|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Ile procent gości odmówiło przybycia/nie pojawiło się na weselu |
do 5% |
|
39% |
[ 16 ] |
6-10% |
|
26% |
[ 11 ] |
11-15% |
|
2% |
[ 1 ] |
16-20% |
|
4% |
[ 2 ] |
21-25% |
|
4% |
[ 2 ] |
26-30% |
|
21% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 41 |
|
Autor |
Wiadomość |
Justyna*** maniak
Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 1442
|
Wysłany: Wto 26 Cze 2012, 17:57 Temat postu: |
|
|
Kasztanowa napisał: | Justyna***, szkoda tylko, że na te puste miejsca można było zaprosić inne osoby, które by to doceniły i że trzeba zapłacić za potwierdzoną liczbę gości, którzy mają to daleko gdzieś... |
Nie chcieliśmy na siłę zapraszać ludzi, z którymi nie czujemy się bardziej związani. Chcieliśmy aby wesele było taką uroczystością ściśle rodzinną oraz dla najbliższych przyjaciół. Nie dla kolegów, znajomych z pracy, dalszej rodziny. Przykro tylko, że ludzie tak kompletnie wszystko olewają. Ja jakbym nie mogła przyjechać to bym albo zadzwoniła z życzeniami albo chociaż kartkę wysłała. Wiadomo przynajmniej, kogo w rodzinie poważać a na kogo się wypiąć. |
|
Powrót do góry |
|
|
nheledore moderator
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Sro 18 Lip 2012, 12:23 Temat postu: |
|
|
Hehe.
Tydzień przed ślubem zapłaciliśmy całość i podaliśmy ostateczną liczbę gości: 97.
Dzień po tym odwołały dwie osoby. Dzień przed ślubem 4. W dniu ślubu nie przyszły dwie
Łącznie było nas 89, a ci, którzy odwołali, za których zapłaciliśmy nawet nie byli łaskawi złożyć nam życzeń
Teraz mam to głęboko, ale tydzień przed wkurzyłam się.
A ci ludzie usłyszą ode mnie. Dosadnie
Wiedziałam, że za gładko szło z gośćmi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina1984 guru
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Sro 18 Lip 2012, 12:28 Temat postu: |
|
|
tydzień przed ślubem odwołało się nam 5 osób.
Miało być z orkiestrą 64 - wyszło...... 68 w tym cztery które nie były zaproszone przez nas...... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelina85 uzależniony
Dołączył: 13 Kwi 2011 Posty: 617 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Sro 18 Lip 2012, 12:32 Temat postu: |
|
|
U nas na zaproszonych 84 osoby, przyszło 55. Liczba zmieniała się jeszcze w tygodniu przed ślubem. Ostatnie zmiany podawałam chyba w środę czy czwartek przed ślubem i na szczęście zostaliśmy policzeni według tej ostatniej podanej liczby gości. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
nheledore moderator
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Sro 18 Lip 2012, 12:34 Temat postu: |
|
|
Karolina1984 napisał: | tydzień przed ślubem odwołało się nam 5 osób.
Miało być z orkiestrą 64 - wyszło...... 68 w tym cztery które nie były zaproszone przez nas...... |
To są dopiero jaja
Czytałam o kochanej teściowej |
|
Powrót do góry |
|
|
asik guru
Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 6191 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 18 Lip 2012, 12:35 Temat postu: |
|
|
No u mnie się nie pojawiły na weselu dwie osoby - moi bardzo dobrzy (jak myślałam) znajomi. Nie raczyli się nawet odezwać po wszystkim. Znajomy z nimi rozmawiał, to w ogóle nie rozumieją, że coś źle zrobili. Na pytanie "czy nie mają kaca moralnego" zdziwili się w ogóle czemu mieliby mieć. Najlepsze, że ten znajomy ma kuzyna, który podobnie się zachowuje i na niego najeżdża ciągle, a sam się tak zachował. Kolega nie omieszkał mu tego wypomnieć i zakończył rozmowę.
Cóż, ja się pierwsza do nich nie odezwę
nheledore napisał: | Karolina1984 napisał: | tydzień przed ślubem odwołało się nam 5 osób.
Miało być z orkiestrą 64 - wyszło...... 68 w tym cztery które nie były zaproszone przez nas...... |
To są dopiero jaja
Czytałam o kochanej teściowej |
U nas tak się pojawiła kuzynka Połówka. Miało jej nie być, tzn. miała w trakcie wesela zamienić się ze swoim tatą - taką wersję usłyszeliśmy. Więc nie było dla niej miejsca osobnego. A na weselu podchodzi teściowa i pyta "a gdzie miejsce dla Ani?", a my "miało jej nie być ". A oni nie dość, że się pojawili w pełnym składzie od początku, to jeszcze z dzieckiem na rękach. Nawet sobie nie wyobrażacie jak mi głupio było przed moją kuzynką, której powiedziałam, że dzieci nie będzie na weselu i żeby swojego nie brała(zresztą chyba tu o tym gdzieś pisałam). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Sro 18 Lip 2012, 12:46 Temat postu: |
|
|
U nas z zaproszonych 210 ostatecznie było 160.
Na weselu nie pojawiło się 5 osób. Jedna miała usprawiedliwienie, dzwoniła w dniu wesela i przepraszała.
Z dwoma teściowa rozmawiała w środę przed weselem i na 100% mieli przyjść... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
asik guru
Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 6191 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 18 Lip 2012, 12:50 Temat postu: |
|
|
Ja tego nie rozumiem. Są przecież telefony, wystarczy smsa głupiego wysłać "sorka, nie będzie nas, przepraszamy" i wystarczy. Różne są sytuacje przecież. Najgorzej jak żadnego znaku nie dadzą a człowiek siedzi i widzi puste miejsca, i nie wie co jest grane. Ci moi znajomi nawet na ślub się nie pofatygowali, a nie przyjechali dlatego, że "bo wiesz, mamy trudną sytuację finansową" - tak się tłumaczyli temu naszemu znajomemu. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
nheledore moderator
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Sro 18 Lip 2012, 12:51 Temat postu: |
|
|
Asiku, ale jak zamienić?
Że tata do północy, a ona na jego miejsce po? Ludzie to cudajła chodzące
My z dziećmi też mieliśmy przeboje, bo chociaż zaproszone były jedynie dzieci od siostry mojego męża (nie mogę się nacieszyć tym sformułowaniem, wybaczcie ), to jednak jego kuzynki też poprzychodziły z pociechami. Efekt był taki, że tatusiowie nie tańczyli, wobec czego szybko się zachlali, dzieci posnęły i cała ekipa pędem pozbierała się do wyjścia, koncert męża dla mnie przesunął się o 1.5 godziny i nie mamy nagranego go na video
A moja kuzynka 600km przejechała zostawiając dzieci w domu. Też do niej dzwoniłam i tłumaczyłam się za kogoś, cholera jasna |
|
Powrót do góry |
|
|
asik guru
Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 6191 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 18 Lip 2012, 13:14 Temat postu: |
|
|
Mniej więcej tak to miało wyglądać. Chodziło o to, że najpierw jej tata miał być na weselu, a ona siedzieć z dzieckiem w domu, a później mieli się zamienić tak, żeby i ona mogła trochę na weselu posiedzieć. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|