Szczepienia i badania

[pearl.jamka]

Ja zrozumiałam, że chłopiec był szczepiony w przychodni ale kwalifikowała go pielegniarka a nie lekarz. A Karolina podaczas szczepień w szkole była również kwalifikowana przez pielęgniarkę - co jest dla mnie naprawdę dziwne.
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!

[Rashel]

[shadow's wife]

Mi się wydaje, że ja też na coś byłam szczepiona w szkole, ale na co to nie wiem...

Wiecie, że h&m dofinansowuje szczepionki? Dotyczy to niektórych produktów, h&m przekazuje 10% od ceny dla unicefu
_________________

[atina]

U nas w szkole przy szczepieniach, zawsze obok higienistki była Pani doktor z pobliskiej przychodni.
Osobiście nie znam nikogo z poważnymi skutkami poszczepiennymi (nie wliczam podwyższonej temp., zaczerwienienia itp). Moja ciocia, która teraz pracuje na wewnętrznym, a kiedyś była położną, sama radzi mi szczepić, więc taką podjęłam decyzję.
Karolinko wiadomo, chyba każda z nas czytała o szczepionkach. Ale zawsze można wyczytać dwie strony. Jedną skrajność i drugą. I człowiek po prostu głupieje. Nhele bardzo dużo mądrych słów tu napisała
_________________

[Karolina1984]

Ja właśnie sobie postawiłam teraz zadanie zebrać jak najwięcej naukowo popartych materiałów, żeby być 100% pewną swojej deyczji....
Niestety martwi mnie kwestia, że czysto naukowych opracowań jest niewiele- a na wielu stronach internetowych skądinąd słuszne postulaty o szczepieniach, okraszone są już skrajnymi postawami rodziców typu dieta bezglutenowa, wegańska dla całej rodziny, chodzenie tylko do homeopaty i różne takie filozofie, co mnie dość zniechęca....
_________________

[Betka]

U nas w końcu zapadła decyzja co do szczepień. Staś dostał dziś II dawkę przeciwko WZW B, resztę szczepień będzie dostawał pojedynczo co 2 tygodnie. Jeśli nie będzie niepożądanych reakcji, to kolejne szczepienia będziemy podawać jako skojarzone.

[Karolina1984]

Ja nie wiem, czy sama siebie nie wkopałam Sanepidowi, byłam ostatnio na wizycie i lekarka zapisała- mama tymczasowo odmawia szczepień ...

Rozmawiałam z jednym lekarzem, podobno przeszedł gehennę z naszym sanepidem, żeby nie szczepić swoich dzieci.
_________________

[Rashel]

U nas po rozmowie z lekarką, padła decyzja na 6w1 i nie szczepienie na meningokoki i pneumokoki. Tu akurat z lekarka jestesmy zdania, że to i tak w 100% nie uchroni dziecka... (no i tu wciaz pamietam słowa lekarki od choób zakaznych, która się zajmowała Adamem, która nam odradzała te szczepienia)...

Nie wiem, czy robie źle, czy dobre... Wiadomo, chce jak najlepiej dla małej...
_________________

[pluszak]

wiadomo, że każda matka chce dla dziecka jak najlepiej, jedni piszą szczepić inne broń Boże, samemu trzeba zdecydować po której jest się stronie, w internecie można napisać wszystko...
_________________

[pearl.jamka]