wino - jakie podać gościom na weselu?

[Agnusss]

[melassa]

Zastanawiam się nawet nad 0,7 na dwie osoby. Niewiele mniej, a jednak... zwłaszcza, że na pewno będą goście tylko "Winni"
_________________

[Agnusss]

Ja zrobiłam w excelu listę gości, znam ich więc przy każdym pisałam jaki alkohol i ile. W ten sposób mi wyszło 80 butelek 0,5 i 20 butelek wina, oczywiście wzięłam pewien margines. Zresztą nawet gdyby zabrakło to na weselu będą niepijący, którzy moga podskoczyć do całodobowego marketu. Ale jestem na 99,9% przekonana, że nie tylko nie zabraknie, ale jeszcze zostanie.
_________________

[Sadie]

Sadie u was to wogóle inna kultura imprez, w Polandzie to chyba tylko w ekskluzywnych lokalach coś takiego się dzieje, a za takie rozlewanie wina w mniej prestiżowych miejscach pewnie trzeba by dopłacić.[/quote]


Staralismy sie wynajac jak najlepsze miejsce z fachowa obsluga i naprawde super wygladem. Kosztuje fortune ale nie musze sie martwic o to ze ktos przedawkuje procenty. Zalezy mi na dobrym zachowaniu i uniknieciu klopotow spowodowanych alkoholem.
Wiem jak Anglicy potrafia pic i powiedzialam sobie ze zelazna reka bede trzymac dyscypline na naszym weselu.
_________________

[Agnusss]

Mimo wszystko angielskie imprezy kojarzą mi się z pewną etykietą. Ale mgliste mam o tym pojęcie, bo na żadnej takiej imprezie nie byłam.
_________________

[melassa]

Agnusss, myślę, że co innego przyjęcia na zamku z udziałem samych Sirów i Ladych, a co innego wesele... no myślę, że i polskie przyjęcie z arystokratami ze starych rodów byłoby megaprzeeleganckie i nikt by się nie schlał jak prosię
_________________

[Sadie]

zalezy od ludzi ktorzy biora udzial w imprezie. Jak zreszta wszedzie. Ale prawda jest ze jesli jest to duza okazja (slub,wesele, zareczyny, chrzciny) to kazdy zazwyczaj umie stanac na poziomie.
Ale powiem ci ze Anglicy tez potrafia pic jak nie wiem co Dlatego u mnie bedzie scisla kontrola przeplywu procentow.
_________________

[melassa]

To mniej więcej miałam na myśli:D
Btw, u mnie też pijaństwa nie będzie. A kto się mimo wszystko zrobi problemowy... cóż... wiem, gdzie są moje drzwi i w razie czego wystawię za nie osobę, która nie będzie umiała się odpowiednio zachować. Rzekłam;D
_________________

[Agnusss]

Sadie widziałam jak piją Anglicy i co dziwniejsze byli głośniejsi od Polaków. Ale tak jak piszesz taka okazja jak wesele, jeszcze tak zorganizowane jak Twoje jednak zobowiązuje do zachowania klasy.

Ja w sumie jestem przygotowana, że może być ostro, jeśli ktoś już totalnie przesadzi to pewnie się wścieknę i go wywalę.
_________________

[ruda87]