabym mieć dziecko (zawsze chciałam, ale to był raczej wybór drogi życiowej, nic zobowiązującego). Jeszcze kilka miesięcy temu na myśl o tym, że mogę być w ciąży chciało mi się płakać. Bo po prostu nie byłam zupełnie gotowa. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że dojrzewam do decyzji o rozpoczęciu starań, mam jeszcze czas, rok może półtora, może więcej, ale jeszcze wiele aspektów związanych z ciążą i macierzyństwem mnie przeraża. Potrzebuję czasu, by w pełni zaakceptować to wszystko, co będzie się ze mną działo. W mojej bliskiej rodzinie ani wśród bliskich znajomych nie było żadnej dziewczyny w ciąży, nie miałam możliwości obserwować, jak zmienia się ciało kobiety. Jedynie widziałam kuzynki raz na pół roku, ale nie rozmawiałam z nimi o niedogodnościach ani nie oglądałam brzuszka, bo byłam wtedy zbyt mała. Jedyna kuzynka, którą widywałam raz na 3 miesiące była leżącą, więc jak z nią rozmawiałam, to ona była przykryta kołdrą pod szyję. Tak naprawdę niemal wszystko, co wiem o ciąży wyniosłam z tego forum. Nie raz i nie dwa jak czytałam wspomnienia porodu to popłakałam się i podziwiałam Was za Waszą siłę i byłam jednocześnie jeszcze bardziej przerażona. I może też przez to że nie miałam z tym styczności w świecie realnym brakuje mi w tym temacie taktu, bo wiadomo, że napisać po drugiej stronie ekranu jest łatwiej niż powiedzieć - wtedy człowiek zastanowi się kilka razy zanim coś palnie. I podświadomie przeraża mnie też wizja posiadania dużego brzucha, niedogodności z tym związanych, ciężkość itd. Może głupi przykład, ale mega boję się pająków, więc uważam je za nieatrakcyjne i może tu jest ten sam schemat... Szkoda, że dowiedziałam się o tym kosztem innych.
A co do mojego wieku zamążpóścia i komentarzy, z którymi się spotykałam, to powiem Ci, że zależało to od bardzo wielu czynników, tak naprawdę każdy miał inny argument. Jedni uważali, że jak małżeństwo to dopiero koło 30. A już nie wcześniej niż po ukończeniu studiów. Inni uważali, że nigdy nie byłam na poważnie z nikim innym i może mi się znudzić Mąż, że nie wyszalałam się. Inni znów mieli wobec mnie inne oczekiwania i wiadomość o zamążpójściu był jak grom z jasnego nieba. Dla mnie ważne jest to, że nie żałuję, jestem szczęśliwa i od hmm kilku miesięcy przed ślubem nie usłyszałam żadnego negatywnego komentarza. Byliśmy narzeczeństwem 3,5 roku, więc ludzie mieli dużo czasu na rozkminy uśmiech
_________________



Ostatnio zmieniony przez Mani_ani dnia Czw 13 Sie 2015, 8:51, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
niemampomyslu
maniak
maniak


Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 1454
Skąd: śląsk/łódzkie

PostWysłany: Czw 13 Sie 2015, 8:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mani, aż musze sie odezwać Very Happy Moze faktycznie momentami to, co pisałaś zabrzmiało troche ostrzej niż chciałas, ale... ja Cie rozumiem Very Happy Mimo, ze sama byłam w ciąży, sama mialam dość duży brzuch, mojego podejscia nic nie zmieniło i w końcówce naprawdę nie nosiłam takich mega dopasowanych rzeczy, bo też uważałam, ze nie wyglada to zbyt estetycznie. Tak, kochałam zawartość mojego brzucha, ale samego brzucha nie! Taki wielki bebzon, co w tym pięknego? Jak był mniejszy to.faktycznie chętnie go podkreślałam.
Byliśmy nawet na sesji ciążowej, ale jak patrzę na te zdjęcia to... No nie wiem, jakoś tak moze nie tyle mnie to obrzydza, co uważam, ze nie jest powalajcy widok xD
I nienawidzę takiego gadania w stylu - sama zobaczysz, my jestesmy dojrzale, doświadczone matrony, a Ty gowno wiesz.. Ja tez mialam być gruba i opuchnieta a jakoś do końca nie byłam. Jedno to nie moja zasługa, drugie w dużej mierze tak, bo sie nie obzeralam, nie jadłam słodyczy i 10 kg, które przytylam, 2 tygodnie po porodzie bez żadnego wysiłku poszło w niepamięć. Da sie nie przybrać 10 kg samego tłuszczu? No da sie oczko Mialam sapac, męczyć sie, czuć sie ciezko- nie czułam sie, wręcz odwrotnie, mialam mnóstwo energii oczko Ale moze to tez dlatego, ze 17 tygodni leżałam i jak w końcu wstałam to dopiero doceniam co to znaczy ruch Very Happy I tak z wieloma rzeczami, z macierzyństwem tez, część przekonan faktycznie zweryfikowalo życie, ale na wiele spraw mialam wpływ i bylo tak jak ja chciałam, bo zamiast stekac, narzekać i dac sie ponieść nurtowi 'jestem matka, mam wymagające dziecko wiec mam wymowke' brałam sie w garść i np od 5 rano sie uczylam i zdałam farmakologie, o 23 prasowałam czy teraz o 22 zaczynam ćwiczyć. Takze spoko luz. Życzę Ci małego, zgrabnego brzuszka uśmiechVery Happy
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nheledore
moderator
moderator


Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 6798
Skąd: K/T

PostWysłany: Czw 13 Sie 2015, 9:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

niemampomyslu napisał:

I nienawidzę takiego gadania w stylu - sama zobaczysz, my jestesmy dojrzale, doświadczone matrony, a Ty gowno wiesz..


Eeee, chyba poszalałaś z interpretacją...
I te matrony Shocked

Ja się odniosłam do tego, że jestem skłonna zrozumieć Mani, bo wiem, jakie moje koleżanki równolatki czasami mają podejście.
Więc nikt nie napisał, że "gówno" wie, a jedynie, że to kwestia perspektywy, zupełnie nic obraźliwego.

Sapanie, opuchnięcie i poczucie ciężkości nie jest ani niczyją "winą", ani "zasługą". Ja dwa ostatnie tygodnie wspominam przeokropnie, ale urodziłam w 41 tygodniu. Ty zdaje się trochę wcześniej, może dlatego "nie sapałaś", bo z nieobżeraniem się ma to mało wspólnego.
Jak czterokilowe dziecko uciska na przeponę ciężko jest nie sapać Wink

Mani, weź też nie przesadzaj z tym kajaniem się uśmiech
Fajnie, że umiesz się przyznać do błędu, czy pochopnych wniosków i wystarczy. Każdy może chlapnąć uśmiech

Ja się w ogóle nie przejmowałam nigdy tym, jakie ktokolwiek wobec mnie może mieć oczekiwania.
I raczej wszyscy wokół mnie o tym wiedzą, więc nikt jakoś specjalnie ich nie artykułował- nie mam więc pojęcia, co ludzie sądzili o moim zamążpójściu, ale wydaje mi się, że każdy przyjął to dosyć naturalnie.
Informację o córeczce, to już w ogóle uśmiech
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kithy
maniak
maniak


Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 1310

PostWysłany: Czw 13 Sie 2015, 9:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mani mimo, żem ja starsza język To troszkę rozumiem jakiś Twój niepokój itp. chociaż akurat ja jestem z tych, że mi to zwisa czy ktoś ma brzuszek mały czy wielki, czy ktoś go odsłania na maxa czy nie widać, że jest w ciąży itp. Ale też sama na myśl o ciąży kiedyś to był ryk. Jak sobie teraz przypomnę co ja wyprawiałam po stosunku, żeby sprawdzić czy czasem gumka nie pękła Very Happy o matko. Teraz to chyba mnie los kara za takie przewinienia język Ale też jakoś nie miałam kontaktu nigdy super z ciężarnymi, w pracy to zaraz na l4 szły, teraz dopiero moja szwagierka była w ciąży ale miała tak mały brzuch, że jakby go nie miała, a już wyczynem było dwa dni temu jak miałam pierwszy raz na rękach miesięczne dziecko, wygięłam się jak struna ze stresu Very Happy a mimo to jakoś cały czas chce być w tej ciąży mimo, że tak naprawdę nic o niej nie wiem Very Happy hihi uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
niemampomyslu
maniak
maniak


Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 1454
Skąd: śląsk/łódzkie

PostWysłany: Czw 13 Sie 2015, 10:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oczywiście, ze nie puchniecie to nie moja zasługa, to sie odnosiło tylko do mojej wagi i tego, ze sie nie roztylam.

nheledore napisał:
Ja dwa ostatnie tygodnie wspominam przeokropnie, ale urodziłam w 41 tygodniu. Ty zdaje się trochę wcześniej, może dlatego "nie sapałaś", bo z nieobżeraniem się ma to mało wspólnego.
Jak czterokilowe dziecko uciska na przeponę ciężko jest


Haha, no i dokładnie o tym mowie, o takim podejściu i wymadrzaniu sie.... Ty już wiesz, ze czułam sie tak dobrze i nie marudzilam TYLKO dlatego, ze urodziłam wcześniej, pozniej na pewno byłoby inaczej xD Czego sie nie napisze, zawsze ktoś tutaj próbuje udowodnic, ze to przypadek, dzień później na pewno byłoby juz inaczej Very Happy Ok, niech bedzie, dlatego stad zwialam i z grupy tez język
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Ciąża, poród, połóg Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 686, 687, 688 ... 778, 779, 780  Następny
Strona 687 z 780

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group