Karmienie piersią- rozmowy ogólne

[Karolina1984]

No bo co tu można mówić .
_________________

[shadow's wife]

Jak ktoś się interesuje to pewnie więcej
_________________

[nimfa]

a to na przykład

http://www.hafija.pl/2014/12/750-tysiecy-kobiet-i-30-lat-badan-nie-moze-sie-mylic.html

i wiele innych dokładniejszych informacji poza sloganami, że karmienie piersią jest najlepsze dla dziecka bo to już się wszystkim przejadło.
_________________

[pearl.jamka]

Nimfa....Ty masuj sutki i sio na porodówkę!
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!

[nimfa]

[nheledore]

Dziewczyny, mam pytanie odnośnie słynnych skoków rozwojowych i problemów z karmieniem przy tym.
O ile kryzys laktacyjny jest mi obcy, bo mleka mam aż nadto (w kilka minut ściągam spokojnie po 100 i więcej ml i to po karmieniu), o tyle- czy możliwy jest kryzys w apetycie malucha?

Luśka mi poświrowała
Od początku była ekspresowa, karmienia nie trwały dłużej niż 10, max 15 minut i finito. Karmiłam przez nakładki.
No i się zbiegło, bo córka dojrzała do jedzenia bezpośrednio z piersi (przedwczorajszej nocy), super łapie, dobrze łyka, wszystko git. Aż do wczorajszego wieczora, kiedy się wydzierała, jak oszalała, piąstki chciała sobie zeżreć, ale ani z piersi, ani przez kapturek, ani z butelki jeść nie będzie
Kilka łyków max i wrzask.
Jak wreszcie padła, obudziła się dopiero po 4 godzinach, pięć minut jedzenia, potem po 2 godzinach znowu pięciominutowy posiłek, a potem już dwie minuty i koniec jedzenia.
Przystawiona ponownie oprócz wydzierania się, po dwóch łykach zasnęła

Pieluchy moczy, kupy bez zmian.
Ale kurde blade, co jest?

Rozreguluje mi laktację bestia.
Też miałyście takie jazdy? Przetrwać, czy co z nią zrobić, bo zgłupiałam i nie wiem już, czy jej starczają takie ekspresowe posiłki, czy jednak ma focha o brak nakładek?

[pluszak]

może faktycznie wścieka sie o te nakładki... u mnie jak był foch, to było koniec karmienia z piersi, chociaż nie stosowałam żadnych pomocy, próbowałam go przetrzymac kilka dni, ale skapitulowałam i zaczęłam ściągać, butelkę polubił
_________________

[nheledore]

No to byłaby osiołkiem, bo przecież ja jej ich nie zabrałam, sama zaczęła łapać pierś bez nakładki, a poza tym, po kilku karmieniach nagle sobie przypomniała, że coś jest nie tak?
Ech, z tymi dziećmi, czemu to chociaż podstawowych słów nie zna? O ile łatwiej by było

Nawet mnie nie strasz, pluszaku, ja jej dam foszenie się w takim razie!

[Asiulaaa019]

Nhele u mnie wczoraj było podobnie.
Dziś juź normalnie pije.
Może po prostu głodna nie była?
Jak czujesz że mleko Ci nachodzi a mała nie chce pić - ściągaj.
_________________

[nheledore]

Aaa, stwierdzam, że się musi ogarnąć, wszystko się na siebie nałożyło i chyba temu tak nam się podziało.
Raczej nie głoduje, bo sika, jak dotąd, po karmieniu albo zasypia, albo normalnie, spokojnie czuwa, więc dam jej spokój.

Widocznie takie szybkie posiłki jej starczają