|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mimi guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 3656 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 9 Kwi 2014, 21:24 Temat postu: |
|
|
Carla, chodziło mi o to co napisała Esche .
Echerichia, dokładnie miałam to samo na myśli, tylko i wiele ładniej to opisałaś _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna*** maniak
Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 1442
|
Wysłany: Czw 10 Kwi 2014, 8:20 Temat postu: |
|
|
Escherichia napisał: | Ja uważam, że nie trzeba mieszkać ze sobą przed ślubem, bo jak się myśli o sobie poważnie to nie widuje się raz w tygodniu na szybką randkę (chyba, że odległość przeszkadza) ale stara się jednak spędzać razem sporo tego czasu. Poznaje się też wzajemnie swoje rodziny, rozmawia się o różnych problemach, dzieli się radości i smutki, prosi o pomoc w różnych sprawach życiowych.
Fakt, związek wygląda trochę inaczej jak zaczyna się mieszkać razem. Ale według mnie etap mieszkania nie jest niezbędny. |
Esche napisała bardzo ważną rzecz- poznanie swoich rodzin. Człowieka poznaje się nie tylko poprzez wspólne randki, kino i spacery ale także przez obserwowanie go w interakcjach społecznych, w kontaktach z innymi osobami. A poznanie rodziny, panujących w niej stosunków także daje dużą wiedzę.
Z drugiej strony, moi teściowie byli inni, kiedy bywałam w domu męża jako dziewczyna/narzeczona a okazali się być zupełnie inni, kiedy zamieszkałam tam. I analogicznie, zupełnie inaczej było spędzać wspólne weekendy, wakacje, wieczory z chłopakiem a inaczej z nim zamieszkać. To tak jakby poznać się na nowo.
Niemniej jednak uważam, że jeśli decyzja o małżeństwie jest dojrzała, przemyślana to fakt, że się nie mieszkało wspólnie przed ślubem nijak nie powinien zaszkodzić małżeństwu.
Natomiast jeśli decyzja o ślubie jest podejmowana pod czyimś wpływem a nie z rzeczywistej potrzeby, to nawet i dziesięć lat wspólnego mieszkania nie pomoże. |
|
Powrót do góry |
|
|
olivia uzależniony
Dołączył: 13 Lut 2014 Posty: 721
|
Wysłany: Sob 16 Sie 2014, 17:00 Temat postu: |
|
|
U nas w sumie jakiegoś wielkiego parcia na mieszkanie razem nie ma, bo mieszkamy blisko siebie i nie ma problemu z widywaniem.
Aczkolwiek za rok po mojej obronie planujemy coś wspólnie już zacząć szukać. Chociażby dlatego, że po ślubie chcemy mieszkać już na swoim, a nie z którymiś z rodziców. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Pon 18 Sie 2014, 21:08 Temat postu: |
|
|
Mani_ani napisał: | pearl.jamka napisał: | Jest też wątek ekonomiczny.
Jak on wynajmuje mieszkanie i ona wynajmuje mieszkanie to jak zamieszkają razem to są do przodu przynajmniej o ten 1200zł |
Jak nie ma się znajomych, z którymi by można było wynająć, to tak, jest argument ekonomiczny - bo 1200 zł to raczej nie jest cena za pokój. My całe studia mieszkamy oddzielnie, jak się chce, to się da Po studiach też da się wynajmować z kimś, niekoniecznie ze swoim chłopakiem. Ale wówczas trzeba się mocniej nakombinować, wiadomo, że najprościej i pewnie najprzyjemniej z partnerem
Myślę, że rozchodzi się najmocniej o kwestię przekonań, zasad. Jak się nie chce mieszkać przed ślubem wspólnie, to się znajdzie również i ekonomiczne rozwiązanie. Jak się chce, to każdy argument jest dobry |
Ze znajomymi to sobie można mieszkać na studiach. Ale jak już się ma normalne dorosłe życie to już jest męczące. Ja mam dziecko i mimo, żę znajomi proponowali wspólne zamieszkanie (jak się rozstałam z ojcem mojego syna i wyprowadził się z mieszkania) to jakoś ciężko mi to było sobie wyobrazić choć pewnie finansowo byłoby mi lżej.
U nas był właśnie aspekt ekonomiczny - mąż ma swoje mieszkanie, ja wynajmowałam mieszkanie to logiczne, że szkoda kasę w błoto wyrzucać. Zresztą, wprowadziliśmy się do niego, zaraz były zaręczyny i ślub. Ale my stare konie jesteśmy i nie było na co czekać. |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia_90 guru
Dołączył: 19 Sie 2013 Posty: 4297 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 19 Sie 2014, 4:06 Temat postu: |
|
|
Matko pearl jakie stare konie mowisz jakbys co najmniej 50 lat miala:P jestes mloda piekna kobieta! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
tynka2506 maniak
Dołączył: 24 Sie 2014 Posty: 1316 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: Nie 24 Sie 2014, 15:02 Temat postu: |
|
|
My mieszkamy razem już jakiś czas... wszystko ma swoje plusy i minusy jesteśmy w stanie się sprawdzić jak to wygląda czasem mieszkanie razem bardzo rozczarowuje z drugiej zaś strony po ślubie nie będzie takiego łał tak mi się wydaje , że nie będziemy czuć większej różnicy choć różnie mówią _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marti1987 gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 263
|
Wysłany: Sro 10 Wrz 2014, 22:35 Temat postu: |
|
|
My mieszkamy już 4 lata ze sobą I na pewno co mogę powiedzieć to to, że przez ten czas nauczyłam się dużej cierpliwości... Nie robię już awantur o każdą skarpetkę rzuconą gdzie indziej, czy jak narzeczony nie położy czegoś na swje miejsce...
Także myślę, że wspóne mieszkanie dało mi to, że zrozumiałam, że każdy jest inny i nie ma sensu sie kłócić o pierdoły...
Mogliśmy się poznać od różnych stron i z każdym miesiącem upewniałam się w przekonaniu, że ten facet jest tym, z którym chce spędzić resztę życia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
goral33 początkujący
Dołączył: 12 Lis 2014 Posty: 2
|
Wysłany: Sro 12 Lis 2014, 14:08 Temat postu: |
|
|
To chyba zupełnie normalna rzecz, trzeba ze sobą mieszkać odpowiednio wcześniej aby się poznać nikt nie chce niemiłych niespodzianek, kiedy już jest za późno. |
|
Powrót do góry |
|
|
pan_jan48 kandydat
Dołączył: 05 Lut 2015 Posty: 15 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 10 Kwi 2015, 10:03 Temat postu: |
|
|
Mieszkanie ze sobą to tak naprawdę przetarcie przed prawdziwym życiem. Już po roku wspólnego mieszkania jesteśmy w stanie określić czy ta osoba to na pewno ta, w zasadzie nie widzę innej opcji na lepsze poznanie niż przebywanie z nią przez rok w bliskim otoczeniu zarówno w złych jak i dobrych chwilach _________________ Wypożyczam replikę kabrioletu alfa romeo do ślubu - bardzo ładne, zabytkowe auto, kontakt na priv bądź na mojej stronie. |
|
Powrót do góry |
|
|
bass kandydat
Dołączył: 29 Maj 2015 Posty: 30
|
Wysłany: Nie 21 Cze 2015, 14:45 Temat postu: |
|
|
My z narzeczonym zamieszkaliśmy wspólnie po 2 tyg związku. I uważam, że te dwa tygodnie kiedy mieszkaliśmy osobno to...zmarnowany czas Wspólne życie, codzienne zmagania z rzeczywistością, bycie ze sobą w chorobie, stresach, zmęczeniu...kiedy nie zawsze tryska się energią, seksem i dobrym humorem to cenna nauka siebie nawzajem. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|