|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luciola86 bywalec
Dołączył: 17 Lis 2008 Posty: 201 Skąd: Zakliczyn
|
Wysłany: Pią 12 Cze 2009, 13:54 Temat postu: młode mężatki - czyli życie po ślubie |
|
|
tak jak kiedys rozmawialysmy na forum otwieram temat dla mezatek. Mam nadzieje ze nawet po slubie wszystkie bedziemy tutaj zagladac, chocby nawet po to zeby doradzic cos tym ktore ten piekny dzien maja jeszcze przed soba Te ktore sa juz po slubie poprosze o odzew _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
luciola86 bywalec
Dołączył: 17 Lis 2008 Posty: 201 Skąd: Zakliczyn
|
Wysłany: Pią 12 Cze 2009, 14:01 Temat postu: |
|
|
u mnie po slubie jest tak samo jak bylo przed slubem. Niestety zdazylismy sie nacieszyc soba tylko 50 dni bo moj kochany mąż jest juz od 8 na szkoleniu w Bydgoszczy wiec dzieli nas ponad 500 km. Przyznam szczerze ze strasznie mi sie teskni za nim choc minelo dopiero 5 dni jak go nie ma. No ale coz zawsze sie pocieszam ze jak wroci to do porodu dzidzi bedziemy miec tak jakby drugi miesiac poslubny.
Mieszkam u tesciow, i powiem szczerze ze nawet nie narzekam. Myślalam ze bedzie gorzej jak zostane sama, bo wiadomo ze w domku rodzinnym byloby inaczej, ale tesciowa traktuje mnie jak corke. Pracuje sobie dalej i mysle ze do konca lipca jak sie tylko bede dobrze czula to bede chodzic i pracowac. Zreszta przynajmniej przez to dzien leci mi szybciej niz jakbym miala caly czas w domku siedziec. A tak jak wroce o 5 do domku to chwile sie pokrece i ide spac, bo jak to powiedziala moja tesciowa Jolus wyspij sie teraz bo jak dziecko bedzie to nie bedziesz wiedziala gdzie rece wlozyc.
No coz rozpisalam sie troche, ale tak wlasnie mi sie nudzi, zostaly mi tylko posty na forum _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 20 Cze 2009, 11:45 Temat postu: |
|
|
To fajnie że ukląda ci się z Teściową , My mieszkamy sami jest fajnie , cieszę się każdym dniem spędzonym z moim skarbem.
Nie narzekam , jaki czas upłynął zanim wymieniłaś dokumenty , ja prawde mówiąc nie moge się zebrać żeby to wszystko pozałatwiać a niestety czas nieubłaganie leci _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
luciola86 bywalec
Dołączył: 17 Lis 2008 Posty: 201 Skąd: Zakliczyn
|
Wysłany: Wto 23 Cze 2009, 12:25 Temat postu: |
|
|
dowod musisz wymienic do miesiaca, ja zalatwilam to odrazu bo sie przemeldowalam do meza. A z prawo jazdy nadal jezdze na panienskim, ale jak ostatnio mnie pan policjant na kontrole zatrzymal powiedzial ze mam 3 miesiace na wymiane. Choc moja siostra jezdzila prawie 2 lata na panienskim nazwisku i nic sie nie dzialo. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 23 Cze 2009, 21:52 Temat postu: |
|
|
luciola86 napisał: | dowod musisz wymienic do miesiaca, ja zalatwilam to odrazu bo sie przemeldowalam do meza. A z prawo jazdy nadal jezdze na panienskim, ale jak ostatnio mnie pan policjant na kontrole zatrzymal powiedzial ze mam 3 miesiace na wymiane. Choc moja siostra jezdzila prawie 2 lata na panienskim nazwisku i nic sie nie dzialo. |
miesiąc mi już minął. mąż kazal mi poczekać z wymianą dokumentów, kupujemy mieszkanie i będe zmieniac zameldowanie więc ponownie będe musiała zmieniać dokumenty więc nie ma to sensu przynajmniej wedłóg mnie i jestem w kropce. Kontroli na drodze sie nie boje mój mąż jest policjantem więć sama rozumiesz. A jak tam życie małżeńskie?? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Your_princess uzależniony
Dołączył: 29 Lis 2008 Posty: 781 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 24 Sie 2009, 12:42 Temat postu: |
|
|
My też nie odczuwamy żadnej różnicy - jest tak samo jak było w narzeczeństwie i jeszcze przed... Troszkę tęsknie za czasami kiedy dopiero się poznawaliśmy. Tyle razem przeszliśmy, tyle było wtedy różnych przeszkód przed nami
(bo to rodzice nie pozwalali, a kiedy przyjeżdżał do mnie nie miał później czym wracać, chodziliśmy wtedy do drugiej miejscowości na nogach przez las - ciemnymi wieczorami żeby złapać jakiegoś busa... odprowadzałam go, potem biegłam z powrotem jak szalona bo tak się bałam ciemności, myśląc, że ktoś wyskoczy gdzieś tam z krzaków i wyrządzi mi krzywdę - ale nie pozwalałam żeby sam szedł tak daleko. Zawsze go odprowadzałam, choć wiedziałam, że znowu będę uciekać. Bałam się o niego. Czasem miał czym dojechać czasami nie... TAK właśnie BYŁO
Pisałam o różnych swoich problemach... czytaliście
Jak to widać: MIŁOŚĆ WYGRAŁA...
Przetrzyma wszystko!
i to jest święta prawda...
Jesteśmy razem :*
Tak właśnie miało być _________________ Jesteśmy małżeństwem od dnia 27.06.2009r.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hellenka kandydat
Dołączył: 05 Sty 2009 Posty: 19
|
Wysłany: Pią 4 Wrz 2009, 11:02 Temat postu: Tydzień po ślubie. |
|
|
No jutro minie tydzień od ślubu:).Póki co też nie czuję żadnych zmian..Tydzień minął ekstremalnie szybko.Trzeba pewnie poczekać 10 lat i wtedy porównywać.W naszym życiu tez niewiele się zmienilo. Koczujemy w naszych domach rodzinnych na zmiane..raz u jednych, raz u drugich rodziców..Mieszkanie w remoncie i czekamy az w koncu bedzie mozna zamieszkac na swoim..Także powoli układamy sobie życie... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
San maniak
Dołączył: 08 Cze 2009 Posty: 1475 Skąd: Karlsruhe
|
Wysłany: Sro 14 Paź 2009, 10:39 Temat postu: |
|
|
Po ślubie jest piekniej niż przed. Nie wiem czemu, bo w sumienic się nei zmieniło - oprócz stanu cywilnego
Mężus nie przestaje mi zostawiać lisciki miłosne, czasami dosatję kwiaty bez okazji i oczywiscie co najważniejsze nie zaprzestał pomagać w pracach domowych. Wiedziałam, ze pięnie jest byc żoną, ale nie wiedziałam, ze to aż takie piękne.
Pozrawiam wszystkie Mężatki (te przyszłe też) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiula uzależniony
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 948 Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Sob 9 Paź 2010, 13:46 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy ponad miesiąc po ślubie, pierwsze 2 tyg były super a na następne 2 tyg mojego męża wysłali na szkolenie! Teraz jesteśmy znów razem ale zaczęła się szara rzeczywistość szukanie pracy dla mnie bo się przeprowadziłam do niego no i oczywiście kłopoty dnia codziennego. Dobrze,że mój kocurek mnie wspiera i mam nadzieję, ze zawsze taki dobry dla mnie będzie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
San maniak
Dołączył: 08 Cze 2009 Posty: 1475 Skąd: Karlsruhe
|
Wysłany: Sob 9 Paź 2010, 16:06 Temat postu: |
|
|
Nas też dopadła szarośc dnia, ale i tak jest super. W rok po slubie potrafimy okazywac sobie to uczucie jak pierwszego dnia.
Wiadomo, że sie zmienilismy i pojawiły się rózne problemy, ale we dwoje dajemy rade _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|