Forumowe "ciężarówki" II

[kaarotkaa]

domcia jemy jemy i nic z tego nie ma :/ z poziomu żelaza 49 spadłam na 18 :/
_________________
Bo to On odkrył we mnie to co najlepsze :*

[domcia192]

A masz jakąś dietę czy wykaz co powinnaś jeść ?
_________________
Jesteśmy parą od 22.04.2007r. ;** <3
Zaręczeni od 14 grudnia 2012r. ;*

[pearl.jamka]

kaarotkaa - robisz jakieś badania w kierunku problemów z przyswajaniem żelaza?
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!

[Justyna***]

Pearl, nie dziwię się, że się denerwujesz, ja na połówkowe też szłam już ze stresem. Ale pocieszę Cię, że wzrostowe to już na luzaku
Na pewno wszystko będzie dobrze. Będziecie sobie dziś wieczorem oglądać piękne zdjęcia

A ja znów zaliczyłam ip, wciąż te plamienia... Ale podobno to skutek pessara i skurczów macicy. Głupia macica się kurczy, pessar ją przydusza i ciągle coś tam "trzaska". Ja już jestem w takim stresie, że nie wiem co mam robić ze sobą. Ale do takiego oficjalnego donoszenia już tylko 8 dni a do zdjęcia pessara jeszcze mniej.
Póki co boli zadek od nospy "dotyłkowej", ręce skłute od pobrań krwi, paluchy od glukometru. Coraz bardziej wnerwia mnie moja dieta. Zjadłabym pączka I wstałabym wreszcie z tego łóżka, oj, jak mi się chce.

[kaarotkaa]

Czekam na mojego lekarza który jest delikatnie mówiąc wnerwiony że to żelazo tak skacze... Właśnie mówił o tym nieprzyswajalnym żelazie ale jutro dopiero wizyta...
_________________
Bo to On odkrył we mnie to co najlepsze :*

[pearl.jamka]

Dziękuję za wsparcie!

Justyna - jeszcze tylko chwila i pojesz pączków i poskaczesz i utulisz bobsona! Leż grzecznie póki co i śpij na zapas


Ja bym mogła spać i spać, szczególnie jak trawię - czuję się jak lew po pożarciu antylopy
Do tego huśtawka nastrojów taka, że za chwilę sama ze sobą nie będę mogła wytrzymać.

Łukasz rano pierwszy raz dał znaki mężowi. Do tej pory na ojcowską rękę natychmiastowo zaprzestawał aktywności.
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!

[PatrycjaS19915]

Pearl i jaka była reakcja męża ?

[pearl.jamka]

PatrycjaS19915 - tekst "o fajnie". Nie wiem czy to przez pracę czy ogólnie ma na razie nieogarnięcie sytuacyjne z ciążą, ale raczej rzadko w ogóle cokolwiek mówi na temat dziecka. Sam z siebie do brzucha też raczej ręki nie przykłada, nie mówiąc już o gadaniu do niego. Dla niego to nowa sytuacja + to, że raczej nie jest wylewny w wyrażaniu emocji i tak jest. Ale wiem, że w głębi siebie cieszy się i na pewno go odczuwanie ruchów ruszyło
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!

[PatrycjaS19915]

Mężczyźni chyba ogólnie są mniej emocjonalni w tych sprawach, ale jak bąbel wyjdzie na świat zewnętrzny na pewno mąż będzie bardziej zaangażowany.

[domcia192]

E tam mój jest wylewny mimo wszystko a jak będzie dziecko to już chyba ciepłe kluchy
_________________
Jesteśmy parą od 22.04.2007r. ;** <3
Zaręczeni od 14 grudnia 2012r. ;*