Pomarudźmy sobie... III

[paula_139]

Pearl ja mam umowę do końca roku :/ zmniejszenie etatu z tego co się orientuję raczej nie wchodzi w grę....
_________________

[pearl.jamka]

[lamika88]

Pogoda za oknem w końcu piękna a ja muszę siedzieć w pracy... Do tego dalej boli mnie brzuch, nie cierpię 3 tygodnia cyklu Chociaż w sumie do zeszłego nic mi nie było to od dwóch cykli już tydzień przed @ zaczynam odczuwać bóle brzucha, kręgosłupa i ogólnie nic mi się nie chce... Musiałam odstawić rowerek teraz - no bo jak go wyjąć z piwnicy po schodach jak brzuch boli a pogoda dzisiaj byłaby idealna na rower... W pracy prawie leżę przy kompie bo jak nie mam lekko uniesionych nóg na półce pod biurkiem to mam wrażenie, że coś ze mnie wypada Może jednak @ będzie w tym miesiącu wcześniej skoro już mi tak dokucza A poza tym to już bym poszła do domu bo mam dość na dzisiaj użerania się z kierownikami, którzy "zapomnieli" uwzględnić mnie w wykonanej pracy i nie podzielili na mnie budżetu tylko przygarnęli go sobie... Na szczęście dyrektor zadziałał i dostanę swoją dolę tylko niestety nie wiem czy uda się w tym miesiącu czy dopiero przy wypłacie w maju... Przez takie sytuacje odechciewa się człowiekowi pracować... I przez tą sytuację dołożono mi dodatkowy obowiązek - żeby więcej się coś takiego nie powtórzyło mam wysyłać pod koniec miesiąca zestawienie należności całego działu żeby dyrektor mógł przypilnować kierowników aby o tym nie zapomnieli... W sumie przynajmniej teraz będę miała pewność, że zawsze moja dola zostanie uwzględniona bo nikt o niej nie zapomni
_________________

[pearl.jamka]

U mnie w dziale atmosfera tak gęsta, że można ją kroić nożem - nie wiem dlaczego. Może każda z nas ma turbo PMSa i to tak jakoś działa albo nie wiem. W każdym razie zamknęlam się z lapkiem w pokoiku, żeby nie siedziec w takiej atmosferze.
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!

[PatrycjaS19915]

Jak praca jest to źle,jak jej nie ma też jest źle i cóż zrobić? Paula skoro masz się źle czuć a mówisz że jeszcze dodatkowo mało zarabiasz to może poszukaj czegoś innego chociaż z drugiej strony wiem jak jest ciężko też zrezygnowałam z tragicznej pracy ale trochę do kitu się czuję bo nie widać na horyzoncie innej

Co do zazdrości ciążowej mam to samo... w piątek była u nas dalsza kuzynka męża z narzeczonym żeby zaprosić na ślub,ona ma tyle co skończone 20 lat,ślub zaplanowali już rok temu i dowiedziałam się że ona jest właśnie w 6 tygodniu ciąży i tak jakoś im zazdroszczę... Na razie stwierdziliśmy z mężem że nie będziemy się starać o dziecko,bo chcę znaleźć pracę ale z drugiej strony im później znajdę stałą pracę tym gorzej bo ciąża wtedy się odwlecze...Jak już coś złapię pasuje tak z rok popracować żeby mieć jakieś macierzyńskie a tak jak mówię nie widzę na razie żadnego światełka na jakąś pracę W niedzielę rozmawialiśmy i powiedziałam P. że chciała bym na początku przyszłego roku zacząć starania,ale jak powiedzmy do czerwca/lipca dalej nic nie znajdę to chyba będę chciała zacząć wcześniej.

Dodatkowo dobija mnie pogoda,źle się czuję,wczoraj cały dzień tak mnie szczypały piersi że myślałam że zwariuję Jakoś nie mam ochoty na te święta,pogoda do kitu,humor się pogarsza,jutro jadę do mamy bo ma urlop ale szczerze w ogóle nie mam na to ochoty bo będę musiała słuchać jaką to złą córką jestem bo nie przyjeżdżam i nie dzwonię... A i ludzie zaczęli mnie konkretnie irytować więc usunęłam konto na Facebooku,tzn usunie mi je całkowicie 28 kwietnia.

Wiem że może nie mam wielkich powodów do narzekania,dzięki Bogu mam dobrego męża,zdrowie i jestem szczęśliwa ale czasem trzeba z siebie pewne rzeczy wyrzucić

[lamika88]

Dziewczyny współczuję Wam problemów w pracy... Ja ogólnie na swoją nie mogę narzekać ale przez kolegów dostałam tylko marną podstawę bez premii i teraz walczę o wyrównanie...

Dalej mi nie przeszło... Do tego zaczęło mnie telepać z zimna, boli mnie głowa i robi mi się niedobrze... Znowu się jakieś choróbsko próbuje chyba przyplątać...
_________________

[PatrycjaS19915]

Lamika nie daj się chorobie a w pracy mam nadzieję że też Ci się ułoży

[pearl.jamka]

Jak mi się chce golonki...masakra...nie wiem co się dzieje. Stwierdziłabym, że jestem w ciąży gdyby nie turbo PMS, który właśnie przechodzę.....
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!

[niemampomyslu]

Idę jutro na 9 do fryzjera na farbowanie a nadal nie wiem jaki chcę kolor.. Czy zostawić taki, jaki mam, czy przyciemnić..
_________________

[kasia_90]

Chcesz eksperymentować na pare dni przed ślubem?
_________________