|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamillas kandydat
![kandydat kandydat](/images/rank/rank1.gif)
![](images/avatars/192364047150bf3c27b4495.jpg)
Dołączył: 30 Lis 2012 Posty: 34
|
Wysłany: Sro 5 Gru 2012, 14:49 Temat postu: |
|
|
W sumie to tak pół żartem pół serio
jest to temat ciekawy, czesto zastanawiam się jak to wygląda w innych związkach czasami mam wrażenie że mój przyszły mąż gotuje lepiej ode mnie, ale czuwam nad tym aby nie utracić tego, czym kobiety zawsze plusują u facetów np. właśnie pysznymi obiadkami raz za czas ![uśmiech](images/smiles/usmiech.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](templates/RedSilver/images/spacer.gif) |
oluss89 uzależniony
![uzależniony uzależniony](/images/rank/rank4.gif)
![](images/avatars/108251072550abccc72c33b.jpg)
Dołączył: 25 Paź 2012 Posty: 530 Skąd: z Wenus :)
|
Wysłany: Sro 5 Gru 2012, 14:58 Temat postu: |
|
|
ja jedyne co to na śniadania moge liczyć, cokolwiek innego bym się bała. Mój nie ma wogole zapału do gotowania, chociaż może uda mi się to zmienić, może ma jakieś ukryte talenty ![Cool](images/smiles/icon_cool.gif) _________________
![](http://s8.suwaczek.com/20140906570113.png) |
|
Powrót do góry |
|
![](templates/RedSilver/images/spacer.gif) |
kamillas kandydat
![kandydat kandydat](/images/rank/rank1.gif)
![](images/avatars/192364047150bf3c27b4495.jpg)
Dołączył: 30 Lis 2012 Posty: 34
|
Wysłany: Sro 5 Gru 2012, 15:14 Temat postu: |
|
|
może ja wydobywałam kolejne "ukryte talenty" mego lubego poprzez wspólnie spędzany czas przy jednej czynności teraz wszytsko robimy razem i przynosi nam to wiele radości kłótni w sumie taka mała bomba
naprawde facet czasami nie wie że coś potrafi i wystarczy mu to tylko uświadomic ![Very Happy](images/smiles/icon_biggrin.gif) śniadanie to już jest coś, i może być początkiem innych wyzwań kulinarnych
i co ważne! tak jak wspominałaś kiesyś możesz zmienić pracę i Twój przyszły mąż będzie musiał stawić czoło wyzwaniom kulinarnym i wtedy może być szok lepiej wprowadzić go w świat kuchni stopniowo
(ale to tylko teoretyczne założenia ) ![uśmiech](images/smiles/usmiech.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](templates/RedSilver/images/spacer.gif) |
oldziiaa guru
![guru guru](/images/rank/rank6.gif)
![](images/avatars/1113707581522f53707d141.jpg)
Dołączył: 12 Lis 2012 Posty: 3655 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Czw 6 Gru 2012, 1:28 Temat postu: |
|
|
Przeprasza, za zdublowanie uciekł mi ten temat.
Przebrnęłam dzielnie przez całość i przyznam, że nie spodziewałam się tak podzielonych opinii. A już najbardziej ciągle powracających jak bumerang skarpetek i ich rozrzucaniu hahaha, i teraz tez to się dzieje
Najbardziej jednak dziwi mnie fakt, że dużo dziewczyn uznaje wspólne zamieszkanie za rodzaj testu. Nie powiem, wówczas ludzie się sprawdzają, ale traktować to jako sprawdzian? Jak niektóre wspomniały jest to kolejny etap związku,a nie spotykanie się w miarę możliwości - bez makijażu, bez tej otoczki, a w codziennym życiu w dresie bez makijażu, z poczochranymi włosami zaraz po wstaniu.
Tu przy cytuje prawdę i tylko prawdę
straszna_dama napisał: | Nati uwierz jest różnica W najlepszym i najdluzszym wyjeździe nie ma życia domowego. Pamietam pierwsza kłótnie o pierdolę - wzajemnie poprawialismy jakiś tam wazonik, ja stawialam na górze, on na dole. Niby głupota, ale otarlo się prawie o ciche dni. Choć przede wszystkim i niezaprzeczalnie - jest bosko ![uśmiech](images/smiles/usmiech.gif) |
To jest na takiej zasadzie 'docierania się'. Znam przypadki osób, które przed ślubem żyli osobno, a po wspólnym zamieszkaniu jednak niektóre nawyki były nie do pokonania. Każdy ma jakieś swoje manie, fobie,. Nie ma co się oszukiwać nie do wszystkiego się przyzna, baaa może być nawet nieświadomy, że robi coś co nam nie bardzo odpowiada. Miłość miłością, ale jesteśmy też ludźmi i potrafią nam nawet pierdoły przeszkadzać.
Jestem jak najbardziej wspólnym zamieszkaniem, to jest kolejny etap poznawania się. Tak jak poznajemy się w trudnych chwilach, tak i w życiu na codzień. I jedna zasadnicza różnica to właśnie mieszkając razem uczymy się co to tak naprawdę kompromis.
Moi rodzice też utrzymują zasady wszystko po ślubie, po ślubie, po ślubie. Czasy się zmieniają - kiedyś normalne było za mąż pójście w wieku 20 lat, a 21 urodzenie dziecka teraz uznawane jest to na zasadzie 'wpadki', a przeciętny czas ożenku to 24-26 lat
U nas sprawa byłaby na tyle utrudniona, że ja pracuje późnym popołudniem do nocy, a On rano. Gdybyśmy nie mieszkali razem, byśmy widywali się dwa razy w tyg po 3 godziny.
Mieszkamy razem z Jego rodzicami (zaczęliśmy teraz właśnie 3 rok ), co nie zawsze jest łatwe, bo nie lubię się wtrącać. Wciąż czuje, ze to ich dom, a nie mój. O tyle dobrze, ze przez 2 miesiące na wakacje cale mieszkanie jest dla nas , a przez resztę roku siedzimy w pokoju 9m2
Przyznam, że mamy możliwość mieszkania oddzielnie, ale szczerze? Na tym etapie szkoda mi pieniążków, wole to zaoszczędzić i mieć wymarzone wesele. Opłaty oboje dzielimy z rodzicami, każdy jest za coś odpowiedzialny . Małżeństwo będzie dopięczętowane na własnym metrażu. I wtedy będzie różnica 'po ślubie'
Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam, bo długo wyszło _________________
![](http://www.suwaczek.pl/cache/62acae3dc1.png) |
|
Powrót do góry |
|
![](templates/RedSilver/images/spacer.gif) |
kamillas kandydat
![kandydat kandydat](/images/rank/rank1.gif)
![](images/avatars/192364047150bf3c27b4495.jpg)
Dołączył: 30 Lis 2012 Posty: 34
|
Wysłany: Czw 6 Gru 2012, 13:22 Temat postu: |
|
|
Po to jest forum żeby się własnie "wygadać"
Ja też nie traktuję wspólnego mieszkania jako sprawdzianu. Także zmusiy nas kwestie finansowe, w związku z pracą mało czasu spędzalibyśmy ze sobą.
co do makijażu i dresów to już dawno o tym zapomniałam że kiedyś to było krępujące. Teraz mnie to śmieszy - wtedy przerażało. Na dzień dzisiejszy wiem że to jest tylko mały nieznaczący szczegół i jest wiele ważniejszych rzeczy które spędzają sen z popowiek
jestem ciekawa jak wygląda u Was sprawa kłótni, bo czasami kłócimy się kilka razy dziennie, i to jest sajgon owszem kochamy się jak szaleńce ale boję się że z czasem zostaną tylko kłótnie. Też macie takie obawy? |
|
Powrót do góry |
|
![](templates/RedSilver/images/spacer.gif) |
asiuniak33 maniak
![maniak maniak](/images/rank/rank5.gif)
![](images/avatars/1694204909525ad2ba04636.jpg)
Dołączył: 28 Lut 2012 Posty: 1350 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 6 Gru 2012, 22:20 Temat postu: |
|
|
a dla mnie to jednak tak zwany "test" może przez to że mój pierwszy długaśny związek zakończył się po 6 miesiącach wspólnego mieszkania a trwał prawie 8... no nie dało rady się dogadać i wytrzymać... wtedy wyszło szydło z worka
teraz mieszkamy 7 miesięcy i jest dobrze... wiem że to jest to... zdarzają się kłotnie nie powiem ale warto walczyć i niestety kuchnia dla mojego T. to zło konieczne
warto spróbować przed ślubem ale to jest indywidualna sprawa i nie neguje innych wyborów ![uśmiech](images/smiles/usmiech.gif) _________________ Małe "wielkie" cudo...
![](http://s3.suwaczek.com/20130803310213.png) |
|
Powrót do góry |
|
![](templates/RedSilver/images/spacer.gif) |
Lady Aga bywalec
![bywalec bywalec](/images/rank/rank2.gif)
![](images/avatars/gallery/girls/ears_1484.jpg)
Dołączył: 27 Sty 2011 Posty: 143
|
Wysłany: Nie 9 Gru 2012, 10:00 Temat postu: |
|
|
My mieszkamy razem bo po prostu tak wyszło, ale nie uważam żeby to było konieczne przed ślubem. Chyba każdy podejmując decyzję o małżeństwie powinien zdawać sobie sprawę że jego życie diametralnie się zmieni po ślubie (jeśli dotąd nie mieszkali razem). Początki zawsze są trudne, ale jesli ludzie naprawdę sie kochają to nie rozstaną się z powodu osławionych już porozrzucanych skarpetek. I chyba pary które mieszkają razem, później podejmują decyzję o ślubie, bo nie mają takiej motywacji jak mieszkający osobno ![oczko](images/smiles/oczko.gif) _________________
![](http://slubowisko.pl/suwaczek/2012-12-12/do-slubu-pozostalo-tylko.png) |
|
Powrót do góry |
|
![](templates/RedSilver/images/spacer.gif) |
Chanela kandydat
![kandydat kandydat](/images/rank/rank1.gif)
Dołączył: 07 Paź 2012 Posty: 92 Skąd: Zdolny Śląsk
|
Wysłany: Nie 9 Gru 2012, 10:09 Temat postu: |
|
|
Jest to jakiś rodzaj sprawdzenia się, właśnie poprzez to, że teraz wychodzi się później za mąż i ma się więcej własnych przyzwyczajeń. Na pewno jest to też kolejny etap związku bo jest to wspólna decyzja na temat wspólnego zamieszkania. _________________
![](http://s1.suwaczek.com/20130914290213.png) |
|
Powrót do góry |
|
![](templates/RedSilver/images/spacer.gif) |
oli_a guru
![guru guru](/images/rank/rank6.gif)
![](images/avatars/gallery/girls/the_sun_in_the_hands_1538.jpg)
Dołączył: 05 Sie 2012 Posty: 2139 Skąd: AT
|
Wysłany: Nie 9 Gru 2012, 10:53 Temat postu: |
|
|
My zamieszkalismy razem po 2 miesiacach ( ) i wcale nie zaluje, a wrecz przeciwnie, ciesze sie ze poznaje mojego P. z kazdej strony. Co innego to spotykanie sie po pracy, juz wyszykowani, pachnacy itd a co innego to widziec partnera zmeczonego, ''brudnego'' po pracy. Nie wiem jakby to bylo gdybysmy nie mieszkali razem (nie wiem i nie chce wiedziec:P), czy zdecydowali bysmy sie na slub ''tak szybko''. Jak np dla nas po slubie wiele sie nie zmieni, poniewaz juz poznalismy smak bycia ze soba 24h/dobe ![uśmiech](images/smiles/usmiech.gif) _________________ Patryk <3
Oliver <3
![](http://s8.suwaczek.com/201402104562.png) |
|
Powrót do góry |
|
![](templates/RedSilver/images/spacer.gif) |
Karolina1984 guru
![guru guru](/images/rank/rank6.gif)
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Nie 9 Gru 2012, 12:16 Temat postu: |
|
|
oli_a napisał: | My zamieszkalismy razem po 2 miesiacach ( ) i wcale nie zaluje, a wrecz przeciwnie, ciesze sie ze poznaje mojego P. z kazdej strony. Co innego to spotykanie sie po pracy, juz wyszykowani, pachnacy itd a co innego to widziec partnera zmeczonego, ''brudnego'' po pracy. Nie wiem jakby to bylo gdybysmy nie mieszkali razem (nie wiem i nie chce wiedziec:P), czy zdecydowali bysmy sie na slub ''tak szybko''. Jak np dla nas po slubie wiele sie nie zmieni, poniewaz juz poznalismy smak bycia ze soba 24h/dobe ![uśmiech](images/smiles/usmiech.gif) |
U nas po 3 tygodniach od oficjalnego rozpoczęcia bycia razem - P mieszkał u mnie przez 2 tygodnie w pokoju w akademiku, więc też szybko zaczęliśmy . _________________
![](http://s5.suwaczek.com/201408082165.png) |
|
Powrót do góry |
|
![](templates/RedSilver/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|