|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lauraire guru
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 8431
|
Wysłany: Sro 26 Gru 2012, 21:58 Temat postu: |
|
|
Chanela co to był za prezent? |
|
Powrót do góry |
|
|
serduszkox guru
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 6453
|
Wysłany: Sro 26 Gru 2012, 22:06 Temat postu: |
|
|
mnie też to intryguje _________________ Pewności nie ma, ale jest szansa.. |
|
Powrót do góry |
|
|
ewciaa_p gaduła
Dołączył: 02 Wrz 2012 Posty: 416 Skąd: Pomiechówek
|
Wysłany: Sob 19 Sty 2013, 22:33 Temat postu: |
|
|
my też będziemy mieli osobno, ale nie widzę nic złego we wspólnym wieczorze, przecież nie robi się nic takiego o czym druga połówka nie powinna wiedzieć _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
jutrzenka kandydat
Dołączył: 16 Lip 2013 Posty: 25
|
Wysłany: Czw 18 Lip 2013, 8:10 Temat postu: |
|
|
Byłam na takim łączonym wieczorze raz i było całkiem fajnie Myślę, że wszystko zależy jak zawsze od towarzystwa. Były zabawy dla kobitek i konkursy dla panów. Wszyscy świetnie razem się bawiliśmy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Brydzia kandydat
Dołączył: 08 Mar 2013 Posty: 18
|
Wysłany: Czw 25 Lip 2013, 13:04 Temat postu: |
|
|
Ja byłam na wieczorze panieńskim siostry-kupiłam jej pawie piórko do miziania przyszłego męża, lubczyk, na którym napisałam stosowną rymowankę i do wielkiego słoika nawrzucałam cukierków, każdy z karteczką , na jaką okazję, np. na nerwa, na chcicę, na dobry dziań, itp.
Wspólną imprezą jest wesele, a kawalerski i panieński powinny być odpowiednio dla mężczyzn i kobiet. Chodzi o swoje grono najbliższe. A atrakcje moga być różne- jak ktoś chce i nie będzie Pannie Młodej niezrecznie, to może być striptizer, ale róznie fajna jest makijażystka, konkursy i impreza na mieście-czyli lans limuzyną, itp.-uwaga, dopilnujcie rezerwacji, co kanajpy bywają w tym temacie zawodne-mówię to z doświadczenia. O pomysłach na wieczór panieński możecie poczytać w najnowszym Suflerze Mołdej Pary, str.16 =) mam go właśnie w ręce, ale jest też dostępny w sieci. _________________ Carpe Diem.. |
|
Powrót do góry |
|
|
oldziiaa guru
Dołączył: 12 Lis 2012 Posty: 3655 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Czw 25 Lip 2013, 18:30 Temat postu: |
|
|
O rany, ale zabawne. Sufler znowu atakuje _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
annna guru
Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 4922 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 25 Lip 2013, 20:15 Temat postu: |
|
|
Ej no błagam... Szanowna redakcjo trochę wyczucia Jak chce się mimochodem zareklamować swoją gazetę to chyba trzeba wejść w środowisko Rozkręcałam gazetę dla branży weterynaryjnej, mogę coś podpowiedzieć, bo to co wypisujesz Brydzia woła o pomstę do nieba
EDIT: Sorry sprawdziłam, że jesteście na rynku podobno od 15 lat... Rozumiem, że jesteś nowa w tej pracy. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sutip kandydat
Dołączył: 16 Cze 2012 Posty: 71
|
Wysłany: Sob 7 Wrz 2013, 18:09 Temat postu: |
|
|
Co myślicie. O wieczorze kawalerskim z narzeczoną.
Historia taka że ja nie chciałem w cale kawalerskiego ale narzeczonej bardzo zależało bym miał i jednocześnie chciała by te wieczory odbyły się osobno. Dlatego na początku po jakimś czasie przemyślała sobie narzeczona i zaproponowała by jednak mieć razem panieński i kawalerski bo na takie coś mogę się zgodzić (a raczej nabiorę chęci na ten wieczór). No ale trochę te plany pokrzyżowała świadkowa czyli organizatorka w. panieńskiego. Bo chce moją narzeczoną zabrać do siebie czyli do innej miejscowości. Dla mnie było logistycznie ciężko zabrać znajomych tam. Więc narzeczona początkowo zgodziła się na to bym dojechał późnym wieczorem na jej panieński a ja swój kawalerski odwołał. No ale po 2 dniach narzeczona wymyśliła że swój panieński będzie miała sama, a na moim kawalerskim też będzie uczestniczyć.
Zgodziłem się bo wiem że zależy jej by miała swój panieński osobno i jednocześnie że zależy żebym ja miał kawalerski, a wiedziała że bez niej nie mam na ten wieczór ochoty. (Choć jak bym był na jej panieńskim to też by było fajnie ale szanuje jej wybór)
Co wy myślicie o takim rozwiązaniu? |
|
Powrót do góry |
|
|
Escherichia guru
Dołączył: 21 Lip 2013 Posty: 3165 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 7 Wrz 2013, 18:33 Temat postu: |
|
|
Chyba się trochę zamotałam w tym, co piszesz.
Czy dobrze zrozumiałam: narzeczona chce mieć swój panieński (sama) i chce, żebyś Ty miał kawalerski (którego Ty nie chcesz) i ona na nim będzie, żebyś się dobrze bawił.
A nie możesz jej przekonać, że nie chcesz i nie musisz mieć kawalerskiego? Nic na siłę moim zdaniem.
Mój narzeczony kawalerskiego nie chce. Był na wieczorach kawalerskich swoich kolegów ze studiów, ale stwierdził, że go to nie bawi. Nie zamierzam go nakłaniać do zmiany zdania. Jeśli sam stwierdzi, że jednak chce - niech robi.
Jeśli jednak chcesz mieć kawalerski i chcecie z narzeczoną, aby była ona obecna to może zorganizujcie Twój wieczór w innym terminie, niż jej panieński. I wtedy imprezy nie będą ze sobą kolidować.
Ale jeśli masz robić imprezę tylko dla tego, że narzeczona chce, byś ją miał to moim zdaniem lepiej odpuścić. A co jeśli jednak nie będziesz się dobrze bawił? Będzie mieć pretensje, że przecież ona chciała Ci sprawić frajdę? _________________ Aut inveniam viam aut faciam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sutip kandydat
Dołączył: 16 Cze 2012 Posty: 71
|
Wysłany: Sob 7 Wrz 2013, 18:48 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy dobrze zrozumiałam: narzeczona chce mieć swój panieński (sama) i chce, żebyś Ty miał kawalerski (którego Ty nie chcesz) i ona na nim będzie, żebyś się dobrze bawił. |
Dokładnie tak.
Cytat: | Jeśli jednak chcesz mieć kawalerski i chcecie z narzeczoną, aby była ona obecna to może zorganizujcie Twój wieczór w innym terminie, niż jej panieński. I wtedy imprezy nie będą ze sobą kolidować. |
Tak bo taki był pomysł. Mój kawalerski w piątek jej panieński w sobotę.
Cytat: | A nie możesz jej przekonać, że nie chcesz i nie musisz mieć kawalerskiego? Nic na siłę moim zdaniem. |
No tak ale nie jest to tak że ja kategorycznie nie chce. Owszem jak nie było by wcale to świat się nie wali. Ale jak już ma być to wolał bym mieć z nią.
Kurcze nie wiem jak to Tobie napisać byś zrozumiała. Może tak... Ja nie mam czegoś takiego że jak inni faceci ciesze się z kawalerskiego i oczekuje go od dawna i stanowczo bez narzeczonej. Po prostu najlepiej na takich imprezach czuje się z nią. Może to wynika z tego że zanim poznałem swoją przyszłą żonę to długi czas byłem sam (z 8lat) i zawsze na imprezy chodziłem sam. I zazdrościłem innym kumplom dziewczyn że mają z kim na tę imprezę przyjść.
Dlatego taka moja niechęć do kawalerskiego bez niej.
PS. Wiem zakręcona ta historia. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|