Plan dnia i jadłospis naszych pociech

[agattt]

Ja już bym Gaju mleka na siłę nie dodawała. 3 razy na dobę to nie jest źle, niektóre dzieci przecież w ogóle w tym wieku nie chcą pić mleka, nawet na noc. Ja bym mu tylko dawała jeszcze coś do łapki, zeby ćwiczył samodzielne gryzienie. Może być na przekąskę - kawałek chlebka, owoca, warzywka.
_________________

[Asiulaaa019]

Zgadzam się z Agatą.
Ja również dołożyłabym jakąś przekąskę "do łapki".
W zależności od tego co Kubuś zje wcześniej.
_________________

[gaja_85]

Dzięki dziewczyny, tak zrobię.
A co proponujecie z warzyw i owocow? Bo Kuba nie ma jeszcze zabkow i boje sie, zeby nie "ugryzl" duzego kawalka i sie nie zadlawil. A to, co mu podaje do tej pory to skrobane owoce i gotowane, blendowane warzywka.
_________________

[agattt]

Nie martw się, tak szybko nie odgryzie i się nie zadławi Oczywiście nie zostawiaj go samego z jedzeniem, miej na oku, ale też nie martw na zapas. Ja dawałam kawałek jabłka, gruszki czy banana, a z warzyw brokuła, kalafiora, marchewkę. A i mój też ząbków nie miał jak zaczynał gryźć.
_________________

[Asiulaaa019]

Ksawery zęba dostał po 11 miesiącu.
Do tego czasu zajadał prawie wszystko (odpowiednie do jego wieku oczywiście ).
Także spokojnie Gaju, miej synka na oku a na pewno się nie zadławi.
Nawet jeśli coś mu głębiej wpadnie do buźki to dzieciaki mają odruch wymiotny
_________________

[gaja_85]

dziś już dziamolił piętkę chleba i ja to zniosłam doskonale, a moja mama mało co na zawał nie padła jak na to patrzyła

A sam Kuba też dłuuugo się zastanawiał co z tym zrobić, zanim do buziolka włożył, natomiast wszystko co niejadalne trafia tam z automatu
_________________

[natalia_w]

A. nadal nie reaguje na łyżeczkę. Buzia zaciśnięta i nie ma żadnej siły, która by ją skłoniła do otwarcia.
Nadal jesteśmy na mm lub cycu. W między czasie dostaje do łapy to co akurat mamy w domu z owoców i warzyw, chrupki, bułkę lub chlebek. Oczywiście nie najada się tym, więc nie taktuję tego jako posiłek.
Odpuszczam łyżeczkę, bo i ona się stresuje i ja się denerwuję, że ona jeść nie chce, bo Di. w jej wieku to szamała, aż miło.

[atina]

Ja byłam przekonana, że najważniejszym posiłkiem dziecka do 1rż jest mleko. I wolałabym zrezygnować z większej ilości normalnego posiłku, obiadu, niż z mleka. Ale ja tam nie wiem, moje dziecko jest książkowe, jeśli chodzi o jedzenie. Sama wcina chlebek i nie obawiam się, że się zadławi, bo pięknie jej to idzie. Jeśli chodzi o chrupki, to ma zakaz, wszystkim to mówię. Nie zgadzam się, żeby jej podawali inni domownicy, ponieważ koleżanki syn poddusił się chrupką. Przykleiła się do gardła i nie mogła dostać palcem, żeby ją odkleić. Tak to sobie wyobraziłam, że chyba aż za bardzo :/ Może jestem przewrażliwiona, ale nie wydaje mi się. Podchodzę racjonalnie do wprowadzania pokarmów i ogólnie karmienia. Oczywiście góruje mleko, ale nie denerwuję się przed wprowadzeniem czegoś nowego. Oczywiście jeśli nie zagraża życiu dziecka. Jak wprowadzałam kaszkę po 4 mc, to wszyscy pukali mi do głowy, że gdzie, taka mała i łyżeczka. Ale z tym też nie miałam problemów. Lenka szybko załapała o co chodzi i teraz wcina wszystko, aż jej się uszy trzęsą.
_________________

[agattt]

Mleko matki jest podstawą żywienia, mm już w pewnym wieku niekoniecznie
Jeśli dziecko niechętnie patrzy na rozszerzanie diety i nie chce jeść warzyw i owoców to pewnie, że lepiej mu podać butlę niż zmuszać 8-miesięczniaka na siłę do marchewki. Ale jeżeli je chętnie to niech próbuje nowych smaków. Już niedługo będzie można podać mu trochę nabiału, np jogurt naturalny ze świeżymi owocami.
_________________

[amelkaa]

W pierwszym półroczu życia karmienie piersią na życzenie zapewnia niemowlęciu wszelkie potrzebne składniki odżywcze. Co więcej - mleko matki zmienia się podczas okresu laktacji właśnie tak, by zaspokoić potrzeby młodego organizmu i jest pokarmem dostosowanym do delikatnego i jeszcze nie w pełni rozwiniętego układu trawiennego. Nowe zalecenia żywienia niemowląt, które zostały opublikowane w 2007 roku podkreślają, by przez pierwszy rok życia karmienie naturalne było podstawą żywienia niemowląt, natomiast produkty rozszerzające dietę powinny stanowić uzupełnienie. Ponadto Instytut Matki i Dziecka zwraca uwagę na to, by posiłki uzupełniające były podawane łyżeczką lub z kubka, a nie przez smoczek, m.in. dlatego, by nie zaburzyć odruchu ssania dziecka oraz nie rozrzedzać pokarmów, bo celem jest przyzwyczajenie dziecka do nowej ich konsystencji - wyjaśnia Dorota Szatkowska, Certyfikowany Doradca Laktacyjny.

W przypadku, gdy matka nie może karmić piersią, zaleca się, by do 6. miesiąca życia dziecko było karmione sztucznym mlekiem początkowym, ale już w 5. miesiącu należy wprowadzić przeciery jarzynowe oraz jabłko, a w 6. miesiącu dodatkowo do przecieru - kaszkę glutenową.

Kłopotliwy gluten

Nowe zalecenia żywienia niemowląt w Polsce zmieniły czas wprowadzenia produktów glutenowych i tym samym - schemat żywienia niemowląt. Wcześniej proponowano, by posiłki zawierające gluten pojawiły się w diecie dziecka dopiero w 10. miesiącu życia. Dzisiaj zaleca się, by gluten wprowadzać już w 5.-6. miesiącu. Skąd ta zmiana? Badania wykazały, że wcześniejsze podawanie glutenu zmniejsza ryzyko choroby trzewnej (celiakia) we wczesnym dzieciństwie. Oczywiście gluten należy wprowadzać stopniowo, dodając do przecieru jarzynowego kaszę mannę (2-3 g na 100 ml). Przecier jarzynowy z kaszą manną można natomiast podawać od 5. miesiąca raz dziennie.
_________________
"never give up"