Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelajn moderator
Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 13532 Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...
|
Wysłany: Sro 1 Kwi 2015, 14:22 Temat postu: |
|
|
martens- zazdroszczę,że coś się ruszyło
ja mam nadzieję,że się nie przeterminuję . póki co wszystko pozamykane na 4 spusty
pearl, korcia - cieszcie się 2 trymestrem, bo 3ci o wiele cięży i "bogatszy" w różne dolegliwości . ( ciężko powiedzieć czy pierwszy czy trzeci gorszy )w drugim trymestrze wydawało mi się,że w ciąży można być całe życie takie to przyjemne, w 3 trymestrze zmieniłam zdanie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Sro 1 Kwi 2015, 14:24 Temat postu: |
|
|
No ja za tydzień zaczynam trzeci. I byle szybko zleciało. Wiem, że będę marudzić - szczególnie jak się zrobi ciepło. Ale liczę na to, że szybko zleci. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelajn moderator
Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 13532 Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...
|
Wysłany: Sro 1 Kwi 2015, 14:28 Temat postu: |
|
|
Oby, mi 7 miesiąc zleciał 8 i 9 to już nieco gorzej znoszę . Już wyczekuję terminu _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Sro 1 Kwi 2015, 14:30 Temat postu: |
|
|
Się nie dziwię. Jak będę w tym tygodniu co Ty, to pewnie mój mąż będzie ledwo stać na nogach _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
kamilka maniak
Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 1690
|
Wysłany: Sro 1 Kwi 2015, 15:24 Temat postu: |
|
|
ewelajn napisał: | martens- zazdroszczę,że coś się ruszyło
ja mam nadzieję,że się nie przeterminuję . póki co wszystko pozamykane na 4 spusty |
Nie przejmuj się, u nas 4 listopada też wszystko jeszcze było zamknięte, a tydzień później jak mnie lekarz przyjmował na oddział to już miałam 2cm
Też tak sobie myślałam prawie do końca 8 miesiąca, że ciąża to w ogóle same zajebistości i za nic nie mogłam pojąć jak można już chcieć urodzić. Ale jak przyszedł 36 tydzień i mi nogę prawie sparaliżowało to zmieniłam zdanie. A może to był 32 tydzień...? Kurde, już tak dokładnie nie pamiętam tego co złe _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Sro 1 Kwi 2015, 15:38 Temat postu: |
|
|
Ogólnie nuda i nic się nie dzieje. Żadnej misji. Nie mogę się w ogóle do niczego zmusić leżę na sofie i zachowuje się jak no-life. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
korcia1802 uzależniony
Dołączył: 14 Sty 2014 Posty: 695 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: Sro 1 Kwi 2015, 15:57 Temat postu: |
|
|
Wiem, że zleci, z drugiej strony mam obronę inżyniera dopiero w maju, albo już w maju, i czeka mnie jeszcze nauka, no i muszę się spiąć i pracę dopieścić i wysłać do promotora, a też ciężko mi się zebrać, ale dziś kończę pisanie, więc luz zostanie tylko powstawiać jakieś zdjęcia i przetłumaczyć to co trzeba to u mnie będzie się wlokło po połowie maja, bo narazie to żyję tą durną obroną....
U mnie już się zaczęły dolegliwości, zgagi i bolące plecy coraz częściej, więc co będzie w 9 miesiącu, wolę nie myśleć _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
niemampomyslu maniak
Dołączył: 19 Lip 2012 Posty: 1454 Skąd: śląsk/łódzkie
|
Wysłany: Sro 1 Kwi 2015, 17:23 Temat postu: |
|
|
A tam, nie ma cos sie negatywne nastawiac, ja tu bylam straszona jak to nie bede 'umierac' w ostatnim miesiacu no i kurde, jakos nadal nie umieram.. Malo tego, czuje sie swietnie, moglabym spokojnie jeszcze w tej ciazy pochodzic. Plecy mnie bola 100 razy mniej niz jak lezalam (wtedy bolaly cale 24h na dobe, teraz tylko jak sie wymecze i tylko ledzwia), brzuch nie ciazy, nadal nie spuchlam, naprawde czuje sie bardzo dobrze i szkoda mi troche, ze juz za tydzien sie to wszystko skonczy, bo dopiero teraz poczulam jak fajnie byc w ciazy... Ale moze to dzieki temu, ze w porownaniu do normalnego funkcjonowania to cale lezenie to byla katorga i teraz 'zwykle' ciazowe niedogodnosci sa dla mnie o wiele mniej uciazliwe i zwykle wyjscie na zakupy duzo bardziej cieszy niz meczy
Ale za to zaczelam sie okropnie stresowac i najchetniej przelozylabym to cc na pozniejszy termin _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Sro 1 Kwi 2015, 19:30 Temat postu: |
|
|
niemampomyslu - ciesz się przynajmniej możesz sobie wszystko zaplanować i nie musisz czekać jak na szpilkach.
korcia - ja zgagę miewam, ale na szczęście dość rzadko. Pewnie dlatego, że mam nisko brzuch. Za to tak wielki jakby mi ktoś wsadził do środka piłkę do kosza i wypchnął do przodu niestety coraz gorzej się czuję psychicznie i mam nadzieję, że nie skończy się to czymś poważniejszym.
justyna - jesteście już w domu? _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Marga guru
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Pią 3 Kwi 2015, 10:12 Temat postu: |
|
|
Justynko, przyjmij ogromne gratulacje .
Niemampomysłu, ale szalejesz, bardzo, bardzo się cieszę, że udało się donosić Lilankę . Niesamowite, może i dla mnie jest nadzieja . A propos laktacji po cc - masz takie same szanse jak po sn, luzik . Ja odciągałam mleko3 miesiące po cc na początku trzeciego trymestru, moja szwagierka straciła pokarm po tygodniu od terminowego porodu; nie ma reguł.
Powiem Wam szczerze, że i tak raduję się tą ciążą, naszą decyzją o powiększeniu rodziny mimo wątpliwości i wcześniejszych doświadczeń - może moje dylematy i dolegliwości są poważniejsze niż większości ciężarnych, ale samo to, że mogę urodzić, mam możliwość bycia matką po raz drugi daje mi ogromne poczucie szczęścia. A tej wielkiej radości przytulenia dziecka i bycia z nim od samego początku, bez rurek, szyb i bez lęku o jego życie - wprost nie mogę sobie wyobrazić.
A teraz Margowe niusy: szyjki aktualnie brak, w sobotę się dowiem, czy jest rozwarcie. Zaliczony tygodniowy pobyt w szpitalu, sterydy, skurcze, ktg trzy razy na dobę. Teraz od dwóch tygodni jedziemy z Kinią ciężarówką na kredyt . Każdy dzień na wagę złota. Mała jest podobno na 75. centylu, czyli spora, ale i tak mogłaby jeszcze trochę w brzuszku pomieszkać. Leżę non stop, Wiktor u Dziadków, przyjeżdża na Wielkanoc, a w poniedziałek przybywa na pomoc Teściowa, mam absolutny zakaz zajmowania się dzieckiem.
Mam zaplanowaną cesarkę, ale jeśli akcja porodowa będzie tak szybka, jak bywa przy niewydolności szyjki, pewnie się skończy na sn.
Życzę Wam pozytywnej energii, która nadejdzie wraz z Cudem Zmartwychwstania i Nową Wiosną. Przyjemnego turlania się w ciąży, jak najlżejszych porodów, jak najmilszych i najmniej kłopotliwych dzieciątek oraz połogów takich, jakby ich nie było . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |