|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kaarotkaa uzależniony
Dołączył: 14 Sty 2013 Posty: 833 Skąd: Tomaszów Mazowiecki
|
Wysłany: Pon 18 Sie 2014, 14:43 Temat postu: |
|
|
Agnieszka.TM proponuje podzwonić po wszystkich którzy mają dzieci i dopytać czy oni przychodzą z dziećmi czy nie... Może w ten sposób rozwiążesz problem... Nikt nie poczuje się urażony że jednych dzieci są a drugich nie... _________________ Bo to On odkrył we mnie to co najlepsze :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pon 18 Sie 2014, 14:49 Temat postu: |
|
|
Po ostatnim weselu stwierdzam, że wesela to nie miejsca dla dzieci. Szczególnie, jeśli rodzice bawią się w najlepsze, a dzieci biegają samopas. Potem jest szukanie dzieci, albo wyścigi rodziców, bo gdzieś w drugiej sali słychać płacz dziecka. Nie mówiąc o bieganiu między kelnerkami z gorącymi daniami, czy gośćmi odświętnie ubranymi.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka.TM początkujący
Dołączył: 18 Lis 2013 Posty: 4
|
Wysłany: Wto 19 Sie 2014, 7:25 Temat postu: |
|
|
kaarotkaa napisał: | Agnieszka.TM proponuje podzwonić po wszystkich którzy mają dzieci i dopytać czy oni przychodzą z dziećmi czy nie... Może w ten sposób rozwiążesz problem... Nikt nie poczuje się urażony że jednych dzieci są a drugich nie... |
Z jednej strony masz rację. A z drugiej - obawiam się, że to przyniesie odwrotny efekt na zasadzie: "Aaa, to można z dziećmi? A to super, to będziemy "z"!" A to może się skończyć kilkunastoma nadprogramowymi osobami i niezłym kłopotem... |
|
Powrót do góry |
|
|
zlykrysiak początkujący
Dołączył: 24 Sie 2015 Posty: 6 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 24 Sie 2015, 18:57 Temat postu: |
|
|
Ja znowu mam problem, że to mój M mnie wkopał w taką niezręczną sytuację. Wypisaliśmy zaproszenia bez dzieci, bo po wcześniejszych wizytach na cudzych weselach widzieliśmy, że czasami jest to zły pomysł (przeszkadzanie w pierwszym tańcu; ganianie, bo rodzice nie pilnowali). Niestety, mój M nie potrafi odmawiać dzieciom. Mamy znajome małżeństwo i zaproszenie było wypisane na ich nazwiska bez dziecka (swoją drogą już dość dużą dziewczynę, acz kompletnie niewychowaną). Jednak znajoma pod moją nieobecność na jakiejś imprezie dla znajomych nasłała swoją córkę na narzeczonego i ta publicznie, na forum znajomych zaczęła płakać, że czemu źli K i M nie zaproszą jej na wesele. Ja bym wzięła małą i jej matkę na bok i wyjaśniła szybko sytuację, ale mój narzeczony wzruszył się dziecięcym płaczem i obiecał, że owszem wypiszemy zaproszenie i to dla tego dziecka osobne!). Znajoma dopadła mnie w pracy i znowu wśród świadków, żebym nie mogła odmówić zaczęła głośno domagać się zaproszenia. Tymczasem mój narzeczony (oficer na statkach) wypłynął i wróci miesiąc-dwa prze ślubem... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
dejavu032 początkujący
Dołączył: 27 Kwi 2015 Posty: 4
|
Wysłany: Czw 10 Wrz 2015, 12:56 Temat postu: |
|
|
mam ten sam problem.
generalnie zapraszaliśmy na ślub i wesele bez dzieci, ale wyjątkiem są nasze chrześniaki, gdy policzyliśmy ile dzieci trzeba by było doliczyć to wyszło ponad 10.
dwie kuzynki powiedziały w pierwszej chwili, że nie wiedzą czy przyjdą. choć ich teściowie są na miejscu i nie było by problemu z kim zostawić.
generalnie jak zadałam pytanie to co zamierzają zrobić jak już to dziecko by było na weselu i pora iść spać - no proste odwiozą do teściów.
jedna z nich już potwierdziła przybycie - będą sami.
ale druga tu jest inna historia - mija termin potwierdzenia przybycia na wesele a od niej cisza...
nie wiem co zrobić, ale pewnie zadzwonię do nich jaka jest ich decyzja.
druga sprawa - przypuszczamy że 16 córka kuzyna OCZEKIWAŁA zaproszenia z chłopakiem, to przecież jest już taka dorosła. kuzyn dostał zaproszenie z żoną tylko... potwierdzenie - oczywiście cisza...
jak to mówią z rodziną to tylko na zdjęciu dobrze się wychodzi, ale jeszcze trzeba z boku stać, żeby można było się w razie co odciąć _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
rusnacci bywalec
Dołączył: 09 Wrz 2015 Posty: 231
|
Wysłany: Czw 10 Wrz 2015, 13:14 Temat postu: |
|
|
Osobiście dzieci będę też zapraszać, ale uważam, że jak ktoś nie chce dzieci na swoim ślubie to jest jego sprawa i powinno się to uszanować. Rozumiem, że ktoś nie chce mieć wrzeszczących dzieci w kościele, czy biegających przy pierwszym tańcu tym bardziej, że niestety coraz więcej rodziców zamiast wychowywać dzieci po prostu je sobie robi i tyle. Więc do wszystkich, którzy boją się reakcji innych na zaproszenie bez dzieci: to jest Wasze wesele, Wasza chwila i to Wy ustalacie warunki - jak komuś się nie podoba to trudno |
|
Powrót do góry |
|
|
doriss12 kandydat
Dołączył: 29 Paź 2015 Posty: 50 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 31 Paź 2015, 13:58 Temat postu: |
|
|
Osobiście też będę zapraszać z dziećmi. Nie będzie ich zbyt wiele, bo pewnie koło 5, więc nie będzie mi to przeszkadzać. |
|
Powrót do góry |
|
|
efkalinka maniak
Dołączył: 17 Cze 2015 Posty: 1194
|
Wysłany: Pon 2 Lis 2015, 10:32 Temat postu: |
|
|
Ja zapraszam z dziećmi, ale nie organizuję im żadnych opiekunek, rodzice muszą też w swoim zakresie odtransportować swoje dzieciaczki do domów. Niestety dzieci będzie całkiem sporo. Dla mnie najważniejsza jest obecność moich bliskich dzieci, a że powinno się zapraszać, albo wszystkie, albo w ogóle to reszta gości też będzie miała wybór. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiulka59 gaduła
Dołączył: 19 Lut 2015 Posty: 333 Skąd: ojj tam daleko :)
|
Wysłany: Sob 7 Lis 2015, 14:07 Temat postu: |
|
|
U nas sprawa wygląda podobnie bo większość rodziny posiada conajmniej dwójkę dzieci ale jeszcze dosyć małych więc podejrzewam że będą one pod opieką babć ect. Takich maluszków jest około 5 reszta to dzieci przedszkolne i szkolne więc już tak żle nie jest. A bawić się będą do max 22. Nie mam nic przeciwko dzieciom niech decyzja zależy od rodziców. Ale jedynie co mnie wkurza to jak taki starsze ja wiem podstawówka - wczesne gimnazjum zostaje na oczepinach i łapie welon/krawat bo wtedy to kuriozalnie wygląda a większość rodziców nie rozumie że to zabawa dla dorosłych lub młodzieży licealnej ;/ _________________
"Małżeństwo – zdarzenie, po którym mężczyzna przestaje kupować kwiaty, a zaczyna kupować warzywa. "
A.Uniechowski |
|
Powrót do góry |
|
|
efkalinka maniak
Dołączył: 17 Cze 2015 Posty: 1194
|
Wysłany: Sob 7 Lis 2015, 16:29 Temat postu: |
|
|
kasiulka59 napisał: | Ale jedynie co mnie wkurza to jak taki starsze ja wiem podstawówka - wczesne gimnazjum zostaje na oczepinach i łapie welon/krawat bo wtedy to kuriozalnie wygląda a większość rodziców nie rozumie że to zabawa dla dorosłych lub młodzieży licealnej ;/ |
Oj zwróciłaś uwagę na bardzo ważną kwestię. Muszę to obgadać ze świadkową. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|