Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Nasz polsko - włoski ślub Ewelina i Nino 23.06.2012
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Wspomnienie z Waszego ślubu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewelina85
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 617
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Pon 9 Lip 2012, 13:41    Temat postu: Nasz polsko - włoski ślub Ewelina i Nino 23.06.2012 Odpowiedz z cytatem

W końcu mogę spokojnie usiąść i wam wszystko opowiedzieć. A więc wszystko zaczęło się już w poniedziałek. Rano byłam u kosmetyczki, która pięknie przedłużyła mi rzęsy. Trwało to niemiłosiernie długo i pod koniec myślałam, że już nie dam rady. W sumie siedziałam u niej ponad 3,5 godziny. Wieczorem pojechaliśmy do księdza ustalić ostatnie szczegóły, ale okazało się, że był już umówiony z inną parą na spisanie protokołu, więc umówiliśmy się na wtorek rano. Tak więc we wtorek spotkaliśmy się z księdzem proboszczem, omówiliśmy jak ma wszystko wyglądać, przy okazji zadzwonił jeszcze przy nas do księdza z innego kościoła, który mówi po włosku aby potwierdzić jego obecność i na szczęście ks. obiecał, że będzie. O 15.30 mieliśmy umówionego busa, który zabrał nas do Poznania odebrać rodzinę D. z lotniska. To była bardzo długa i męcząca wyprawa 250km w jedną stronę. W domu byłiśmy ok. 1 w nocy, wcześniej odstawiliśmy wszystkich do hotelu.
W środę i czwartek były wycieczki do Torunia i Trójmiasta. Szczerze powiem, że już w środę miałam wszystkich dosyć, nie można było głowy na chwilę odwrócić, bo zaraz ktoś znikał. Świadek, brat D. nie przestawał pić, ja już nie mogłam na niego patrzeć.
W piątek daliśmy wszystkim się wyspać. My zaś na 10 pojechaliśmy do spowiedzi. Pierwsza była moja spowiedź, poźniej pojechaliśmy do księdza, któy miał wyspowiadać D., ale niestety on zapomniał więc musieliśmy jego spowiedź przesunąć na wieczór. Także zabraliśmy się za transport napoi i alkoholu do restauracji, udało się to zrobić w dwóch turach. Zawieźliśmy również winietki i prezenciki dla gości oraz plan stołów. Nazajutrz kelnerzy mieli wszystko ustawić. Po południu zwiedzaliśmy nasze miasto, o 17 ja poszłam na paznokcie, a o 18 D. na spowiedź. Później pojechaliśmy na kolację do hotelu gdzie pracuję.
Po kolacji przygotowaliśmy rzeczy które musimy zabrać ze sobą następnego dnia, ponieważ spaliśmy w hotelu i ustaliliśmy plan działania na sobotę.
W sobotę rano D. pojechał umyć samochód, a ja jeszcze spałam i oczywiście zaspałam. D. obudził mnie jak wrócił, bo miałam jechać po kobiety z jego rodziny i zabrać wszystkie do fryzjera. Wystrzeliłam z łóżka jak z procy, ogarnęłam się w 10 min, zapomniałam o śniadaniu i pojechałam. Na szczęście nie było dużego opóźnienia. Fryzjerka pięknie mnie uczesała, w między czasie próbowałam wyjaśnić co chcą na głowie Włoszki, co było dosyć trudne, bo ja aż tak dobrze nie znam włoskiego a one ani angielskiego ani polskiego, ale daliśmy radę i wszystkie były zadowolone. Kiedy ja już miałam ukończoną fryzurę, Włoszki czekały jeszcze na make-up, ja swój miałam w innym miejscu, tak więc zostawiłam je, pojechałam po D., który zawiózł mnie na make up i pojechał odebrać je od fryzjera i zawiózł do hotelu. Z make up'u pojechałam taksówką do domu, zabrałam potrzebne rzeczy i poszłam do mamy się ubierać. Znalazłam jeszcze chwilę, żeby wypić kawę i zjeść jakieś śniadanie z kuzynem, który nad ranem przyjechał ze Śląska. :)Mama z narzeczoną kuzyna i moją siostrą była u fryzjera, więc czekałam na drugą siostrę - świadkową aż przyjdzie i pomoże mi się ubrać. W tym czasie D. pojechał do kwiaciarni stroić samochód i odebrać kwiaty.
Mi siostra pomogła się ubrać, co nie obyło się bez śmiechu bo oczywiście buty zostawiłyśmy na koniec, pas do pończoch cały czas się odpinał ( nie mam pojęcia jak to działa), więc wkurzona zmieniłam go na samonośne. Mama wróciła jak już byłam ubrana i jak mnie zobaczyła to się popłakała.
Po 13 przyjechał D. ze świadkiem i pojechaliśmy na sesje ślubną, którą mieliśmy u mojej cioci w ogrodzie. Sesja była bardzo przyjemna, było dużo śmiechu i zaskoczenia, bo moja szalona ciocia co chwila wyskakiwała z jakimiś gadżetami uśmiech Mamy zdjęcia z wielką pandą, na quadzie, jak robimy i zajadamy lody, pijemy wino z kieliszków z naszymi imionami i moje ulubione na trampolinie uśmiech
Po zdjęciach pojechaliśmy do mojej mamy przygotować się do błogosławieństwa, a moja druga siostra pojechała do hotelu przywieźć rodzinę D. Na błogosławieństwo przyjechał również fotograf i kamerzysta. Rodzice oczywiście bardzo się wzruszyli, poleciały łzy. A my cały czas się uśmiechaliśmy.
Przyszedł czas pojechać do kościoła, ja prawie zapomniałabym o kwiatach, ale mama mi przypomniała. Tata poprowadził mnie do ołtarza, a przed nami szedł bratanek D. z obrączkami, niestety nie poszło mu to za bardzo. Poza tym msza była bardzo piękna, tak jak chcieliśmy D. składał przysięgę w swoim języku a ja w swoim. Wyjście z kościoła i ja znowu zapomniałam kwiatów, więc w połowie drogi krzyczałam do siostry żeby bukiet wzięła. Wyszliśmy z kościoła, posypał się ryż i grosiki. Oczywiście masa życzeń, wina i kartek uśmiech i w drogę do restauracji. Goście zostali przywitani szampanem, nas rodzice przywitali chlebem i solą, oczywiście był też szampan i tłuczenie kieliszków. Orkiestra zagrała pierwsze sto lat i gorzko uśmiech
Po obiedzie przyszedł czas na pierwszy taniec, tym chyba najbardziej się stresowaliśmy, bo nie ćwiczyliśmy od kilku tygodni. Mam nadzieję, że dobrze nam poszło ale zobaczymy dopiero na filmie.
Później zaczęły się tańce, hulańce, orkiestra grała świetnie. Gwiazdą na parkiecie była moja niespełna 2 letnia siostrzenica, która płakała ilekroć orkiestra przestawała grać.
Tort, oczepiny, później jeszcze szynka podawana w ogrodzie wszystko potoczyło się bardzo szybko. Welon złapała moja młoda kuzynka (15lata), a krawat mój kuzyn, który ślub bierze w sierpniu. Były też podziękowania dla rodziców, zarówno moi jak i rodzice D. byli bardzo wzruszeni. Zwłaszcza rodzice D. bardzo to przeżyli, bo u nich nie ma tego zwyczaju.
Zabawa skończyła się po 4. Po gości przyjechał autobus, a my razem z rodziną D. spaliśmy w hotelu. Wszyscy goście chwalili orkiestrę oraz jedzenie, włochom bardzo podobało się polskie wesele z tańcami i zabawami. Byli pod wielkim wrażeniem również polskiej gościnności.
W niedzielę na 15 były poprawiny, udało nam się wstać wcześniej i pojechaliśmy jeszcze do domu po głośniki i komputer, aby na poprawinach grała jakaś muzyka. Byliśmy również na cmentarzu zostawić kwiaty dla dziadków.
Na poprawinach zjawiło się mniej gości, ale również było wesoło. Pogoda dopisała, więc wszyscy siedzieli na dworze, gdzie mieliśmy przygotowanego grilla. Dzieciaki miały radochę, bo przy restauracji jest duży ogród i park, więc miały gdzie się wyszaleć.
Poprawiny skończyły się po 20, więc mogliśmy obejrzeć mecz Włochów uśmiech oczywiście nie mogło się bez tego obyć. My zdecydowaliśmy zostać jeszcze jedną dobę w hotelu. uśmiech
Następnego dnia zabraliśmy wszystkie rzeczy z hotelu zawieźliśmy do domu, część napoi które zostały daliśmy mojej mamie i siostrze, resztę zawieźliśmy do nas. A wieczorem poprawiny poprawin, ponieważ mój wujek, u którego robiliśmy zdjęcia, zaprosił wszystkich Włochów oraz moich rodziców i rodzeństwo do siebie. Z restauracji zabraliśmy mięso na grilla, które nie zostało usmażone w niedzielę i u wujka też zrobiliśmy grilla.
Wykończeni ok 23 wróciliśmy do domu i musieliśmy się spakować,bo następnego dnia wyjazd najpierw do Poznania pożegnać Włochów, a następnego dnia my wylatywaliśmy również z Poznania do Barcelony, gdzie spędziliśmy gorącą podróż poślubną uśmiech
Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam moją opowieścią.


[img]

Uploaded with ImageShack.us[/img]

[img]

Uploaded with ImageShack.us[/img]
[/img]
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Karolina1984
guru
guru


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 6034

PostWysłany: Pon 9 Lip 2012, 13:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lol Pierwsza wykrzyknik
Super opowieść wykrzyknik Aż się zrelaksowałam czytając, nie taka szamotanina jak u nas......

Ale pogrozić CI musże wykrzyknik A ZDJĘCIA?pytajnik? Bez nich to się w ogóle nie liczy język

edit

No wykrzyknik A co tak mało język
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ewelina85
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 617
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Pon 9 Lip 2012, 13:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zdjęcia będę miała dopiero pod koniec tego tygodnia, wtedy wstawię więcej.
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
only_hope
maniak
maniak


Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 1201
Skąd: śląsk

PostWysłany: Pon 9 Lip 2012, 13:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wielkie gratulacje. Samych pieknych i szczęsliwych chwil na nowej drodze zycia uśmiech
Pięknie wyglądaliście:)
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
koteczek2211
moderator
moderator


Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 3670

PostWysłany: Pon 9 Lip 2012, 14:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pięknie uśmiech Gratulacje uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
asik
guru
guru


Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 6191
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 9 Lip 2012, 14:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pięknie! Cudowna relacja! Widać, że byliście zabiegani uśmiech
Gratulacje i wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia! bukiet

PS. Chcę taką pandę!
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lemonka88
maniak
maniak


Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1075
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 9 Lip 2012, 14:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratulacje bukiet
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
limone
guru
guru


Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 3347

PostWysłany: Pon 9 Lip 2012, 15:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ewelina85, gratuluję! I wszystkiego najlepszego dla Was! szampan kwiatek szampan

Fajne zdjęcia Very Happy
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
delikatna0
guru
guru


Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 3905
Skąd: Łopolskie ;)

PostWysłany: Pon 9 Lip 2012, 15:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja również gratuluję pięknego ślubu:) wszystkiego najszczęśliwszego na nowej drodze życia;)
_________________
"Śmiało, bądźmy delikatni!" oczko

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Dzwoneczek
maniak
maniak


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1470
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 9 Lip 2012, 15:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratulacje wykrzyknik Wszystkiego dobrego na Nowej Drodze Życia! Very Happy
Super relacja, świetne zdjęcia uśmiech
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Wspomnienie z Waszego ślubu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group