i do Nas zawitał na wiosne bociek :)

[loute]

no i jak tam Marcys? jesteś w Dani czy zostałaś w PL? wszystko dobrze?
_________________

[marcys08]

Pędzę do Was i wyjaśniam... Dotarłam cała i zdrowa do Danii, w głowie miałam 1000 myśli i obaw aby w drodze nie urodzić ale nie było źle Miałam leżący fotel i co chwile wpadałam w sen więc te 16 godzin minęło szybciorem A dalej... wczoraj miałam takie skurcze że ja pierdziele, coś czuję że zbliża się godzina 0... Już ze łzami w oczach budziłam męża że nie wyrobie z tym bóle, ale tabletka nospy i przeszło do rana, ale nie uchroni mnie nic bo czuję że urodzę niebawem, oczywiście nie marzę o tym, bo chce Emilkę przetrzymać jeszcze, ale dowiedziałam się że w razie co to nie będzie problemu z jej życiem, mimo to zaciskam uda, nie pracuje w domu, nadzoruję, a mąż skręca mebelki... Dzis poskładam ciuszki, przygotuje łóżeczko i torbę do szpitala i czekamy... Oby jeszcze minimum 10 dni ... Bo bóle brzucha mam coraz to częściej, ale wierze że mała jeszcze posiedzi...
Zmuszona byłam na przyjazd tu, bo tam dziecko nie miało by nic, dosłownie, wszytski meble, ciuszki, wózki i cały dzieciecy ekwipunek został tu, więc byłoby kiepsko ale udało się, jestem w domu, za tydzień mam wizytę u położnej więc czuję się odrobinę pewniej...
Dokończymy Emisiowy pokoik i Wam pochwalę sie bo ja napatrzeć się nie mogę
_________________

[blondyna142]

marcys mam nadzieje, że dotrwasz jeszcze troche. ale aż tak się nie martw ja chodziłam ze skurczami od połowy ciąży, ty jestes juz w 35 tyg. wiec strach jest mały. ale życze powodzenia
_________________

[Ewa-Gdy]

Marcyś, na pewno jeszcze parę dni Emiś wytrzyma w brzuszku. Ale objawy wskazują, że najpewniej urodzisz wcześniej. Ale jak to będzie tydzień wcześniej to przecież maleństwu już nic nie grozi. Po Twoim cycu szybko nabierze ciałka i będzie wszystko dobrze
Bardzo się cieszę, że bezpiecznie dotarłaś do Dani, Twój komfort psychiczny jest w tej chwili najważniejszy, a tam na pewno czujesz się lepiej.
Koniecznie pochwal się zdjęciami. Szukam inspiracji dla Kubusia
_________________

[loute]

ufff dobrze, że Wam podróż spokojnie minęła no teraz to już masz wręcz NAKAZ od nas do leżenia do góry brzuchem i absolutnego nic nierobienia trzymajcie się ciepło no i żeby Emilka jeszcze chwilę posiedziała u mamy w brzuchu chyba nie jest jej tam aż tak źle, że tak szybko pcha się na świat
_________________

[Asiulaaa019]

Cieszę się że jesteście całe i już w domku. Jednak u siebie to u siebie.
Czekam na zdjęcia pokoiku
Oby Emilka posiedziała jeszcze troszkę w brzuszku, a Ty kochana leż i nic nie rób
_________________

[Marga]

Super, że bezpiecznie dotarłaś. Najważniejsze, że jesteś u siebie - teraz spokojnie czekajcie na rozwiązanie, jest duże prawdopodobieństwo, że przebiegnie bezproblemowo.
_________________

[violinist83]

Dobrze, że podróż przebiegła bez większych problemów i skończyło się tylko na strachu Najważniejsze, że by Emi przyszła na świat zdrowa, a że ciut wcześniej...
_________________
Ślubowaliśmy 03.07.2010r

[Ellenai]

Bardzo się cieszę, że dotarłyście bezpiecznie 16 godzin to nie lada wyzwanie, my do Aarhus jeździliśmy po 7-8 godzin a i tak tyłek bolał. No i mąż nie lubił się zatrzymywać, wolał pędzić do domu Chyba, że jechaliśmy do DK, wtedy było mu wszystko jedno
W każdym razie dobrze, że jesteście na miejscu, zaciskaj nogi Mała jest już ukształtowana, co prawda mogłaby posiedzieć jeszcze u mamy ale myślę, że gdyby się wykluła w najbliższym czasie wszystko byłoby w porządku Niemniej jednak - Emilka, zostań w brzuchu jeszcze ze 2-3 tygodnie!
_________________
It's hard to dance with a devil on your back
so shake him off.

[mila021]

Super że dojechaliście szczęśliwie do domku Podziwiam Cię, z mężem tylko raz się wybraliśmy do PL kiedy byłam w ciąży...wtedy to był 4 miesiąc a myślałam że nie wyrobie w tym aucie- 12 godzin. To teraz odpoczywaj jak najwięcej, Emilka napewno grzecznie zaczeka chociaż jeszcze te pare dni. Czekamy na zdjęcia pokoiku Pozdrowionka dla Was dziewczyny
_________________
MIŁOŚĆ-powiedzieć to sekundy, całe życie aby udowadniać.